głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika maaaamba

Uwielbiałam chodzić szkolnym korytarzem  tylko po to  by na środku się na niego rzucić i zacząć całować. Zawsze różne laski patrzyły się na mnie z nienawiścią w oczach. Dużo ich chciałoby być na moim miejscu. Lubiłam  kiedy nauczyciele zwracali nam uwagę  mówiąc  że dla mojego dobra lepiej  byśmy się przestali całować. Kochałam  gdy kumpel brał mnie na ręce i zanosił do Niego  gdy mówiłam  że on ma podejść. Cieszyłam się  gdy idąc korytarzem i napotykając wzrok innych lasek  odpowiadał im 'Gustuję w naturalności.' Wszystko było tak piękne  świat wydawał się lepszy. Teraz  to unikam wszelkich miejsc związanych z nim  nauczyciele patrzą się na mnie ze współczuciem  te pizdy wielce ucieszone  że zostałam sama. W końcu wyjdzie tak  że z tego swojego plastiku obsrają się na rzadko  a ja znowu będę górować i napotykać ich zazdrosny wzrok.

landriina dodano: 22 luty 2011

Uwielbiałam chodzić szkolnym korytarzem, tylko po to, by na środku się na niego rzucić i zacząć całować. Zawsze różne laski patrzyły się na mnie z nienawiścią w oczach. Dużo ich chciałoby być na moim miejscu. Lubiłam, kiedy nauczyciele zwracali nam uwagę, mówiąc, że dla mojego dobra lepiej, byśmy się przestali całować. Kochałam, gdy kumpel brał mnie na ręce i zanosił do Niego, gdy mówiłam, że on ma podejść. Cieszyłam się, gdy idąc korytarzem i napotykając wzrok innych lasek, odpowiadał im 'Gustuję w naturalności.' Wszystko było tak piękne, świat wydawał się lepszy. Teraz, to unikam wszelkich miejsc związanych z nim, nauczyciele patrzą się na mnie ze współczuciem, te pizdy wielce ucieszone, że zostałam sama. W końcu wyjdzie tak, że z tego swojego plastiku obsrają się na rzadko, a ja znowu będę górować i napotykać ich zazdrosny wzrok.

Właśnie w tej chwili potrzebne mi są ramiona  uśmiech i ciepłe słowa 'Dasz radę.' Potrzebuję czuć  że nie jestem sama  że jest przy mnie. Ale tylko on. Cała reszta mi nie pomoże. Tylko on miał magiczny uśmiech  który zawsze podnosił na duchu. Tylko on miał cudowne oczy  które swym spojrzeniem mogły wyrazić wiele szczerych uczuć. Tylko on miał tak ciepły głos  który sprawiał  że byłam pewna  że dam radę. Tylko on miał tak intensywny i cudowny zapach  dzięki któremu czułam się bezpieczna. Tylko on potrafił sprawić  że chodziłam uśmiechnięta. A teraz  to muszę zapomnieć o tym wszystkim. Może i dam radę. Ale tylko dlatego  że muszę.

landriina dodano: 22 luty 2011

Właśnie w tej chwili potrzebne mi są ramiona, uśmiech i ciepłe słowa 'Dasz radę.' Potrzebuję czuć, że nie jestem sama, że jest przy mnie. Ale tylko on. Cała reszta mi nie pomoże. Tylko on miał magiczny uśmiech, który zawsze podnosił na duchu. Tylko on miał cudowne oczy, które swym spojrzeniem mogły wyrazić wiele szczerych uczuć. Tylko on miał tak ciepły głos, który sprawiał, że byłam pewna, że dam radę. Tylko on miał tak intensywny i cudowny zapach, dzięki któremu czułam się bezpieczna. Tylko on potrafił sprawić, że chodziłam uśmiechnięta. A teraz, to muszę zapomnieć o tym wszystkim. Może i dam radę. Ale tylko dlatego, że muszę.

Idę korytarzem i słyszę  że ktoś ciśnie na mojego kumpla. 'Ty  kurwa!' Powiedziałam  podchodząc do nich. 'Jak Ci się coś nie podoba  to czemu tego z nim nie załatwiłeś? Albo chociaż teraz ze mną!' Zmierzył mnie wzrokiem i uśmiechnął się cwaniacko do kolegi. 'A Ty kto? Adwokat? Słońce  zerowe masz szanse.' Zaśmiał się pod nosem. 'Chuj Cię to obchodzi  kim ja jestem. Zerowe? A chcesz się kurwa przekonać?' Był wyższy  umięśniony  ale ja wkurwiona. Pokręcił z niedowierzaniem głową i odwrócił się. 'Jeszcze z Tobą nie skończyłam.' Powiedziałam  łapiąc go za ramię i odwracając w swoją stronę. 'Jak coś Ci się nie podoba  to kurde z mostu skocz i się zabij  zamiast zaśmiecać ludziom życie. Teraz możesz iść.' Koleś spojrzał na mnie jak na kretynkę i odszedł. 'Ah  Ci drugoklasiści.' Powiedziałam  odchodząc z uśmiechem na twarzy i podgwizdując.

