Cz.3 Uważasz, że to takie proste? Czy Ty udajesz czy naprawdę nie widzisz, że jesteś jedyny, że numer dwa nawet nie istnieje? Wiesz, łamiesz mi serce takimi słowami. Wprowadzasz smutek, pustkę. Zabierasz sen z powiek. Rozumiem, że nic sobie tym razem nie obiecywaliśmy, liczyłam się z tym, że nam się nie uda, że nie czujesz do mnie już nic, może oprócz sentymentu, ale wypowiadając pewne słowa mógłbyś się wcześniej zastanowić czy na pewno w taki sposób powinnam je usłyszeć. Nie zrozumiem tego, że jesteś przy mnie, przytulasz się i cieszysz, że jestem, a chwilę potem jednym zdaniem sprawiasz, że cały świat mi się wali. Wiesz, pewnych słów się nie zapomina. Zagnieżdżają się głęboko w sercu i zostają na zawsze. Powracają nawet wtedy, kiedy wydaje się, że się powinno o nich już zapomnieć. Znowu mnie zraniłeś. Naprawdę o to Ci chodziło? Kiedyś chroniłeś mnie przed wszelkim złem, teraz miewam wrażenie, że największe zło dostaje właśnie od Ciebie. To boli, bardzo. / he.is.my.hope
|