|
Bo to on doprawił moje życie gdy ty odszedłeś tak po prostu do innej ... to on był przy mnie zawsze wtedy , kiedy ciebie nie było ...a wiesz czemu?bo tylko on rozumiał mój ból w końcu mnie kochał...a ja głupia sprawiałam mu ten sam ból co ty , tyle że z jedną małą różnicą . Robiłam to nieświadomie ...
|
|
|
Każdy z nas poszedł swoją droga .. szczerze?nigdy bym nie pomyślała ,że taka mała istotka którą nazywałam przyjacielem odejdzie tak po prostu ,bo nie było innego wyjścia .. a przecież sam mówił ,że zawsze jest jakieś wyjście ..
|
|
|
mówisz mi że nie masz talentu? zjebałeś mi całe życie. niby kto inny zrobiłby to lepiej? / uczulonanarzeczewistosc
|
|
|
zamówiłam neostrade, do wyboru miałam maskotkę serca lub rozumu. wybrałam rozum. może on się połapie w tym burdelu zwanym życiem / uczulonanarzeczewistość
|
|
|
Jak mam odejść skoro jesteś moim życiem ? / uczulonanarzeczewistość
|
|
|
ludzie żałują wykrzyczanych słów, ja żałuję tych niewypowiedzianych. / uczulonanarzeczewistość
|
|
|
odchodząc byłam pewna, że nie zostawisz tak tego, będziesz walczył. nie walczyłeś.nas już nie ma. / uczulonanarzeczewistosc
|
|
|
Jeśli umrę i ten frajer przyjdzie na mój pogrzeb, obiecuję że zmartwychwstane i przypierdole mu zniczem / uczulonanarzeczewistosc
|
|
|
Nagle wszystko znikło. Tak jak znika dzień, znikło szczęście . / uczulonanarzeczewistosc
|
|
|
pójdę z Tobą na koniec świata, tylko weź żelki.♥
|
|
|
jest ci źle? nie powiem ci: hej, uśmiechnij się, daj spokój, nie warto płakać.. płacz ile chcesz, pomyśl tylko, czy warto. / uczulonanarzeczewistosc
|
|
|
-Z jakiej to okazji?-spytałam biorąc w dłonie długą,czerwoną różę.-Na poprawę humoru-odpowiedział po czym delikatnie zbliżył swoje usta do moich.Wtedy poczułam ucisk żołądka i łzy napływające do mych oczu.-Zależy mu na mnie-pomyślałam chcąc wyznać mu wszystko.Ale nie mogłam,zbyt któtko sie znamy,bym mogła powiedzieć prawdę o swoim bracie.Zbyt bardzo to boli-Nie chcesz to nie mów,ale chciałabym wiedzieć-zagaił chwilę później parkując auto pod moim domem nadal widząc moją przygnębioną minę.Podniosłam wzrok i spojrzałam w Jego brązowe oczy podziwiajac jego długie rzesy.-Naprawdę ma piękne rzęsy-pomyślałam całując Jego wargi.Ymm Pozorna po woli zaczyna odczuwać czym jest szczęście i bliskość tej drugiej osoby ;* || pozorna
|
|
|
|