głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lzkzn

 CZĘŚĆ 1  Czułeś kiedyś zupełną pustkę w sobie? Mam wrażenie  że jeżeli powiem  że ja odczuwam ją wewnątrz siebie  zadrwisz ze mnie. Cóż  może to jedyna emocja jaką jestem w stanie w Tobie wzbudzić. Wiem  że Cię zawiodłam  a pisząc to całkowicie się przed Tobą poniżam. Wiem to  ale nie potrafię zachować się inaczej.  Jakiś czas temu powiedziałeś mi  że kiedy mnie poznałeś  uznałeś  że jestem chodzącym ideałem. Wmawiałam Ci  że to nieprawda  ale Ciebie nie można przekonać słowami  Tobie trzeba okazać każdą cechę w praktyce. Z tego właśnie powodu przez długi okres czasu zarzucałeś mi kłamstwo. Powtarzałeś mi  że jestem dla Ciebie idealna i wiesz  w końcu nawet w to uwierzyłam. Dopiero teraz wiem  jak wielki błąd popełniłam. Muszę Ci powiedzieć. Przed poznaniem Ciebie lubiłam samą siebie. Wiadomo  jak każda kobieta miałam kompleksy  ale były one naprawdę drobne.

trudna dodano: 11 maja 2011

[CZĘŚĆ 1] Czułeś kiedyś zupełną pustkę w sobie? Mam wrażenie, że jeżeli powiem, że ja odczuwam ją wewnątrz siebie, zadrwisz ze mnie. Cóż, może to jedyna emocja jaką jestem w stanie w Tobie wzbudzić. Wiem, że Cię zawiodłam, a pisząc to całkowicie się przed Tobą poniżam. Wiem to, ale nie potrafię zachować się inaczej. Jakiś czas temu powiedziałeś mi, że kiedy mnie poznałeś, uznałeś, że jestem chodzącym ideałem. Wmawiałam Ci, że to nieprawda, ale Ciebie nie można przekonać słowami, Tobie trzeba okazać każdą cechę w praktyce. Z tego właśnie powodu przez długi okres czasu zarzucałeś mi kłamstwo. Powtarzałeś mi, że jestem dla Ciebie idealna i wiesz, w końcu nawet w to uwierzyłam. Dopiero teraz wiem, jak wielki błąd popełniłam. Muszę Ci powiedzieć. Przed poznaniem Ciebie lubiłam samą siebie. Wiadomo, jak każda kobieta miałam kompleksy, ale były one naprawdę drobne.

W jednej sekundzie Twoi znajomi nikną. Grono zawęża się  a Ty nawet nie wiesz kiedy  nawet nie nadążasz się żegnać. Rzeczywistość przeraża.

trudna dodano: 10 maja 2011

W jednej sekundzie Twoi znajomi nikną. Grono zawęża się, a Ty nawet nie wiesz kiedy, nawet nie nadążasz się żegnać. Rzeczywistość przeraża.

Spotkałeś kiedyś  kogoś podobnego do mnie? Z pewnością stwierdzisz  że najoryginalniejszą osobą  jaka żyje na tym świecie nie jestem  ale w miarę upływu czasu będę się starała pokazać Ci swoją inność.

trudna dodano: 10 maja 2011

Spotkałeś kiedyś, kogoś podobnego do mnie? Z pewnością stwierdzisz, że najoryginalniejszą osobą, jaka żyje na tym świecie nie jestem, ale w miarę upływu czasu będę się starała pokazać Ci swoją inność.

