głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika leowal

Czy warto wybaczać któryś raz z rzędu  wiedząc  że finał będzie podobny? Czy warto dla tego poczucia  że jest się naiwną...Kochać kogoś  kto kocha tylko fizycznie?

persilowa dodano: 6 maja 2013

Czy warto wybaczać któryś raz z rzędu, wiedząc, że finał będzie podobny? Czy warto dla tego poczucia, że jest się naiwną...Kochać kogoś, kto kocha tylko fizycznie?

Jak Mu powiem  że Go kocham  to padnie na zawał. Albo dostanie wylewu. Albo się uśmieje jak nigdy dotąd. Albo...Albo Mu nie powiem NIC.

persilowa dodano: 6 maja 2013

Jak Mu powiem, że Go kocham, to padnie na zawał. Albo dostanie wylewu. Albo się uśmieje jak nigdy dotąd. Albo...Albo Mu nie powiem NIC.

Najbardziej bolałoby to  że sprawiłabym Mu ból.

persilowa dodano: 6 maja 2013

Najbardziej bolałoby to, że sprawiłabym Mu ból.

Rozerwana. Tak siebie dziś nazywam. Bo jak można pragnąć jednego tak samo  jak drugiego? Jak można jednocześnie chcieć żyć...I przestać oddychać?

persilowa dodano: 6 maja 2013

Rozerwana. Tak siebie dziś nazywam. Bo jak można pragnąć jednego tak samo, jak drugiego? Jak można jednocześnie chcieć żyć...I przestać oddychać?

Lubię sobie pożartować. Że moja psychika jest chora. A co się okaże  gdy to będzie prawdą?

persilowa dodano: 6 maja 2013

Lubię sobie pożartować. Że moja psychika jest chora. A co się okaże, gdy to będzie prawdą?

Zanim postanowił odejść...Miał taki zwyczaj. Że gdy tylko zjawił się w moim pokoju  siadał na łóżku. Wiedział  że od razu do  niego nie podejdę... Bo bardzo się wstydziłam. Czekał na skrajny moment. Aż pęknę i sama skieruję kroki w Jego stronę. Któregoś dnia było nie tak  jak sobie zaplanował. Widział w moich oczach  że jest źle. Nie wiedział  dlaczego  ale domyślał się. Musiał się domyślać... To w końcu On. Tego dnia pomyslałam  że nie podejdę w ogóle. Usiadłam na fotelu i wpatrywałam się w Niego w ciszy. Nie spuszczał oczu. Wcale. Aż wreszcie westchnął  podniósł się ciężko z łóżka i podszedł. Ukucnął obok moich nóg i zmarszczyl brwi.   Musimy tak walczyć częściej. Bo musisz się nauczyć walczyć. Dzisiaj wygrałaś.  A jak wyszedł  bo zadzwoniła Ona  że go potrzebuje  to pomyślałam  że wygrałam bitwę. Ale wojnę przegram...

persilowa dodano: 6 maja 2013

Zanim postanowił odejść...Miał taki zwyczaj. Że gdy tylko zjawił się w moim pokoju, siadał na łóżku. Wiedział, że od razu do niego nie podejdę... Bo bardzo się wstydziłam. Czekał na skrajny moment. Aż pęknę i sama skieruję kroki w Jego stronę. Któregoś dnia było nie tak, jak sobie zaplanował. Widział w moich oczach, że jest źle. Nie wiedział, dlaczego, ale domyślał się. Musiał się domyślać... To w końcu On. Tego dnia pomyslałam, że nie podejdę w ogóle. Usiadłam na fotelu i wpatrywałam się w Niego w ciszy. Nie spuszczał oczu. Wcale. Aż wreszcie westchnął, podniósł się ciężko z łóżka i podszedł. Ukucnął obok moich nóg i zmarszczyl brwi. " Musimy tak walczyć częściej. Bo musisz się nauczyć walczyć. Dzisiaj wygrałaś." A jak wyszedł, bo zadzwoniła Ona, że go potrzebuje, to pomyślałam, że wygrałam bitwę. Ale wojnę przegram...

Wczoraj wpadła do mnie na kilka minut  spytać  jak się mam. Akurat stałam przed lustrem w samej bieliźnie  gotowa przebrać się w wygodniejsze ubranie. Bo po prostu nie chciałam niewygodnych spodni na podróż po Warszawie. Stanęła obok mnie i nie patrząc na mnie  zaczęła liczyć moje żebra  jedno po drugim  które akurat się ujawniły  gdy łapałam oddech. Jedno żebro  drugie żebro  trzecie. A gdy doszła do tego ostatniego  na samym dole  skapnęła jej z policzka łza. Chciała coś powiedzieć  ale chyba nie mogła. Może zwyczajnie nie miała siły powiedzieć tego na głos? Wstydziła się? Poddała się i poklepała mnie zimną dłonią po łopatce. Zarzuciłam na piersi miękką bluzkę  gdy wychodziła. A wieczorem dostałam smsa.  Boję się . Już miałam odpisać  żeby się nie bała. Że to ja mam się bać  nie Ona. Ale natychmiast wysłała drugą wiadomość.   Nie chcę . I wtedy pomyślałam  że już nie odpiszę. Odwrociłam się na drugi bok łóżka i ściągnęłam brwi. Co dalej?

