głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lovedancex33

Piątek  a ja siedzę sama otoczona ciszą i pustką podczas gdy znajomi siedzą przy piwie dobrze się bawiąc. Tak  znowu to robię  uciekam  chowam się przed światem  po raz kolejny straciłam zaufanie do ludzi i się ich boję  nie chcę z nimi rozmawiać. Chyba potrzebuję tej samotności  tego bólu. I wiesz  nienawidzę tego.

nutlla dodano: 23 sierpnia 2013

Piątek, a ja siedzę sama otoczona ciszą i pustką podczas gdy znajomi siedzą przy piwie dobrze się bawiąc. Tak, znowu to robię, uciekam, chowam się przed światem, po raz kolejny straciłam zaufanie do ludzi i się ich boję, nie chcę z nimi rozmawiać. Chyba potrzebuję tej samotności, tego bólu. I wiesz, nienawidzę tego.

Nie chciałam wiele  pragnęłam tylko być szczęśliwa. Moim marzeniem było dotknąć chmur  przenosić góry  gonić wiatr  po prostu być najszczęśliwszą pod słońcem  i pod wpływem radości być zdolną do wszystkiego. Chciałam być zwykłą dziewczyną  która miałaby siłę by walczyć   która nie bałaby się wyjść naprzeciw losowi  zmieniałaby życie na lepsze  a uśmiech nie schodziłby  z jej twarzy. Odważna  radosna i rozważna to byłyby jej główne cechy. Chciałam tylko być taką dziewczyną  zwykłą nastolatką  którą otaczaliby przyjaciele i druga połówka. Pojawiając się na mojej drodze wszystko zniszczyłeś  zabrałeś marzenia  zabiłeś we mnie wiarę  optymizm. Jesteś złodziejem  wkradłeś się do mojego serca  po czym je ukradłeś  biorąc ze sobą pozytywne emocje. Zmieniłeś mnie  zabiłeś swoją obojętnością. Dzięki Tobie nie istnieję  a przecież nie chciałam wiele. Chciałam tylko być szczęśliwa u Twojego boku.

nutlla dodano: 22 sierpnia 2013

Nie chciałam wiele, pragnęłam tylko być szczęśliwa. Moim marzeniem było dotknąć chmur, przenosić góry, gonić wiatr, po prostu być najszczęśliwszą pod słońcem, i pod wpływem radości być zdolną do wszystkiego. Chciałam być zwykłą dziewczyną, która miałaby siłę by walczyć, która nie bałaby się wyjść naprzeciw losowi, zmieniałaby życie na lepsze, a uśmiech nie schodziłby z jej twarzy. Odważna, radosna i rozważna to byłyby jej główne cechy. Chciałam tylko być taką dziewczyną, zwykłą nastolatką, którą otaczaliby przyjaciele i druga połówka. Pojawiając się na mojej drodze wszystko zniszczyłeś, zabrałeś marzenia, zabiłeś we mnie wiarę, optymizm. Jesteś złodziejem, wkradłeś się do mojego serca, po czym je ukradłeś, biorąc ze sobą pozytywne emocje. Zmieniłeś mnie, zabiłeś swoją obojętnością. Dzięki Tobie nie istnieję, a przecież nie chciałam wiele. Chciałam tylko być szczęśliwa u Twojego boku.

Nie mam na nic ochoty. Najchętniej usiadłabym w kącie i zaczęła płakać jak mała dziewczynka  która zgubiła się w ciemnym lesie i nie może trafić do domu. Skuliłabym kolana  obejmując je rękoma. Włączyłabym jakiś dobry bit i siedziała  płakała  słuchała  wspominała. Od czasu do czasu starłabym łzy z polików  podciągając nosem  bo nawet nie miałabym sił  żeby wstać po chusteczki. W głowie kłębiłyby się pytania  na które nikt nie zna odpowiedzi. Skulona tak  zastanawiałabym się co mnie tak bardzo boli  bo chyba już nie chodzi tylko o moją miłość do niego. Po kilku minutach wstałabym  ale tylko na chwilę  aby podejść do biurka  gdzie większość osób uważa  że trzymam notatniki  a gdzieś między nimi schowany jest worek z zieloną zawartością. Skręciłabym blanta  po czym zmieniłabym miejsce z podłogi na parapet i wciągnęła siwy dym głęboko w płuca. I wiesz  chyba tak zrobię  i tak nie mam nic lepszego do roboty  a policzki dzisiaj za długo smakowały słonych łez.

