Ty miałaś moje serce, ja Twoje. Kładłem je sobie na piedestale swego życia. Pielęgnowałem je, dbałem bardziej niż o swoje. Było takie piękne. Zawsze miałem je przy sobie. Zawsze się nim opiekowałem. Patrzyłem na nie i nadsłuchiwałem jego bicia. Było takie cudowne. Tak mi było z tym twoim sercem dobrze. Nigdy nie zostało same, nie biło samo nigdzie w kątku mojego pokoju, nigdy go nie upuściłem, nigdy na to serce nie byłem zły. Stało się częścią mnie, mojego życia. Byłem do niego bardziej przywiązany niż do swojego. cdn
|