persilowa dodano: 6 maja 2013

Wczoraj wpadła do mnie na kilka minut, spytać, jak się mam. Akurat stałam przed lustrem w samej bieliźnie, gotowa przebrać się w wygodniejsze ubranie. Bo po prostu nie chciałam niewygodnych spodni na podróż po Warszawie. Stanęła obok mnie i nie patrząc na mnie, zaczęła liczyć moje żebra, jedno po drugim, które akurat się ujawniły, gdy łapałam oddech. Jedno żebro, drugie żebro, trzecie. A gdy doszła do tego ostatniego, na samym dole, skapnęła jej z policzka łza. Chciała coś powiedzieć, ale chyba nie mogła. Może zwyczajnie nie miała siły powiedzieć tego na głos? Wstydziła się? Poddała się i poklepała mnie zimną dłonią po łopatce. Zarzuciłam na piersi miękką bluzkę, gdy wychodziła. A wieczorem dostałam smsa. "Boję się". Już miałam odpisać, żeby się nie bała. Że to ja mam się bać, nie Ona. Ale natychmiast wysłała drugą wiadomość. " Nie chcę". I wtedy pomyślałam, że już nie odpiszę. Odwrociłam się na drugi bok łóżka i ściągnęłam brwi. Co dalej?

Ostatnio mam tak  że jak coś przy mnie długo wytrwa  to zaczynam to lubić. Nawet  gdy wcześniej tego nie lubiłam. Ale tego cholernego strachu o wszystko...Który jest odkąd pamiętam...Nie polubię.

persilowa dodano: 6 maja 2013

Ostatnio mam tak, że jak coś przy mnie długo wytrwa, to zaczynam to lubić. Nawet, gdy wcześniej tego nie lubiłam. Ale tego cholernego strachu o wszystko...Który jest odkąd pamiętam...Nie polubię.

Siedziałam przed nim i obserwowałam go bardzo uważnie. A on westchnął... I powiedział coś takiego    Podniosłem papierosa. To nie było to czego chciałem.  Zaciągnąłem się. Wszystko zepsułem.  I wypuściłem dym. Nikt nie lubi świrów. Wiesz  co nie?

persilowa dodano: 6 maja 2013

Siedziałam przed nim i obserwowałam go bardzo uważnie. A on westchnął... I powiedział coś takiego - "Podniosłem papierosa. To nie było to czego chciałem. Zaciągnąłem się. Wszystko zepsułem. I wypuściłem dym. Nikt nie lubi świrów. Wiesz, co nie?"

I nie wstydzę się tego  że jesteśmy inni.   Może i coś nas łączy...   Fajnie  że już jesteś. To dobrze  że znalazłam się gdzieś tam w Twoim świecie.

persilowa dodano: 6 maja 2013

I nie wstydzę się tego, że jesteśmy inni. Może i coś nas łączy... Fajnie, że już jesteś. To dobrze, że znalazłam się gdzieś tam w Twoim świecie.

Chcę zacząć od nowa.  Od lepszego jutra.  Ale jest tyle niedokończonych spraw.  Niezamkniętych drzwi  niespalonych mostów  pootwieranych okien.

persilowa dodano: 6 maja 2013

Chcę zacząć od nowa. Od lepszego jutra. Ale jest tyle niedokończonych spraw. Niezamkniętych drzwi, niespalonych mostów, pootwieranych okien.

Znowu mogę nie obierać telefonów. Znowu mogę otoczyć się świeczkami  wtykać palce w wosk.  Mogę leżeć na podłodze szukać ciszy pośród pożółkłych białych ścian. Założę okulary przeciwsłoneczne i będę udawała  że jest noc. Może znów przechytrzę mój umysł i zasnę? Mogę też udawać  że wołam kota  a on do mnie nie przychodzi.Mogę rzucić w powietrze poduszką i powiedzieć:   śpisz tu od 24h za godzinę zaczniesz mi płacić za czynsz   Mogę też puścić muzykę i znów tańczyć jak oszalała...

persilowa dodano: 6 maja 2013

Znowu mogę nie obierać telefonów. Znowu mogę otoczyć się świeczkami, wtykać palce w wosk. Mogę leżeć na podłodze szukać ciszy pośród pożółkłych białych ścian. Założę okulary przeciwsłoneczne i będę udawała, że jest noc. Może znów przechytrzę mój umysł i zasnę? Mogę też udawać, że wołam kota, a on do mnie nie przychodzi.Mogę rzucić w powietrze poduszką i powiedzieć: "śpisz tu od 24h za godzinę zaczniesz mi płacić za czynsz" Mogę też puścić muzykę i znów tańczyć jak oszalała...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć