 |
|
Pasowaliśmy do siebie tamtego wieczoru, nasze drogi jeszcze się zejdą, to pewne./nieracjonalnie
|
|
 |
|
Cz.2 Nie przygotowałeś mnie na swoje odejście, nie powiedziałeś jak zapomnieć o tym wszystkim co było. Poświęciłam tyle uczuć, czasu i uwagi na Twoją osobę, że przeraża mnie wszystko, co czeka mnie już bez Ciebie. Boję się, a Ty każesz mi samej iść dalej przed siebie. Ułożyć swoje życie od nowa, pokochać kogoś innego. Puściłeś moją dłoń w momencie, w którym się tego w ogóle nie spodziewałam i od tego czasu jak małe dziecko błądzę we mgle, aby znaleźć znowu jakąś bezpieczną przystań. Skoro mam żyć dalej bez Ciebie to proszę powiedz mi chociaż jak mam to zrobić. Daj złotą radę i spraw, abym zapomniała o naszej historii. Pomóż mi, a jeśli nie potrafisz tego zrobić to chociaż nie oczekuj, że tak łatwo i szybko uda mi się skreślić Ciebie ze swojego życia i serca. Nie rań mnie już żadnymi słowami, nie mam już za dużo siły, a przecież jeszcze muszę tyle znieść, tak wiele drogi przede mną. Drogi już bez Ciebie. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Cz.1 Byłeś moją ostoją i planem na przyszłość. Byłeś moim przyjacielem i pocieszycielem. Byłeś moją siłą i słabością zarazem. Moja nadzieją i zatraceniem. Byłeś darem, prezentem od losu, kimś z kim wyobrażałam sobie spędzić swoje życie. Byłeś człowiekiem o którym myślałam codziennie odkąd spotkałam. Dokąd mam więc teraz iść taka smutna i zagubiona, jeśli zawsze szłam do Ciebie? Do kogo mam iść odnaleźć spokój i ukojenie, jeśli zawsze szukałam tego w Twoich ramionach? Gdzie mam iść, jeśli jedyną drogą, którą pamiętam jest droga prowadząca w Twoim kierunku? To przykre, ale uświadomiłam sobie, że ostatnie dwa lata poświęciłam Tobie, ograniczyłam swoje zainteresowania do Ciebie, a tak nie powinno się stać, nie powinno nigdy być, ponieważ kiedy Ty znikasz, ja za każdym razem zostaje sama i bez niczego. Nie pamiętam już żadnej innej trasy swojego życia niż ta na której, nawet po długich rozłąkach, spotykałam Ciebie. Nie dziw się więc, że teraz nie wiem, gdzie się ruszyć i zacząć na nowo żyć.
|
|
 |
|
Bo nocą jestem sobą, nikogo nie udaję- czuję wszystko dwa razy mocniej. Czasem się śmieję a czasem mam wszystkiego dość. Ale wiesz co? mnie nie da się oswoić do mnie trzeba się przyzwyczaić.
|
|
 |
|
Cz.3 Uważasz, że to takie proste? Czy Ty udajesz czy naprawdę nie widzisz, że jesteś jedyny, że numer dwa nawet nie istnieje? Wiesz, łamiesz mi serce takimi słowami. Wprowadzasz smutek, pustkę. Zabierasz sen z powiek. Rozumiem, że nic sobie tym razem nie obiecywaliśmy, liczyłam się z tym, że nam się nie uda, że nie czujesz do mnie już nic, może oprócz sentymentu, ale wypowiadając pewne słowa mógłbyś się wcześniej zastanowić czy na pewno w taki sposób powinnam je usłyszeć. Nie zrozumiem tego, że jesteś przy mnie, przytulasz się i cieszysz, że jestem, a chwilę potem jednym zdaniem sprawiasz, że cały świat mi się wali. Wiesz, pewnych słów się nie zapomina. Zagnieżdżają się głęboko w sercu i zostają na zawsze. Powracają nawet wtedy, kiedy wydaje się, że się powinno o nich już zapomnieć. Znowu mnie zraniłeś. Naprawdę o to Ci chodziło? Kiedyś chroniłeś mnie przed wszelkim złem, teraz miewam wrażenie, że największe zło dostaje właśnie od Ciebie. To boli, bardzo. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Cz.2 Może i miałbyś rację, nie takie słowa od Ciebie usłyszałam, to prawda. Usłyszałam za to inne, które oznaczają to samo. Usłyszałam, że powinnam sobie kogoś znaleźć, że na pewno jest wielu, którzy czekają ode mnie na tą szansę, a ja się pewnie boję zaryzykować, a powinnam, bo być może to ta jedyna, prawdziwa miłość. Nie wierzyłam w to co słyszę. Chaos w głowie, pustka w sercu, łzy w oczach. Ktoś powiedziałby, że przecież nic się nie stało, nie powiedział nic złego. Ale stało się. Tymi słowami udowodniłeś, że już kompletnie nic dla Ciebie nie znaczę, nic. Nie potrafię tego wszystkiego pojąć. Czemu przestałam być dla Ciebie ważna? Naprawdę jeśli zniknę, nie odczujesz pustki? Naprawdę myślisz, że tak łatwo byłoby mi pokochać na nowo, kogoś innego z dnia na dzień? Odpuścić, kiedy ostatnie dwa lata poświęciłam Tobie? Kiedy ostatnie miesiące poświęciłam Tobie. Ostatni tydzień. Wczoraj. Myślisz, że po to dbam o Ciebie, poświęcam swój czas, żeby zacząć kochać kogoś innego?
|
|
 |
|
Cz.1 Chyba nigdy nie będę potrafiła tego wszystkiego zrozumieć. Tyle czasu minęło, a ja dalej pojąć nie mogę co się stało, co zmieniło między nami. Nieustannie zastanawiam się co takiego zrobiłam, jaką winę noszę w sobie, że tak nagle straciłam wartość w Twoich oczach. Nie rozumiem jak to możliwe, że kiedyś słyszałam od Ciebie słowa wskazujące, że nigdy ze mnie nie zrezygnujesz, że nikomu mnie nie oddasz, a dziś są one już nieważne, przeterminowane i nic dla Ciebie nie znaczą. Wczoraj, właśnie wczoraj zrezygnowałeś ze mnie kolejny raz. Nie musiałeś nawet odchodzić, zostawiać mnie, nie. Nie zrobiłeś przecież tego dosłownie, ale słowami, które od Ciebie usłyszałam zniszczyłeś wszystko, nie pozostawiłeś cienia wątpliwości w mojej głowie, za to ogromną, nie dającą się niczym wypełnić pustkę w moim sercu. Nie jestem już dla Ciebie ważna, nie wiążesz już ze mną swojej przyszłości i nic nie znaczę. Pewnie na to stwierdzenie wzburzyłbyś się i powiedział, że nic takiego z Twoich ust nie padło.
|
|
 |
|
Kolejny wieczór, kolejna noc bez poczucia że jestem jednak dla Ciebie ważna. Kolejny raz wylewam łzy, kolejny raz myślę o przeszłości, ale wiesz dobija mnie to, przygniata coraz bardziej. Chciałabym
wreszcie się uśmiechnąć, szczerze móc cieszyć się życie. Mam wszystko, wspaniałych przyjaciół którzy wierzą we mnie bezgranicznie, mam rodzinę która kocha mnie mimo wszystko, jestem zdrowa i w pełni czuję się dobrze. Mimo tego jestem nieszczęśliwa, czuję że jednak czegoś mi brakuję. Mogłabym powiedzieć że brakuję mi miłości, ciepła i bezpieczeństwa. Mogłabym kolejny raz wybełkotać jak bardzo nienawidzę życia, jak bardzo nie chcę oddychać. Mogłabym znów popełnić błędy których jutro będę żałować trzy razy bardziej niż dzisiaj, ale nie. Ja wolę usiąść rozpłakać się i kolejny raz opić los który traktuje mnie tak parszywie, wolę się załamać- wolę się przejmować. Może powinnam być obojętna, powinnam przestać się przejmować, ale nie potrafię zapomnieć, nie potrafię gdy wszystko przypomina mi Cię.
|
|
 |
|
Co mam Ci powiedzieć? Że mam dość? Że tęsknię i w chuj kocham?! Chciałem się poddać ale nie mogę! Muszę zawalczyć o Ciebie i muszę zrobić wszystko, abyś była szczęśliwa. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
Dziś jak mnie widzi to nawet nie patrzy na mnie...
|
|
 |
|
Marzenia mamy po to by spełniać je,
by spełniać każdy swój sen, ten dobry sen.
I nie bać się, to jedno życie więcej nie mamy szans.
Wiesz, że nie cofnie się czas, stracony czas...
|
|
|
|