landriina dodano: 22 luty 2011

Idę korytarzem i słyszę, że ktoś ciśnie na mojego kumpla. 'Ty, kurwa!' Powiedziałam, podchodząc do nich. 'Jak Ci się coś nie podoba, to czemu tego z nim nie załatwiłeś? Albo chociaż teraz ze mną!' Zmierzył mnie wzrokiem i uśmiechnął się cwaniacko do kolegi. 'A Ty kto? Adwokat? Słońce, zerowe masz szanse.' Zaśmiał się pod nosem. 'Chuj Cię to obchodzi, kim ja jestem. Zerowe? A chcesz się kurwa przekonać?' Był wyższy, umięśniony, ale ja wkurwiona. Pokręcił z niedowierzaniem głową i odwrócił się. 'Jeszcze z Tobą nie skończyłam.' Powiedziałam, łapiąc go za ramię i odwracając w swoją stronę. 'Jak coś Ci się nie podoba, to kurde z mostu skocz i się zabij, zamiast zaśmiecać ludziom życie. Teraz możesz iść.' Koleś spojrzał na mnie jak na kretynkę i odszedł. 'Ah, Ci drugoklasiści.' Powiedziałam, odchodząc z uśmiechem na twarzy i podgwizdując.

Tego dnia nie zaliczę do udanych  jak i paru następnych. Fajnie  że wchodzisz na jakąś górkę po upadku cholernie długo  a schodzisz z niej siedemset razy szybciej. A z każdym kolejnym upadkiem i kolejną górką  mam już mniej siły i mniej motywacji  by się podnieść. Niestety.

landriina dodano: 22 luty 2011

Tego dnia nie zaliczę do udanych, jak i paru następnych. Fajnie, że wchodzisz na jakąś górkę po upadku cholernie długo, a schodzisz z niej siedemset razy szybciej. A z każdym kolejnym upadkiem i kolejną górką, mam już mniej siły i mniej motywacji, by się podnieść. Niestety.

Usiadłam na ławce  jęcząc z bólu i tęsknoty. I to nie za miłością  za ojcem  czy za Nim. Za trójką przyjaciół tęskniłam. Za tymi  którzy zginęli w jednym tygodniu  zostawiając mnie na świecie samą i bezbronną. Trójka ludzi  dzięki którym jestem  kim jestem i dzięki którym żyję. Trójka osób  która była najważniejsza na świecie umarła. Nie zostawili nic  prócz wielkiej miłości do nich  wielkiej tęsknoty  wielkiego bólu  cudownych wspomnień i pamiątki w sercu. Bo byli niezastąpieni  gdziekolwiek  cokolwiek  jakkolwiek   zawsze oni. Teraz wiem  że taka wielka  prawdziwa przyjaźń też istnieje raz w życiu. I rzeczywiście  nic nie trwa wiecznie  a wszystko co dobre szybko się kończy.

landriina dodano: 21 luty 2011

Usiadłam na ławce, jęcząc z bólu i tęsknoty. I to nie za miłością, za ojcem, czy za Nim. Za trójką przyjaciół tęskniłam. Za tymi, którzy zginęli w jednym tygodniu, zostawiając mnie na świecie samą i bezbronną. Trójka ludzi, dzięki którym jestem, kim jestem i dzięki którym żyję. Trójka osób, która była najważniejsza na świecie umarła. Nie zostawili nic, prócz wielkiej miłości do nich, wielkiej tęsknoty, wielkiego bólu, cudownych wspomnień i pamiątki w sercu. Bo byli niezastąpieni, gdziekolwiek, cokolwiek, jakkolwiek - zawsze oni. Teraz wiem, że taka wielka, prawdziwa przyjaźń też istnieje raz w życiu. I rzeczywiście, nic nie trwa wiecznie, a wszystko co dobre szybko się kończy.

Weszłam do szkoły  wiedziałam  że będzie to jakiś dziwny dzień  którego nie będę mogła zaliczyć do udanych. Wzrok niektórych ludzi skierowany był na mnie. 'Co wy kurwa? Człowieka nie widzieliście?' Zapytałam  już nieźle wkurwiona. 'Mnie nie widzieli spory czas.' Usłyszałam w drzwiach mojej szatni. Nie chciałam się odwracać  ale jednak to zrobiłam. 'No proszę  kto nas zaszczycił swoją obecnością.' Powiedziałam bardzo miłym  ciepłym głosem  podchodząc do Ciebie. 'No  gdzieś musiałem Cię znaleźć.' Odparłeś. W duchu śmiałam się z Ciebie. Teraz rolę się odwróciły  Ty uwierzyłeś w moją grę  wyciągając do mnie ręce. Podeszłam do Ciebie i szepnęłam Ci do ucha. 'Wiesz co? Teraz  to ja Ci powiem coś  co bardzo chcesz usłyszeć : spierdalaj.' Ugryzłam Cię lekko w ucho i ominęłam w drzwiach. 'Jeszcze do mnie przyjdziesz!' Usłyszałam. 'Ta  chyba tylko po to  żeby znowu powiedzieć Ci spierdalaj.'