nutlla dodano: 20 sierpnia 2013

Nie mam na nic ochoty. Najchętniej usiadłabym w kącie i zaczęła płakać jak mała dziewczynka, która zgubiła się w ciemnym lesie i nie może trafić do domu. Skuliłabym kolana, obejmując je rękoma. Włączyłabym jakiś dobry bit i siedziała, płakała, słuchała, wspominała. Od czasu do czasu starłabym łzy z polików, podciągając nosem, bo nawet nie miałabym sił, żeby wstać po chusteczki. W głowie kłębiłyby się pytania, na które nikt nie zna odpowiedzi. Skulona tak, zastanawiałabym się co mnie tak bardzo boli, bo chyba już nie chodzi tylko o moją miłość do niego. Po kilku minutach wstałabym, ale tylko na chwilę, aby podejść do biurka, gdzie większość osób uważa, że trzymam notatniki, a gdzieś między nimi schowany jest worek z zieloną zawartością. Skręciłabym blanta, po czym zmieniłabym miejsce z podłogi na parapet i wciągnęła siwy dym głęboko w płuca. I wiesz, chyba tak zrobię, i tak nie mam nic lepszego do roboty, a policzki dzisiaj za długo smakowały słonych łez.

Dzisiejszy humor odzwierciedla pogoda. Ponuro  chłodno  smutno. Za oknem pada deszcz  a z moich oczu płyną słone łzy. Mam dość  już dłużej tak nie chcę. To trwa zbyt długo i jeszcze długo może tak być. Brakuje mi go  bardzo. Wieczorem kładąc się spać płaczę  rano wstając mam jeszcze szklane oczy. To mnie przerasta. Myślałam  że już sobie radzę  że się wyleczyłam  ale chyba z miłości nie da się wyleczyć. Ostatnio nawet po alkoholu powracają do mnie chwile spędzone razem  a zawsze dawało to ukojenie. Nie umiem sobie poradzić  staram się to ukryć przed innymi a przede wszystkim przed sama sobą.

nutlla dodano: 20 sierpnia 2013

Dzisiejszy humor odzwierciedla pogoda. Ponuro, chłodno, smutno. Za oknem pada deszcz, a z moich oczu płyną słone łzy. Mam dość, już dłużej tak nie chcę. To trwa zbyt długo i jeszcze długo może tak być. Brakuje mi go, bardzo. Wieczorem kładąc się spać płaczę, rano wstając mam jeszcze szklane oczy. To mnie przerasta. Myślałam, że już sobie radzę, że się wyleczyłam, ale chyba z miłości nie da się wyleczyć. Ostatnio nawet po alkoholu powracają do mnie chwile spędzone razem, a zawsze dawało to ukojenie. Nie umiem sobie poradzić, staram się to ukryć przed innymi a przede wszystkim przed sama sobą.

Wiesz  mam dość tej samotności. Duszę się w tych czterech ścianach  niedługo dostanę klaustrofobii. Chciałabym gdzieś wyjść  poszaleć  zabić smutek  poznać nowych ludzi. Nie chcę ciągle siedzieć w pokoju z papierosem i butelką taniego wina  wychodzić tylko po nową paczkę lub po kolejnego wora. Czuję  że powinnam coś z tym zrobić. Wyjść z tego więzienia  wiem  że żaden królewicz po mnie nie przyjdzie  nie wyciągnie mnie z wieży i nie uratuje od wiecznego utrapienia. Doskonale zdaję sobie sprawę  że to ode mnie zależy jaką drogę wybiorę  ale nie mam sił już wybierać  zawsze chodzę niewłaściwymi ścieżkami. Wiem  powinnam wziąć sprawy w swoje ręce  wyjść do ludzi i cieszyć się chwilą. Tylko się boję  strach przemawia przeze mnie  pustka wdarła się w me serce i nie zamierza stamtąd wyjść. Nie chcę samotności  naprawdę mam jej dość  ale chyba jestem na nią skazana. Jestem sama  tylko ja i moje odbicie w lustrze.

