 |
|
a teraz gdy ktokolwiek widzi łzy w mych oczach nie pyta już o powód. Każdy doskonale wie, że chodzi o Ciebie. Jako jedyny perfekcyjnie potrafisz doprowadzić mnie ze stanu euforii w płacz i na odwrót.
|
|
|
|
wyrwałeś całkiem sporą cząstkę mnie przez te kilka miesięcy, więc jak mam zacząć normalnie żyć wiedząc, że nie mam najbardziej wartościowej części mnie ?
|
|
|
|
ile razy już obiecywałaś sobie, że w końcu powiesz mu co o nim myślisz i o tym co on z Tobą robi, co do niego naprawdę czujesz. Ile razy wyobrażałaś sobie tą sytuacje i pisałaś w głowie scenariusz? Ile razy wystarczyło nacisnąć zieloną słuchawkę telefonu by nawiązać połączenie z tak dobrze znanym Ci numerem telefonu, jego numerem telefonu? Nieskończona ilość razy prób, które zawsze kończyły się niepowodzeniem, bo za każdym razem tchórzyłaś
|
|
|
|
bardzo mi przykro, ale te Twoje 'fochy' na pokaz nie robią już na mnie żadnego wrażenia. Uodporniłam się na Twoje manipulacyjne zachowania
|
|
|
|
kocham smutek, kocham się w nim zatracać. Patrzeć sercem, nie oczyma jak szczęście przepada
|
|
|
|
co do alkoholu to mam mocną głowę, trochę gorzej z żołądkiem
|
|
|
|
mówicie, że kobiety to kurwy, ale zwróćcie uwagę na to z kim się puszczają
|
|
|
|
obudziłam się. byłam sama w łóżku, a przecież dobrze pamiętałam moment gdy zasypiałam wieczorem w Twoich ciepłych ramionach, kojona pocałunkami. wchodząc do kuchni przywitał mnie aromat świeżo zaparzonej kawy, ale Ciebie nie było. Weszłam do łazienki i właśnie w tedy zobaczyłam, że lustro jest popisane moją ulubiona czerwoną szminką "Poszedłem po świeże bułki. Nie chciałem Cię budzić. P.S. Kocham Cię". za ten gest byłam w stanie wybaczyć Ci wszystko, nawet to, że nie dokończyłeś malować serca ponieważ złożyłeś całą moją ulubioną szminkę.
|
|
|
|
Ty i Ja- w dwóch słowach wszystko
|
|
|
|
wiesz co nas różni, dziewczynko? to że Ty patrzysz na stan posiadania, a ja na styl bycia
|
|
|
|
mówiłeś, że jesteś w stanie dać mi wszystko. to dlaczego nie potrafiłeś mi dać siebie ?
|
|
|
|
Pokaż komentarze (1)