 CZĘŚĆ 5  Ale nie dziś  dziś wydaje się to daleką przeszłością. Ktoś w końcu zauważa  że jesteś nieobecna. Pyta  co się stało  że tak diametralnie zmieniło się twoje zachowanie. Nie mówisz nic  wstajesz i powoli ruszasz w stronę domu. Przyjaciółka zatrzymuje cię i ponownie pyta  co się stało. Nadal nie mówisz nic  rzucasz się w ramiona i wybuchasz płaczem  po czym ponownie odwracasz się i idziesz do domu. Nie będziesz o tym rozmawiać  nie dziś. Rozgrzebywanie tego wcale ci nie pomoże  najwyżej zaszkodzi. Wchodząc do domu znów  przyklejasz  do twarzy uśmiech. Nie masz ochoty ponownie wysłuchiwać ich kazań typu    co by się nie stało  nie przejmuj się   ewentualnie  nic ci nie będzie   albo najgorsze  wszystko będzie dobrze . Spokojnie udajesz się do łóżka. Kładziesz się z nadzieją  że następny dzień będzie lepszy  że może coś się zmieni  że może będzie to twoje podejście do własnego życia  byś mogła znów cieszyć się z tak błahych spraw jak promocja w supermarkecie.

trudna dodano: 10 maja 2011

[CZĘŚĆ 5] Ale nie dziś, dziś wydaje się to daleką przeszłością. Ktoś w końcu zauważa, że jesteś nieobecna. Pyta, co się stało, że tak diametralnie zmieniło się twoje zachowanie. Nie mówisz nic, wstajesz i powoli ruszasz w stronę domu. Przyjaciółka zatrzymuje cię i ponownie pyta, co się stało. Nadal nie mówisz nic, rzucasz się w ramiona i wybuchasz płaczem, po czym ponownie odwracasz się i idziesz do domu. Nie będziesz o tym rozmawiać, nie dziś. Rozgrzebywanie tego wcale ci nie pomoże, najwyżej zaszkodzi. Wchodząc do domu znów `przyklejasz` do twarzy uśmiech. Nie masz ochoty ponownie wysłuchiwać ich kazań typu ; `co by się nie stało, nie przejmuj się`, ewentualnie `nic ci nie będzie`, albo najgorsze `wszystko będzie dobrze`. Spokojnie udajesz się do łóżka. Kładziesz się z nadzieją, że następny dzień będzie lepszy, że może coś się zmieni, że może będzie to twoje podejście do własnego życia, byś mogła znów cieszyć się z tak błahych spraw jak promocja w supermarkecie.

 CZĘŚĆ 4  Uświadamiasz sobie  że obiecałaś posprzątać całe mieszkanie. W ciągu pięciu minut wkładasz wszystko  co podejdzie ci pod ręce do szafek. Rozglądasz się po pomieszczeniach. Tak  byłaś w stanie dotrzymać słowa. Siadasz na kanapie i uświadamiasz sobie  że coś jest nie tak. Wracasz do kuchni  a jednak jesteś dziś w kiepskim stanie. Chleb w lodówce  brudne naczynia w szafkach. Jeszcze raz to samo  tym razem myśląc tylko o tym. Ok  teraz możesz w spokoju odpocząć. Wracają pierwsi domownicy. Jesteś świetną aktorką  nikt niczego nie zauważa. Zamykasz się w swoim pokoju  nie wdając się z nikim w rozmowę  a jednak nie wierzysz w swoje zdolności. Zaczynasz czytać. Udaje ci się zrozumieć tylko stronę tekstu  potem znów się wyłączasz. Przekręcając strony stwarzasz tylko pozory normalności. Szybko nadchodzi wieczór. Po wielu namowach najbliższych znajomych wychodzisz z domu. Jak zawsze każdy ma dobry humor  do dnia wczorajszego ty również taka byłaś.

trudna dodano: 10 maja 2011

[CZĘŚĆ 4] Uświadamiasz sobie, że obiecałaś posprzątać całe mieszkanie. W ciągu pięciu minut wkładasz wszystko, co podejdzie ci pod ręce do szafek. Rozglądasz się po pomieszczeniach. Tak, byłaś w stanie dotrzymać słowa. Siadasz na kanapie i uświadamiasz sobie, że coś jest nie tak. Wracasz do kuchni, a jednak jesteś dziś w kiepskim stanie. Chleb w lodówce, brudne naczynia w szafkach. Jeszcze raz to samo, tym razem myśląc tylko o tym. Ok, teraz możesz w spokoju odpocząć. Wracają pierwsi domownicy. Jesteś świetną aktorką, nikt niczego nie zauważa. Zamykasz się w swoim pokoju, nie wdając się z nikim w rozmowę, a jednak nie wierzysz w swoje zdolności. Zaczynasz czytać. Udaje ci się zrozumieć tylko stronę tekstu, potem znów się wyłączasz. Przekręcając strony stwarzasz tylko pozory normalności. Szybko nadchodzi wieczór. Po wielu namowach najbliższych znajomych wychodzisz z domu. Jak zawsze każdy ma dobry humor, do dnia wczorajszego ty również taka byłaś.

