 |
Moje myśli cały czas wędrują tylko do jednej osoby. Tak dawno go nie widziałam, już zapomniałam jak brzmi jego głos. Nie wiem czy to wszystko ma jeszcze sens, ale wciąż w tym tkwie, jak w morzu bez dna. To wszystko ciągnie się za mną, nie daje spać po nocach, za każdym razem próbuje sobie przypomnieć jego śmiech, ale przecież on się nigdy nie śmieje. Tylko tak cudownie uśmiecha. Zawsze wolał stać sam, wybrał samotność, tak jak ja. Byliśmy do siebie tak podobni, a jednocześnie diametralnie różni. Jaki jest teraz? Nie wiem, i właśnie to palące uczucie nie daje mi żyć. Nic o nim nie wiem. Jaki sens jest kochać kogoś, kogo się tak właściwie nie zna? Pomimo tego mam wrażenie, że jakaś cząstka mojej duszy, może ta odpowiedzialna za miłość, wie o nim wszystko. Każdą niewypowiedzianą myśl. / w.
|
|
 |
Leżałam na łóżko szczelnie owinięta kocem. Cała drżałam, ale nie z powodu zimna, tylko tęsknoty za nim. Zamknęłam oczy i próbowałam przywołać jego postać. Udało się. Przez moją głowe przetaczało się wiele wizji, wspomnień. Te jego cholernie niebieskie oczy. Każde spojrzenie, które połączyło nas chociaż na sekunde. Nie mogłam liczyć na nic więcej. Bo nic więcej się nie wydarzyło. Nawet wyobraźnia nie zastąpi mi jego pocałunków, dotyku. Jeśli tak by się dało, na pewno byłabym już od tego uzależniona. Wszystko znikło, całe dźwięki tego świata ucichły, sprawiając, że poczułam się cholernie samotna. Po moim policzku potoczyła się równie samotna jak ja łza. Zawsze w takich momentach tak strasznie brakuje mi jego obecności, która podnosiła by mnie na duchu. / w.
|
|
 |
Dobrze wiedzieć, że istnieją jeszcze na tym świecie faceci, którzy przepuszczają dziewczyny w drzwiach. / w.
|
|
 |
|
cóż moblo schodzi na psy. liczy się tylko miejsce w rankingu, a przecież do cholery chodzi o talent. nie rozumiem pustych spin o to, kto jest lepszy, kto coś skopiował lub nie podpisał. czy moblo nie może być takie jak kiedyś? każdy wylewał tu swoje uczucia, nie dla plusów, czy rankingu, ale dla siebie samego. tak jest cholernie lżej, a teraz? wszystko kręci się wokół sławy i co z tego? rajcuje was 100 plusów pod każdym wpisem, z czego połowa, które je dodaje nawet tego nie czyta, a robi to z przyzwyczajenia, żeby odwdzięczyć się im tym samym. moblo upadło, zeszło na psy i posiada użytkowników, których szacunek, do drugiej osoby mieści się w łyżeczce od herbaty... należało by mieć choć trochę godności i szacunku oraz docenienia talentu innych. tyle na ten temat. notte.
|
|
 |
Cześć. Tak dla jasności - tu Monika, tym razem jako ja, a nie Filip. Wiecie co mnie po prostu rozwala na moblo? Tok myślenie kilku, albo i kilkunastu osób. mr.filip był tylko, jak to wcześniej nazwałyśmy, eksperymentem, który miał uświadomić dla moblowiczów jak to tu jest. A jak wyszło? Dziś znalazłam czwarte już po akcji z Filipem moblo, na którym chłopak opisuje to, jak się czuje po stracie dziewczyny (+ oczywiście zmarła, bo była chora, jakże by inaczej) a co jest w tym najlepsze? Pisze to w taki sam sposób jak ja i Aśka opisywałyśmy historie Filipa i Elizki. Wcale nie mówię, że to co piszą jest ściemą, bo może naprawdę spotkała ich taka historia, i jeśli tak jest, to naprawdę współczuję, ale lekki ogarn by się przydał i miło by było, gdyby uczucia były ich uczuciami, a nie tym, co mi i Aśce udało się stworzyć. Ukłon w ich stronę, dziękuję, amen.
|
|
 |
Łączyła nas miłość, wiesz ta która dawała siłę. Dziś dochodzę do wniosku że niewystarczającą skoro nie mogę mieć Ciebie przy sobie. Przewija mi się w głowie film naszych wspomnień. Czuję znów Twój dotyk jakby zwykły odtwarzacz dvd mógł go przekazać. Łudzę się, żyję nadzieją że jeśli odejdę stąd to znów się spotkamy. Ale czy aby napewno? Przecież mówi się, że niebo jest takie wielkie, przepełnione zagubionymi duszami, czy będę w stanie Cię odnaleźć? Pozostało mi tylko mieć nadzieję, że me serce wyczuwając Twą obecność nie spowoduje bólu, po takim czasie. Chciałbym być już obok Ciebie, tam gdzie kolor twych oczu tak doskonale współgra z błękitem nieba\mr,filip
|
|
 |
klucz do mojego serca to jego imię / pillofrape
|
|
 |
Schodziłam po schodach, a raczej zbiegałam, gdy nagle poślizgnęłam się na śliskiej powierzchni. Moja głowa zrobiła się lekka, a ciało zanurzyło się w miłej, przyjemnej ciemności, która napływała z każdej strony, wydawała się nie mieć początku ani końca. Przed oczami widziałam różne plamy, postacie, ale wszystko rozpływało się, pozostawiając po sobie mgłę niczym sieć utkaną ze święcących diamentów. W mojej głowie odezwał się głos. Brzmiał tak inaczej, jakby nie pochodził z mojego świata, tylko z jakiegoś innego wymiaru. Słowa zagłębiały się jak nóż w ciało. ' Walcz o niego, jeśli go kochasz '. Ocknęłam się na zimnych stopniach, kręciło mi się w głowie. Czułam się, jakbym co najmniej przespała część swojego życia. Uznałam to wszystko za złudzenie, jednak te słowa nie dawały mi spokoju. Postanowiłam o niego zawalczyć za wszelką cenę. To jedyne szczęście, jedyny cel, jaki mi pozostał w życiu. / w.
|
|
 |
Zamiast uśmiechu, rozmazana szminka, zamiast codziennego powtarzania 'dam radę' łzy na policzkach, zamiast Niego ta cholerna pustka, która nie daje żyć. / w.
|
|
 |
-jaki jest twój ulubiony cytat i dlaczego ? -" spierdalaj " ponieważ każdy go zrozumie / pillofrape
|
|
 |
-złap mnie za rękę i nigdy nie puszczaj ! - dobrze kochanie -mówiłam za rękę a nie za tyłek / pillofrape
|
|
 |
Wybacz, że nie potrafiłem uchronić Cię przed całym złem, jakie ma w sobie ten świat, Eliza. \mr.filip
|
|
|
|