obudziłam się. byłam sama w łóżku, a przecież dobrze pamiętałam moment gdy zasypiałam wieczorem w Twoich ciepłych ramionach, kojona pocałunkami. wchodząc do kuchni przywitał mnie aromat świeżo zaparzonej kawy, ale Ciebie nie było. Weszłam do łazienki i właśnie w tedy zobaczyłam, że lustro jest popisane moją ulubiona czerwoną szminką "Poszedłem po świeże bułki. Nie chciałem Cię budzić. P.S. Kocham Cię". za ten gest byłam w stanie wybaczyć Ci wszystko, nawet to, że nie dokończyłeś malować serca ponieważ złożyłeś całą moją ulubioną szminkę.
|