 CZĘŚĆ 3  Po przebudzeniu następuje jeden krótki momencik  w którym wydaje ci się  że wczorajsza historia byłą tylko snem. Uśmiechasz się do samej siebie  jesteś dumna z tego  że masz taką bujną wyobraźnię. Chwytasz telefon  odczytujesz wiadomości z poprzedniego dnia. Czujesz ogromny ból  szklą ci się oczy  a jednak to nie był sen. Chwila zastanowienia i znów zdajesz sobie sprawę  że kolejny raz wygrały nad tobą ludzkie potrzeby  w twojej głowie znów panuje chaos  nawet nad nimi nie umiesz zapanować. To wprawia cię w jeszcze gorszy nastrój  o ile taki w ogóle istnieje. Włączasz melancholijną muzykę. Autodestrukcja to dziś twoja pasja. Zagłębiona w tekst piosenki nie zauważasz  że minęła już połowa dnia. Zdobywasz się na to  by wyjść na spacer. Przechadzasz się bez celu po pustych ulicach  wciąż słuchając jednego utworu. Żadnego innego nie byłabyś w stanie dziś znieść. Znów tracisz rachubę czasu. Wracasz do domu tuż przed powrotem domowników.

trudna dodano: 10 maja 2011

[CZĘŚĆ 3] Po przebudzeniu następuje jeden krótki momencik, w którym wydaje ci się, że wczorajsza historia byłą tylko snem. Uśmiechasz się do samej siebie, jesteś dumna z tego, że masz taką bujną wyobraźnię. Chwytasz telefon, odczytujesz wiadomości z poprzedniego dnia. Czujesz ogromny ból, szklą ci się oczy, a jednak to nie był sen. Chwila zastanowienia i znów zdajesz sobie sprawę, że kolejny raz wygrały nad tobą ludzkie potrzeby, w twojej głowie znów panuje chaos, nawet nad nimi nie umiesz zapanować. To wprawia cię w jeszcze gorszy nastrój, o ile taki w ogóle istnieje. Włączasz melancholijną muzykę. Autodestrukcja to dziś twoja pasja. Zagłębiona w tekst piosenki nie zauważasz, że minęła już połowa dnia. Zdobywasz się na to, by wyjść na spacer. Przechadzasz się bez celu po pustych ulicach, wciąż słuchając jednego utworu. Żadnego innego nie byłabyś w stanie dziś znieść. Znów tracisz rachubę czasu. Wracasz do domu tuż przed powrotem domowników.

 CZĘŚĆ 2  Wykonujesz zaplanowane czynności  ale jedynie te bez których nie możesz się obyć. Chore ludzkie potrzeby. Jesz  pijesz  korzystasz z toalety... Reszta czynności to nic ważnego. W tej chwili ich nie potrzebujesz. Skupiasz się na jednym punkcie. Może to być nawet jakaś wypukłość na ścianie  czy nudny program w telewizji  mógłby być nawet ciekawy  ale w tej sytuacji nie byłby dla ciebie niczym wartościowym. Jedna krótka chwila i tracisz świadomość. Pogrążasz się w myślach do tego stopnia  że nie masz pojęcia  ile minęło czasu  czy ktoś przechodził obok ciebie  a nawet czy czasem nie zasnęłaś. W pewnym momencie  ze snu  budzi cię kolejna ludzka potrzeba  znów się denerwujesz. Masz wrażenie  że cały świat skupia się na tym  żeby przeszkodzić ci w rozmyślaniu. Bierzesz tabletkę na uspokojenie  wśród skupionych wokół ciebie problemów to ona jest jedynym rozwiązaniem. Tak  błogi spokój  teraz już nic ci nie przeszkodzi  nikt nie będzie wkraczał w twoją strefę prywatności. Zasypiasz.

