|
Chcę się z Tobą kłócić, rozstawać się i wracać, cierpieć, tęsknić, nie wytrzymywać psychicznie, umierać z bólu. Wiesz dlaczego? Dlatego, że chcę poczuć Ciebie i być przy Tobie, nawet jeśli miałoby być tak jak opisuję. Mimo wszystko, chcę.
|
|
|
' Im szerszy uśmiech i głośniejszy śmiech, tym głębiej skrywane największe cierpienie.'
|
|
|
'Nic lepszego człowiek nie może zrobić człowiekowi, niż uwolnić go od bólu, i nic gorszego, niż mu ból zadać.'
|
|
|
"Jestem tak głodna zrozumienia, opieki, że poprzeczne bruzdy na moim czole zdają się układać w napis "Welcome".
|
|
|
i znowu to samo, znów nowy i zawód?
|
|
|
Gdyby wiatr przysuwał mi pozytywne emocje....
|
|
|
W tym momencie przestaje wierzyc we wszystko.... Nic juz nie bedzie dobrze, wszystko bedzie tak jak nie chce zeby bylo.... przestalam miec jakakolwiek nadzieje, cala wiara w lepsze jutro calkowicie ze mnie wyparowala. eloszka
|
|
|
Świat jest głuchy na twoje łzy i łkanie....
|
|
|
W myslach powtarzam spokojnie..wmawiam sobie,spokojnie...spokojnie..swiadomosc z calych sil wrzeszczy w umysle,ze wcale nie bedzie dobrze..ze przeciez dobrze o tym wiem,a chce na sile sie oszukac..jak ja mam dac rade..jak zaczynam myslec to momenalnie placze..jak dac rade..jak dac ta pierdolo#a rade....
|
|
|
Jestes wszedzie. Kiedy w koncu przestaje o Tobie myslec, postanawiam poogladac zdjecia, a Ty jestes oczywiscie na prawie wszystkich. Leze, prawie zasypiam i nagle podchodzi pewna osoba, ktora robi Twoj pewien gest, bo bardzo jej sie on spodobal. Wchodze w koncu na facebooka i szukam u kogos w znajomych pewnej osoby, a natykam sie na Ciebie. Czytam opisy gg i nagle widze fragment piosenki o ktorej gadalismy. Jestem w sklepie i nagle pamietam kazdy Nasz krok i cala akcje z najmniejszymi szczegolami. I jak tu o Tobie nie myslec? Nie jestem w Tobie zakochana, ale wszystko do tego prowadzi. Nie chce, bo i tak nic nie ma sensu, a juz na pewno kochac Ciebie. To zupelna glupota....
|
|
|
Cokolwiek by mialo sie stac, marze tylko o jednym.... Niech o reszczcie zadecyduje los, ale ja prosze tylko o to, zeby juz nigdy nie wracac do domu, do kraju. Chce zaczac wszystko od nowa, nie chce znow tam cierpiec. Juz teraz mam w nocy straszne sny, ze wrocilam i czuje jak tam cierpie. Nie chce wracac, czy ktos mnie rozumie? nie chce, a musze.... lzy mnie zalewaja, zawsze w najgorszych sytuacjach zostaje tylko bezsilnosc.... nie chce wracac, nie chce, no....
|
|
|
Mowia, ze jak jest zle to znaczy, ze idziesz w dobra strone. Problem w tym, ze po kilku latach przychodzi moment, w ktorym brak Ci juz sil i padasz, nawet jesli nie chcesz. Czesto jest to moment, w ktorym byles juz blisko konca tego calego zla i zblizalo sie juz wyczekiwane dobro. Ale przeciez padles. I znow jest zle, znow dobro Cie ominelo.
|
|
|
|