 |
Przebierałam się właśnie na lekcje wf-u, kiedy dostałam sms-a o treści: "Mała, jestem na parterze koło drzwi wyjściowych". Szybko włożyłam spodenki i Jego za duży T-shirt i pobiegłam na dół. Rzucając się w Jego ramiona zdążyłam jedynie zapytać "co ty tu robisz?", kiedy zadzwonił dzwonek ogłaszający koniec przerwy. - chciałem zobaczyć moją dziewczynę, leć skarbie na wf, ja pójdę na trybuny, pooglądam cię. - taa, nie ma tu trybun, debilu, przecież wiesz. - zaśmiałam się i całując go w policzek pobiegłam na lekcję, na której i tak miałam już wpisane spóźnienie. / believe.me
|
|
 |
Taak, uczysz się do 2 w nocy, dzień w dzień jedziesz na tigerach, kujesz wszystkie wzory i regułki, żeby potem iść do szkoły pewnym, że umiesz wszystko co powinnaś umieć na sprawdzian/kartkówkę/odpowiedź, po czym cudowni nauczyciele jednak musza pozbawić cię tej pewności. Muszą dojebać pytania, na które odpowiedzi akurat nie znasz. I tak za każdym razem. Zajebiste życie w liceum. Zajebiste życie Kocura. / believe.me
|
|
 |
Przypadkiem co wieczór po szkole idę do parku. Przypadkiem spryskałam się ulubionymi perfumami. Przypadkiem mam na sobie ulubione ciuchy. Zupełnie przypadkiem, nie wyobrażaj sobie, chłopcze. / believe.me
|
|
 |
Czasem siedzę sobie na fizyce bądź biologii zupełnie nie zainteresowana lekcją i wyglądam przez okno. Widzę jedynie ciemność, a o uszy obijają mi się pojedyncze słowa nauczycielki. Patrząc w tą ciemność zamyślam się. I wiesz o czym myślę? O Tobie, debilu. Wyobrażam sobie, że jesteś obok mnie, że nie muszę siedzieć w klasie, na niewygodnym krześle, lecz na Twoich kolanach. I wiesz co jeszcze dodam? To jest miłe. Bardzo miłe. / believe.me
|
|
 |
Ile bym dała, żeby żyć w błogim przekonaniu, że ideał chłopaka nie istnieje. Nie porównywałabym przynajmniej Ciebie do każdego spotkanego faceta na ulicy. / believe.me
|
|
 |
- ładną masz siostrę. - uwierz, rano tak nie wygląda. / kochany braciszek, nie ma co xD / believe.me
|
|
 |
Czas, kiedy mama drze się na cały dom, żebym przestała odbijać piłką do kosza o każdy możliwy skwarek ścian i podłóg. Kiedy brat wchodzi z wymalowanym spokojem na twarzy, podchodzi do mnie odbierając piłkę i wypieprza ją za okno. Kiedy każdy potyka się o moje ciuchy porozrzucane po pokoju. Kiedy mama po raz kolejny wchodzi w salonie na pilota, którego położyłam na podłodze. Kiedy próbuję ogarnąć naukę, przy okazji włączając muzykę na fulla. Tak właśnie wyglądają każde soboty w moim wykonaniu. / believe.me
|
|
 |
Wbiegłam do kuchni, krzycząc: - Mamo, rodzina nam się powiększy! - CO? - zapytała, a na jej twarzy malowało się ogromnie przerażenie. Już chciałam jej tłumaczyć, ale przerwała mi, mówiąc: - coś ty dziewczyno najlepszego zrobiła?! W tak młodym wieku będziesz mieć dziecko?! MATKO BOSKA (...) - mniej więcej po 15 minutach, kiedy skończyła swoje kazanie, ja nieśmiało powiedziałam: - ale mamo, mi chodziło o kota, chcę mieć kota, nie dziecko... - mina mamy - bezcenna. / believe.me
|
|
 |
Kolejny wieczór z gorącą czekoladą i książkami... / believe.me
|
|
 |
Nie ma to jak brat, który zamiast odcedzić ziemniaki, wylał cały rosół. / believe.me
|
|
 |
Uwielbiam w środku dnia dostawać sms od Niego o treści: "Skarbie, po lekcjach widzimy się na Rynku", po czym przez resztę lekcji nie myśleć o niczym innym tylko o wyjściu ze szkoły i przytuleniu się do Niego. / believe.me
|
|
 |
Przytulił mnie mocno przykładając swoje usta do moich włosów - nie zostawię cię samej, zrozum. - wielu przed tobą to mówiło, nie rzucaj słów na wiatr, żebym się potem nie zawiodła. - ale naprawdę cię kocham, naprawdę ciągle o tobie myślę. wypełniasz każdą sekundę mojego życia, Mała, co chwilę zastanawiam się co teraz robisz, z kim rozmawiasz, o czym myślisz. ja nigdy nie byłem w takim stanie, nie wyobrażam sobie, żebyś teraz tak zwyczajnie zniknęła z mojego życia. - powiedział po czym do oczu napłynęły mi łzy, a on przytulił mnie jeszcze mocniej. na całym ciele czułam jego ciepło. - Boże, dziękuję. - wypowiedziałam przybliżając moje usta do Jego. / believe.me
|
|
|
|