trudna dodano: 10 maja 2011

[CZĘŚĆ 2] Wykonujesz zaplanowane czynności, ale jedynie te bez których nie możesz się obyć. Chore ludzkie potrzeby. Jesz, pijesz, korzystasz z toalety... Reszta czynności to nic ważnego. W tej chwili ich nie potrzebujesz. Skupiasz się na jednym punkcie. Może to być nawet jakaś wypukłość na ścianie, czy nudny program w telewizji, mógłby być nawet ciekawy, ale w tej sytuacji nie byłby dla ciebie niczym wartościowym. Jedna krótka chwila i tracisz świadomość. Pogrążasz się w myślach do tego stopnia, że nie masz pojęcia, ile minęło czasu, czy ktoś przechodził obok ciebie, a nawet czy czasem nie zasnęłaś. W pewnym momencie `ze snu` budzi cię kolejna ludzka potrzeba, znów się denerwujesz. Masz wrażenie, że cały świat skupia się na tym, żeby przeszkodzić ci w rozmyślaniu. Bierzesz tabletkę na uspokojenie, wśród skupionych wokół ciebie problemów to ona jest jedynym rozwiązaniem. Tak, błogi spokój, teraz już nic ci nie przeszkodzi, nikt nie będzie wkraczał w twoją strefę prywatności. Zasypiasz.

 CZĘŚĆ 1  To jest tak dziwne  że nie potrafisz na niczym się skupić  że nie wiesz  o czym masz myśleć. O tym  że znów coś ci nie wychodzi  a może o tym  że nie potrafisz walczyć o coś na czym ci zależy? Denerwujesz się. Nerwy wieczorem nie dały ci zasnąć  a w tej chwili  czyli o poranku nie dają ci się podnieść z łóżka. W końcu z trudem wstajesz  przecierasz oczy  spoglądasz w lusterko z myślą  że znów wyglądasz strasznie. Tego dnia oczy na pewno nie będą twoim atutem. Myślisz o tym  że musisz znaleźć w sobie chociaż odrobinkę siły  by domownicy nie zauważyli  że nie jesteś już tą uśmiechnięta kobietą  jaką byłaś wczoraj. Jeszcze chwila sztucznego uśmiechu  tylko momencik i będziesz mogła być sobą. Nareszcie  zostałaś sama  już nie musisz niczego ukrywać. Pozostał ci już tylko  a może aż  cały dzień niekończącej się walki z niechęcią do egzystowania.

trudna dodano: 10 maja 2011

[CZĘŚĆ 1 ]To jest tak dziwne, że nie potrafisz na niczym się skupić, że nie wiesz, o czym masz myśleć. O tym, że znów coś ci nie wychodzi, a może o tym, że nie potrafisz walczyć o coś na czym ci zależy? Denerwujesz się. Nerwy wieczorem nie dały ci zasnąć, a w tej chwili, czyli o poranku nie dają ci się podnieść z łóżka. W końcu z trudem wstajesz, przecierasz oczy, spoglądasz w lusterko z myślą, że znów wyglądasz strasznie. Tego dnia oczy na pewno nie będą twoim atutem. Myślisz o tym, że musisz znaleźć w sobie chociaż odrobinkę siły, by domownicy nie zauważyli, że nie jesteś już tą uśmiechnięta kobietą, jaką byłaś wczoraj. Jeszcze chwila sztucznego uśmiechu, tylko momencik i będziesz mogła być sobą. Nareszcie, zostałaś sama, już nie musisz niczego ukrywać. Pozostał ci już tylko (a może aż) cały dzień niekończącej się walki z niechęcią do egzystowania.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć