 |
Siedział tak na tym stołku i głośno myślał. Gadał do siebie chuj wie co. Kiedy zadawał mi jakieś pytanie odpowiadałem mu tylko ‘mhm’. Nagle uciszył się i przymknął oczy. Wstałem cicho i biegiem ruszyłem w stronę drzwi. Ten wstał i popchnął mnie na meble kuchenne. Uderzyłem głową w kant blatu. Upadłem. ‘Gdzie kurwa chciałeś co? No gdzie?!’ kopnął mnie. Wstałem szybko i usiadłem na ławce. Przepraszam tato. ‘Napij się to Cię wypuszczę.’ Ale ja nie chce. ‘No to siedź tu.’ Siedziałem tak z guzem na głowie. Czas tak wolno mijał. Byłem taki głodny. Taki zmęczony tym siedzeniem i patrzeniem na niego. cdn
|
|
 |
Znowu ta kuchnia, znowu pijany ojciec... 'Napij się ze mną synu.' W życiu! Nie będę pił, nie stanę się Tobą, nie chce! 'Pij kurwa!' powiedział ojciec nalewając mi pełną literatkę alkoholu. Nie chce tato. Łzy już zaczęły napływać mi do oczu. 'Masz się tego napić!' Ale dlaczego? 'Bo ja tak mówię!' Nie napiję się tego. 'Nie wypuszczę Cię stąd dopóki się nie napijesz' powiedział to i wypił to co mi nalał. Potem nalał następną i przesunął ją w moją stronę. Usiadłem przy stole i czekałem aż uśnie. On nie usypiał. cdn
|
|
 |
Ale... ale to serce do cholery jasnej! Kochany, serce to tylko kawał mięsa. / inspiration - happysad 'Nie ma nieba' ; ransiak.
|
|
 |
To co nas łączyło skończyło się. Byliśmy zmuszeni do zwrotu naszych serc. Nie mogłem w to uwierzyć, nie mogłem uwierzyć w to, że to koniec. Przecież tak mnie kochałaś. A teraz? Teraz chcesz to skończyć. Nie mogę Cię przecież zatrzymywać. Nadszedł dzień odbioru swych serc. Wyciągnąłem na dłoń to Twoje, było takie pełne energii, takie zadbane. Podałem je Tobie a Ty rzuciłaś mi moje pod nogi. Ledwo biło, było brudne, zmęczone, zaniedbane. Na pewien moment przestałem oddychać, potem zacząłem wstrzymywać łzy, które i tak leciały po moich policzkach. Co Ty kurwa z nim robiłaś?! Przecież to serce moje było! Jak mogłaś! Trzeba było mi go nie dawać. cdn
|
|
 |
Ty miałaś moje serce, ja Twoje. Kładłem je sobie na piedestale swego życia. Pielęgnowałem je, dbałem bardziej niż o swoje. Było takie piękne. Zawsze miałem je przy sobie. Zawsze się nim opiekowałem. Patrzyłem na nie i nadsłuchiwałem jego bicia. Było takie cudowne. Tak mi było z tym twoim sercem dobrze. Nigdy nie zostało same, nie biło samo nigdzie w kątku mojego pokoju, nigdy go nie upuściłem, nigdy na to serce nie byłem zły. Stało się częścią mnie, mojego życia. Byłem do niego bardziej przywiązany niż do swojego. cdn
|
|
 |
znowu myślałam, że mam szanse na szczęście .. jak zwykle to był tylko moje marne nadzieje!
|
|
 |
i tak cholernie mi na Tobie zależy, że nawet nie wiem jak to opisać..
|
|
 |
jak nie Ty, to kto ma mieć w sercu dobro?
|
|
 |
są takie dni kiedy po prostu nie mogę powstrzymać się od płaczu, kiedy chodzę cały dzień smutna i nic do mnie nie dociera. wtedy muszę usiąść w samotności, pomyśleć trochę, zastanowić się nad swoim życiem, powspominać dawne chwile, popłakać trochę, przemyśleć kilka spraw wtedy dopiero mogę dalej normalnie funkcjonować jak każdy człowiek.
|
|
 |
głowa do góry, choć wszystko się pieprzy.
|
|
 |
bo w dzisiejszych czasach jedyny komplement na który możesz liczyć to 'niezła z Ciebie dupa'. słowa 'kocham Cię' zastępują 'chcę Cię przelecieć'. pocałunek zastępuje klepnięcie w tyłek, a czułe objęcie obmacywankę w jednym z publicznych miejsc.
|
|
 |
dwukropek i gwiazdka - takie gówno a cieszy xd
|
|
|
|