nutlla dodano: 19 sierpnia 2013

Wiesz, mam dość tej samotności. Duszę się w tych czterech ścianach, niedługo dostanę klaustrofobii. Chciałabym gdzieś wyjść, poszaleć, zabić smutek, poznać nowych ludzi. Nie chcę ciągle siedzieć w pokoju z papierosem i butelką taniego wina, wychodzić tylko po nową paczkę lub po kolejnego wora. Czuję, że powinnam coś z tym zrobić. Wyjść z tego więzienia, wiem, że żaden królewicz po mnie nie przyjdzie, nie wyciągnie mnie z wieży i nie uratuje od wiecznego utrapienia. Doskonale zdaję sobie sprawę, że to ode mnie zależy jaką drogę wybiorę, ale nie mam sił już wybierać, zawsze chodzę niewłaściwymi ścieżkami. Wiem, powinnam wziąć sprawy w swoje ręce, wyjść do ludzi i cieszyć się chwilą. Tylko się boję, strach przemawia przeze mnie, pustka wdarła się w me serce i nie zamierza stamtąd wyjść. Nie chcę samotności, naprawdę mam jej dość, ale chyba jestem na nią skazana. Jestem sama, tylko ja i moje odbicie w lustrze.

Myślałam  że wygoniłam Cię z moich wspomnień a ciągłe wmawianie sobie  że już nic mnie nie obchodzisz w końcu podziałały  ale teraz widzę jak mocno się pomyliłam. Nadal przy wspomnieniu o Tobie czuję kłucie w sercu jakby ktoś wbijał mi milion ostrych szpilek. Cały czas kiedy ktoś wypowie Twoje imię oczy w sekundę stają się szklane.  Myślałam  że już na mnie nie działasz. Jednak cały czas siedzisz gdzieś w mojej podświadomości i trujesz organizm  psychikę. Nie wiem jak się Ciebie w końcu pozbyć. Nie możesz po prostu odejść? Proszę. Chociaż ten jeden ostatni raz zrób to o co Cię proszę.

nutlla dodano: 14 sierpnia 2013

Myślałam, że wygoniłam Cię z moich wspomnień a ciągłe wmawianie sobie, że już nic mnie nie obchodzisz w końcu podziałały, ale teraz widzę jak mocno się pomyliłam. Nadal przy wspomnieniu o Tobie czuję kłucie w sercu jakby ktoś wbijał mi milion ostrych szpilek. Cały czas kiedy ktoś wypowie Twoje imię oczy w sekundę stają się szklane. Myślałam, że już na mnie nie działasz. Jednak cały czas siedzisz gdzieś w mojej podświadomości i trujesz organizm, psychikę. Nie wiem jak się Ciebie w końcu pozbyć. Nie możesz po prostu odejść? Proszę. Chociaż ten jeden ostatni raz zrób to o co Cię proszę.

Siedząc na parapecie  zastawiam się kiedy rzeczywistość zaczęła mnie boleć. Wdycham samotność a przecież kiedyś otaczał mnie tłum ludzi. Ciekawi mnie czy to oni się zmienili czy wina leży po mojej stronie.  Popełniłam masę błędów  raniąc innych. Podejmowałam decyzję  które nie zawsze były trafne. Aż w końcu stałam się człowiekiem  którym nie chciałam być. I teraz nie wiem jak odzyskać dawne szczęście  dawną siebie  która tak wszyscy kochali.

nutlla dodano: 13 sierpnia 2013

Siedząc na parapecie, zastawiam się kiedy rzeczywistość zaczęła mnie boleć. Wdycham samotność a przecież kiedyś otaczał mnie tłum ludzi. Ciekawi mnie czy to oni się zmienili czy wina leży po mojej stronie. Popełniłam masę błędów, raniąc innych. Podejmowałam decyzję, które nie zawsze były trafne. Aż w końcu stałam się człowiekiem, którym nie chciałam być. I teraz nie wiem jak odzyskać dawne szczęście, dawną siebie, która tak wszyscy kochali.

Cały czas wołam śmierć  aby po mnie przyszła  mimo  że tak bardzo mnie przeraża. Może kiedyś znajdę tyle odwagi  żeby ją przywitać z otwartymi ramionami   połknę o jedną tabletkę za dużo. Kiedy już stanie przede mną poproszę ją  żeby mnie zabrała  wzięła mnie pod swoje czarne jak noc skrzydła i pokazała mi świat  gdzie nic złego mnie już nie spotka.

nutlla dodano: 13 sierpnia 2013

Cały czas wołam śmierć, aby po mnie przyszła, mimo, że tak bardzo mnie przeraża. Może kiedyś znajdę tyle odwagi, żeby ją przywitać z otwartymi ramionami , połknę o jedną tabletkę za dużo. Kiedy już stanie przede mną poproszę ją, żeby mnie zabrała, wzięła mnie pod swoje czarne jak noc skrzydła i pokazała mi świat, gdzie nic złego mnie już nie spotka.

moje  podpisz. teksty nutlla dodał komentarz: moje, podpisz. do wpisu 13 sierpnia 2013
Noc spadających gwiazd  okazja to wypowiedzenia życzenia i wiary  że odmienią nasz los. Ktoś może spędza ją pod namiotem ze swoją drugą połówką  ktoś piję ze znajomymi  śmiejąc się z głupich przesądów  a może gdzieś jest osoba  która tak jak ja samotnie siedzi na parapecie  patrzy w górę i rozmyśla. Zadaje sobie retoryczne pytania  piję kieliszek taniego wina  a w ręku trzyma papierosa  przywołuje wspomnienia i obraz chwil  w których kiedyś była szczęśliwa. On był jej szczęściem  ale i przekleństwem. Dzisiejszej nocy nie poprosi gwiazd  aby do niej wrócił  za dużo sprawił bólu. Jej życzenie to zapomnieć co to miłość bez zażywania środków odurzających.

nutlla dodano: 12 sierpnia 2013

Noc spadających gwiazd, okazja to wypowiedzenia życzenia i wiary, że odmienią nasz los. Ktoś może spędza ją pod namiotem ze swoją drugą połówką, ktoś piję ze znajomymi, śmiejąc się z głupich przesądów, a może gdzieś jest osoba, która tak jak ja samotnie siedzi na parapecie, patrzy w górę i rozmyśla. Zadaje sobie retoryczne pytania, piję kieliszek taniego wina, a w ręku trzyma papierosa, przywołuje wspomnienia i obraz chwil, w których kiedyś była szczęśliwa. On był jej szczęściem, ale i przekleństwem. Dzisiejszej nocy nie poprosi gwiazd, aby do niej wrócił, za dużo sprawił bólu. Jej życzenie to zapomnieć co to miłość bez zażywania środków odurzających.

Strach przemawia przeze ze mnie  męczy mnie swoją obecnością. Jest ze mną odkąd Cię tu nie ma  . Chyba już stał się cząstkom mnie. Boję się niemal wszystkiego  otaczającego świata  ludzi i ich zachowań  dlatego tak często się ukrywam  a zobaczyć mnie można jedynie na dobrej imprezie. Ostatnio poczułam nawet strach do samej siebie. Nie wiem do czego jestem jeszcze zdolna  aby pozbyć się bólu i wspomnień  które pozostawiłeś po sobie. Jestem straszna  czuję wstręt i obrzydzenie do samej siebie  nie mogę spojrzeć w lustro  nienawidzę mojego odbicia  moich zachowań. To nie jest normalne  tak nie powinna zachowywać się nastolatka z moim wieku. Tak bardzo chciałabym się tego pozbyć  ale nie wiem jak. Zawsze złamię daną obietnicę  coś mówię  a potem temu zaprzeczam. Czuję strach przed normalnym życiem  strach przed życiem jakie toczę teraz  boję się żyć  ale także boję się śmierci Powiedz  gdzie tu jest sens? Czy już oszalałam?

nutlla dodano: 12 sierpnia 2013

Strach przemawia przeze ze mnie, męczy mnie swoją obecnością. Jest ze mną odkąd Cię tu nie ma . Chyba już stał się cząstkom mnie. Boję się niemal wszystkiego, otaczającego świata, ludzi i ich zachowań, dlatego tak często się ukrywam, a zobaczyć mnie można jedynie na dobrej imprezie. Ostatnio poczułam nawet strach do samej siebie. Nie wiem do czego jestem jeszcze zdolna, aby pozbyć się bólu i wspomnień, które pozostawiłeś po sobie. Jestem straszna, czuję wstręt i obrzydzenie do samej siebie, nie mogę spojrzeć w lustro, nienawidzę mojego odbicia, moich zachowań. To nie jest normalne, tak nie powinna zachowywać się nastolatka z moim wieku. Tak bardzo chciałabym się tego pozbyć, ale nie wiem jak. Zawsze złamię daną obietnicę, coś mówię, a potem temu zaprzeczam. Czuję strach przed normalnym życiem, strach przed życiem jakie toczę teraz, boję się żyć, ale także boję się śmierci Powiedz, gdzie tu jest sens? Czy już oszalałam?

Igram ze złem  stoję na granicy cienia. Miałam się zmienić  obiecywałam  że już nie będę  że to był ostatni raz  ale już chyba nie potrafię inaczej. Teraz to stało się moim światem  weszłam w bagno  z którego nie można wydostać się ot tak po prostu. W głowie mam tylko  aby dobrze się zabawić  zapomnieć  a następnego dnia znowu dopadają mnie wyrzuty sumienia  jestem na siebie zła i mam ochotę się jakoś ukarać. Nienawidzę tego  nienawidzę siebie. Znajomi dzwonią tylko wtedy kiedy szykuje się jakiś melanż  a ja nie potrafię odmówić. Kradnę drobne z portfela mamy lub taty i wychodzę. Nienawidzę tego  ale uwielbiam ten stan kiedy nie jestem świadoma co się ze mną dzieję  kiedy we krwi mam promile  a głowa jest wypełniona dymem. Kiedy nic nie pamiętam  nie wiem co to miłość  nie wiem kim jestem. Tańczę  piję  palę  ćpam  a czas nie ma znaczenia  świat  rzeczywistość staję się tak odległa i  już nie widzę bezpiecznej przystani. Nie chcę do niej wracać  tam wszystko jest szare. Wolę zapomnieć.

nutlla dodano: 11 sierpnia 2013

Igram ze złem, stoję na granicy cienia. Miałam się zmienić, obiecywałam, że już nie będę, że to był ostatni raz, ale już chyba nie potrafię inaczej. Teraz to stało się moim światem, weszłam w bagno, z którego nie można wydostać się ot tak po prostu. W głowie mam tylko, aby dobrze się zabawić, zapomnieć, a następnego dnia znowu dopadają mnie wyrzuty sumienia, jestem na siebie zła i mam ochotę się jakoś ukarać. Nienawidzę tego, nienawidzę siebie. Znajomi dzwonią tylko wtedy kiedy szykuje się jakiś melanż, a ja nie potrafię odmówić. Kradnę drobne z portfela mamy lub taty i wychodzę. Nienawidzę tego, ale uwielbiam ten stan kiedy nie jestem świadoma co się ze mną dzieję, kiedy we krwi mam promile, a głowa jest wypełniona dymem. Kiedy nic nie pamiętam, nie wiem co to miłość, nie wiem kim jestem. Tańczę, piję, palę, ćpam, a czas nie ma znaczenia, świat, rzeczywistość staję się tak odległa,i już nie widzę bezpiecznej przystani. Nie chcę do niej wracać, tam wszystko jest szare. Wolę zapomnieć.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć