|
i nie wiadomo czy to start jest czy meta.
|
|
|
przyjaźń to dla niektórych dwie lub więcej nierozłącznych osób. to wpieranie się na każdym kroku, wspólne odpały, kłótnie, może wylanych łez, tysiące uśmiechów.
dla mnie pojęcie przyjaźni jakby umarło.
wiem jednak, że gdy dwie osoby łączyła tak silna więź ona nigdy nie zniknie. co jakiś czas będziemy przypominać sb o swojej byłej przyjaciółce zastanawiając się co u niej i jak sb radzi. widząc ją gdzieś zapłakaną będziemy mieli ochotę pobiec za nią i pocieszyć.
nie ważne jak bardzo zostaliśmy zranieni, nigdy nie zapomnimy o wspaniałych chwilach i o więzi jaka nas łączyła z tym człowiekiem .. / arru
|
|
|
część 2 : więc chyba zrozumiałe jest to czemu każdego wieczora mam doła. że każdego wieczora ślęczę i czekam na głupiego smsa, chodź wiem, że nie przyjdzie nic oprócz promocji heyah. czasem zastanawiam się czemu to wszystko się zjebało. czy odszedł bo miał mnie dość ? czy może nie chciał mi przeszkadzać ? myślę często jakby to było gdyby był. czy wtedy mniej odczułabym stratę przyjaciółek i czy któryś już miesiąc nie próbowałabym się podnieść po upadku ? tak naprawdę to chciałabym żeby wiedział, że tęsknie i że na zawsze jego imię będzie wyryte w moim życiorysie .. / arru
|
|
|
część 1 : nie łatwo się zakochuje. tak naprawdę w moim życiu nie przewinęło się dużo facetów, na których by mi zależało. chyba nie trudno zrozumieć dlaczego teraz w chuj mi źle. ten sukinsyn mnie od siebie uzależnił. był zawsze, był przyjacielem i też kimś więcej. miałam w nim oparcie. zawsze mogłam wtulić się w jego ramiona gdy było mi źle. codziennie wieczorem pytał jak mi minął dzień choć widział mnie na każdej przerwie w szkole. spędzaliśmy razem dużo czasu. każdy jego uśmiech skierowany w moją stronę automatycznie wywoływał uśmiech także na mej twarzy. ten chłopak potrafił pocieszyć mnie nawet wtedy kiedy nie miałam ochoty na nic innego oprócz ryczenia w poduszkę . stawał w mojej obronie i po prostu czułam się przy nim bezpiecznie. / arru
|
|
|
patrzysz na znajomych. śmieją się, odwalają, piją, pal - robią to co kiedyś było twoją codziennością. łapią chwilę tak jak ty kiedyś.
a ty patrząc na nich sztucznie się uśmiechasz.
kiedy próbują wciągnąć cię do zabawy wykręcasz się bólem głowy. przeważnie wolisz zostać w domu niż zrobić jakiś przypał na ognisku czy też iść na dyskotekę. dokładnie wiesz, że nie jest dobrze i nic nie będzie tak jak kiedyś, więc kogo próbujesz oszukać wmawiając wszystkim, że u ciebie świetnie. próbujesz oszukać ich czy siebie ?? / arru
|
|
|
kto kogo stracił? nie wiem.
|
|
|
Chciałabym, żeby między nami znów było tak jak dawniej. Abym odzyskała wiarę w Ciebie. Abyś Ty był znów taki jakiego Cię poznałam. By było tak całkiem normalnie jak kiedyś ..
Wykreślmy ten kawałek z życia gdzie było wiele kłótni, gdzie każdy pretekst był dobry by się pogodzić ..
Gdzie mijaliśmy się między jestem a mnie nie ma. Między kocham a nienawidzę . Między zależy mi a idź w c**j ..
To nie powinien być koniec , więc czemu jest tak a nie inaczej ? Czemu ja już sama odpuszczam ? Czemu widzę, że to wszystko nie ma sensu ? Że lepiej byłoby gdybyśmy się w ogóle nie poznali ? / arru
|
|
|
przestać być tą głupią naiwną pięciolatką, która wierzyła, że zbawi cały świat, że nie potrzebne jej do tego nic poza dobrym nastawieniem.
przestać ufać, przestać się przywiązywać, przestać ranić i dawać ranić się innym. zniszczyć uczucia, zniszczyć sentymenty, zniszczyć cały otaczający świat byle by nie zniszczyć siebie . / arru
|
|
|
tak , tak ..
zawsze możesz przecież popierdolić o odpowiedzialności, nawciskać mi kitów o rozsądku, o tym,że trzeba brać odpowiedzialność za swoje błędy ale także walczyć o swoje i nie dać sie stłamsić ludziom, którzy na cb napierdalają ...
a ja i tak Ci powiem, że to gówno prawda, że nie da sie określić stanowiska do niektórych spraw , nie da sie zmienić tego kim sie jest. może nie umiem się określić . bo może nic nie jest białe lub czarne ..
nie rozumiem sytuacji, nie rozumiem niczego więc czemu ty masz to zrozumieć ? czego ja tu wymagam O.O ?
ja po prostu nie wiem jak można mieć jakiekolwiek uczucia w stosunku do osób, które były bliskie a teraz wszystko jest do góry nogami. zważając na zasady : nie moge ich nienawidzić, kochać też nie moge . więc jestem OBOJĘTNA . nic tego nie zmieni, bo czasem nie warto coś wgl czuć .. / arru
|
|
|
Codzienność. Nic nie staję się wyjątkowe . Wszystko jest takie same . Bez zbędnych uniesień, głupawek, chwil rozpaczy ..
Tylko czasem patrząc wstecz czuję, że jednak wszystko jest nie tak. Przeglądając stare archiwum, oglądając filmiki nagrane kiedyś czy też oglądając nie tak stare zdjęcia czuję, że czegoś brakuje. Wiem, że nic nie wróci.
Próbuje zrozumieć kiedy to wszystko się tak zmieniło. Kiedy ja się zmieniłam. Od kiedy nie mam komu powiedzieć ,,dziękuje, że mi pomagasz''. Od kiedy nie mam z kim się cieszyć i z kim płakać. Kiedy to wszystko legło w gruzach ? Kiedy nasza przyjaźń przestała się liczyć ?
Tak owszem udaje silną osobę, którą nic nie rusza. Tylko, że jest całkiem inaczej i nikt nie potrafi tego zauważyć. Tego, że każdy kolejny dzień boli. Tego, że patrząc na ludzi, z którymi dzieliłam kiedyś każdą sekundę nie potrafię zdobyć się na nic więcej prócz wielkiego żalu. Żalu, który w głębi mówi, że sobie zasłużyłam ; że nie zrobiłam nic oprócz tego co zrobiłam źle / arru
|
|
|
Tak naprawdę nawet łatwo jest nam udawać. Wstając rano zakładamy maskę i udajemy, że wszystko jest ok - że jest dokładnie tak jak sobie to wyobrażaliśmy. Gorzej za to jest nam przyznać, że nie jest dobrze i jesteśmy na dnie. Myślimy ,, po co ? przecież i tak nikogo to nie obchodzi''. Przez nieodpowiednie znajomości straciliśmy wiarę w ludzi. Ale nie wszyscy są źli. Nie traćmy wiary w ludzi tylko dlatego, że z własnej głupoty wplątaliśmy się w znajomość z tymi złymi, którzy potrafili nas zostawić tylko dlatego żeby im było lepiej. Pamiętajmy, że to nie jest fair dla osób, które mają uczucia .. / arru
|
|
|
|