 |
powoli stawiając nogi na śliskiej powierzchni, weszła pod prysznic. wzięła swój ulubiony jabłkowy żel, chwyciła gąbkę. zaczęła szorować swoje ciało dosłownie do czerwoności. jeszcze nigdy nie myła się tak zawzięcie. W niektórych miejscach aż starła skórę. Po jakiejś godzinie owinęła się w ręcznik i usiadła na podłodze w swoim pokoju. nie udało się. to, co chciała z siebie zmyć, pozostawało nadal. czuła się napiętnowana. skażona. zwyczajnie brudna zarówno na ciele jak i na duszy. gorąca woda nie pomogła w walce z samą sobą. mimo piekącego, poczerwieniałego ciała, czuła się nie wiele lepiej niż przed kąpielą. zmyła makijaż, kurz, odciski palców różnych facetów. "jestem zwykłą dziwką. już nawet nie ekskluzywną. zwykłą, tanią dziwką" . gorące łzy spłynęły po jej policzkach. wytarła je w ręcznik. pociągając nosem, objęła kolana, oparła na nich głowę. gorzko płacząc, tonęła w nienawiści do samej siebie. / nieswiadomosc
|
|
 |
palenie może i jest seksowne, ale tylko na zdjęciach. / nieswiadomosc
|
|
 |
Miłości nie da się zagłuszyć. Miłość to dreszcze na Jego widok. To trzęsące się dłonie, drżący głos i spuszczony wzrok. To niepewność co dalej. To doszukiwanie się podwójnego znaczenia, w Jego słowach i wyczekiwanie. Na co? Na choć odrobinę wzajemności.
|
|
 |
wodził dłońmi po moim ciele, tworząc wzory, których nikt inny nie potrafiłby powtórzyć. jedyne w swoim rodzaju ruchy i muśnięcia. zostawił na mojej skórze niezatarty ślad swojego istnienia. nie widoczny, ale prawdziwy. i nawet teraz kiedy nie ma Go tu przy mnie, czuję Jego smukłe palce i ciepło bijące z ciała. błogie wspomnienie przeszłości. / nieswiadomosc
|
|
 |
wracałam do domu, kiedy na barierce mostu zobaczyłam Jego podpis. krótkie, ozdobione nazwisko. nie można pomylić z nikim innym. myślałam nad tym całą noc. a następnego dnia poszłam w to samo miejsce, wyposażona w marker i nie zważając na ludzi, z uśmiechem na ustach dopisałam ' jebany frajer' . / nieswiadomosc
|
|
 |
i chyba coś się wypaliło. miłość przeistoczyła się w przyzwyczajenie. objaw ? słysząc wiadomość nie lecę do telefonu z bijącym sercem i ' Jezu, wreszcie napisał", tylko spokojnie wsłuchuję się w melodię i myślę ' To znowu On..." / nieswiadomosc
|
|
 |
idziesz na podryw ? poderwać to można najwyżej dupe z krzesła. / nieswiadomosc
|
|
 |
wątpię w przyjaźń damsko-męską, jeśli jedna ze stron jest singlem.
|
|
 |
ich wspólne zdjęcie - 55 osób lubi to. paranoja.
|
|
 |
Jestem znudzona. Rutyna wsiąka przez moje ciało i wżera się do mózgu. Wszystko ciągle jest takie samo. Te same godziny, o których się budzę, lub chodzę spać. Ci sami ludzie, miejsce, okoliczności, ten sam alkohol, papierosy. Ta monotonność przyprawia mnie o ból głowy. Tylko dwie rzeczy z dnia na dzień są inne, nieprzewidywalne. On i pogoda.
|
|
|
|