landriina dodano: 21 luty 2011

Weszłam do szkoły, wiedziałam, że będzie to jakiś dziwny dzień, którego nie będę mogła zaliczyć do udanych. Wzrok niektórych ludzi skierowany był na mnie. 'Co wy kurwa? Człowieka nie widzieliście?' Zapytałam, już nieźle wkurwiona. 'Mnie nie widzieli spory czas.' Usłyszałam w drzwiach mojej szatni. Nie chciałam się odwracać, ale jednak to zrobiłam. 'No proszę, kto nas zaszczycił swoją obecnością.' Powiedziałam bardzo miłym, ciepłym głosem, podchodząc do Ciebie. 'No, gdzieś musiałem Cię znaleźć.' Odparłeś. W duchu śmiałam się z Ciebie. Teraz rolę się odwróciły, Ty uwierzyłeś w moją grę, wyciągając do mnie ręce. Podeszłam do Ciebie i szepnęłam Ci do ucha. 'Wiesz co? Teraz, to ja Ci powiem coś, co bardzo chcesz usłyszeć : spierdalaj.' Ugryzłam Cię lekko w ucho i ominęłam w drzwiach. 'Jeszcze do mnie przyjdziesz!' Usłyszałam. 'Ta, chyba tylko po to, żeby znowu powiedzieć Ci spierdalaj.'

Bóg odebrał mi trójkę przyjaciół. Być może to nawet On skłócił mnie z paroma  kiedyś ważnymi dla mnie ludźmi. Może i przez Niego nie mam teraz Ojca. Nie wiem  nie osądzam. Ale kurwa  ile można? Czeka mnie jeszcze  dajmy  40 lat życia. Ale jak dalej mam cierpieć  jak dotychczas  to dziękuję   postoję .

landriina dodano: 21 luty 2011

Bóg odebrał mi trójkę przyjaciół. Być może to nawet On skłócił mnie z paroma, kiedyś ważnymi dla mnie ludźmi. Może i przez Niego nie mam teraz Ojca. Nie wiem, nie osądzam. Ale kurwa, ile można? Czeka mnie jeszcze, dajmy, 40 lat życia. Ale jak dalej mam cierpieć, jak dotychczas, to dziękuję - postoję .

Miłość jest wtedy  gdy On wbija Ci sztylet w serce     a Ty martwisz się tylko tym  żeby nie pochlapał się krwią.

bieberovva dodano: 21 luty 2011

Miłość jest wtedy, gdy On wbija Ci sztylet w serce, a Ty martwisz się tylko tym, żeby nie pochlapał się krwią.

MOŻESZ MYŚLEĆ O MNIE COKOLWIEK: że się poddałam  jestem niestała  niekonsekwentna  mało poważna  cyniczna  chłodna i obojętna. MOŻESZ OSKARŻYĆ MNIE O CO TYLKO ZECHCESZ: dziecinność  niesłowność i ... że nie tak miało być. MOŻESZ DOWOLNIE MNIE TEŻ NAZYWAĆ: dziecinną materialistką  skrajna egoistką  nieczułym kamieniem. TYLKO ZANIM OTWORZYSZ USTA  SPÓJRZ  PROSZĘ  NA MOMENT W KIERUNKU LUSTRA

loolaaa dodano: 21 luty 2011

MOŻESZ MYŚLEĆ O MNIE COKOLWIEK: że się poddałam, jestem niestała, niekonsekwentna, mało poważna, cyniczna, chłodna i obojętna. MOŻESZ OSKARŻYĆ MNIE O CO TYLKO ZECHCESZ: dziecinność, niesłowność i ... że nie tak miało być. MOŻESZ DOWOLNIE MNIE TEŻ NAZYWAĆ: dziecinną materialistką, skrajna egoistką, nieczułym kamieniem. TYLKO ZANIM OTWORZYSZ USTA, SPÓJRZ, PROSZĘ, NA MOMENT W KIERUNKU LUSTRA

jeśli ktoś twierdzi  że kobiety to słaba płeć  niech spróbuje w nocy przeciągnąć kołdrę na swoją stronę!

loolaaa dodano: 21 luty 2011

jeśli ktoś twierdzi, że kobiety to słaba płeć, niech spróbuje w nocy przeciągnąć kołdrę na swoją stronę!

ciężko mi żyć pod jednym dachem z samą sobą.

loolaaa dodano: 21 luty 2011

ciężko mi żyć pod jednym dachem z samą sobą.

mogę mieć bałagan w szafie  ale w uczuciach lubię porządek.

loolaaa dodano: 21 luty 2011

mogę mieć bałagan w szafie, ale w uczuciach lubię porządek.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć