głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kissandfeel

skoro i tak nie mogę być szczęśliwa   po co żyć? jaki sens ma to moje nic niewarte istnienie?

definicjamiloscii dodano: 8 stycznia 2011

skoro i tak nie mogę być szczęśliwa - po co żyć? jaki sens ma to moje nic niewarte istnienie?

  jesteś chyba jedynym facetem przez którego nie uroniłam żadnej łzy.   znamy się od pięciu minut  piękna.   masz rację. to pewnie dlatego.

definicjamiloscii dodano: 8 stycznia 2011

- jesteś chyba jedynym facetem przez którego nie uroniłam żadnej łzy. - znamy się od pięciu minut, piękna. - masz rację. to pewnie dlatego.

znowu Nim pachnę.

definicjamiloscii dodano: 8 stycznia 2011

znowu Nim pachnę.

mijało miło  z zawrotami głowy  poślizgnięciami  potknięciami  śpiewaniem 'baby' czy 'waka waka'. jeden aspekt był ciążący. omijał mnie jak ognia  tańcząc z każdą inną dziewczyną  po milion razy. w końcu dj oznajmij tą znajomą wiadomość   'moi drodzy  to już ostatni kawałek tego wieczoru!'. wtedy poczułam jak ktoś łapie moją dłoń i odciąga od reszty towarzystwa. odwróciłam się  i ujrzałam osobę  której spodziewałam się najmniej na tym miejscu.

definicjamiloscii dodano: 8 stycznia 2011

mijało miło, z zawrotami głowy, poślizgnięciami, potknięciami, śpiewaniem 'baby' czy 'waka waka'. jeden aspekt był ciążący. omijał mnie jak ognia, tańcząc z każdą inną dziewczyną, po milion razy. w końcu dj oznajmij tą znajomą wiadomość - 'moi drodzy, to już ostatni kawałek tego wieczoru!'. wtedy poczułam jak ktoś łapie moją dłoń i odciąga od reszty towarzystwa. odwróciłam się, i ujrzałam osobę, której spodziewałam się najmniej na tym miejscu.

  mam wyjebane.   aha. no ja też. powiedzmy.

definicjamiloscii dodano: 8 stycznia 2011

- mam wyjebane. - aha. no ja też. powiedzmy.

nigdy  przenigdy nie zapomnę tego jakim uczuciem było kochanie Cię. obiecuję.

definicjamiloscii dodano: 8 stycznia 2011

nigdy, przenigdy nie zapomnę tego jakim uczuciem było kochanie Cię. obiecuję.

i gdyby facet mierzył jak wielka jest Jego miłość do jakiejś laski  a nie to ile centymetrów ma Jego chuj   świat byłby piękniejszy  uczucia prawdziwsze.

definicjamiloscii dodano: 8 stycznia 2011

i gdyby facet mierzył jak wielka jest Jego miłość do jakiejś laski, a nie to ile centymetrów ma Jego chuj - świat byłby piękniejszy, uczucia prawdziwsze.

Godzina 16:00 słyszę pukanie do drzwi  zwlekam się z łóżka  i idę otworzyć. Otwieram i nagle poczułam coś zimnego na twarzy  dostałam śnieżką w twarz  byłam wściekła  zobaczyłam że to Ty  powiedziałam świetny żart narazie .Powiedziałeś Kocie no co Ty chodź na zimowy spacer  Kamil czeka na dole :   Odpowiedziałam  że śnieg sypie i nigdzie nie idę. Usiadłeś przed drzwiami zdjąłeś czapkę i powiedziałeś ubieraj się brzydalu ! Pomyślałam  że wyjdę bo chce się rozerwać. Poszliśmy do parku  szłam z uśmiechem na twarzy  szłam taka dumna  sama nie wiem dlaczegoo. Nagle wrzuciłeś mnie w gigantyczną zaspę  miałam śnieg wszędzie. Poszliśmy nad zamarznięte jeziorko  ślizgaliśmy się jakieś 30 minut gdy skostniałam  dodałam idźmy dalej. Nosiłeś mnie  skakaliśmy  wrzucaliśmy śnieg sobie wzajemnie wszędzie. Czułam się jak mała dziewczynka ! Uwielbiam was   3

kisielq69 dodano: 8 stycznia 2011

Godzina 16:00 słyszę pukanie do drzwi, zwlekam się z łóżka, i idę otworzyć. Otwieram i nagle poczułam coś zimnego na twarzy, dostałam śnieżką w twarz, byłam wściekła, zobaczyłam że to Ty, powiedziałam świetny żart narazie .Powiedziałeś Kocie no co Ty chodź na zimowy spacer, Kamil czeka na dole : ) Odpowiedziałam, że śnieg sypie i nigdzie nie idę. Usiadłeś przed drzwiami zdjąłeś czapkę i powiedziałeś ubieraj się brzydalu ! Pomyślałam, że wyjdę bo chce się rozerwać. Poszliśmy do parku, szłam z uśmiechem na twarzy, szłam taka dumna, sama nie wiem dlaczegoo. Nagle wrzuciłeś mnie w gigantyczną zaspę, miałam śnieg wszędzie. Poszliśmy nad zamarznięte jeziorko, ślizgaliśmy się jakieś 30 minut gdy skostniałam, dodałam idźmy dalej. Nosiłeś mnie, skakaliśmy, wrzucaliśmy śnieg sobie wzajemnie wszędzie. Czułam się jak mała dziewczynka ! Uwielbiam was < 3

jesteś mistrzem w mąceniu mi w głowie  zdecydowanie.

definicjamiloscii dodano: 8 stycznia 2011

jesteś mistrzem w mąceniu mi w głowie, zdecydowanie.

nie lubię nocy. zawsze zimno mi w stopy  a wiatru szalejącego za oknem boję się od maleńkiego. i jeszcze te myśli wciąż oplatające Twoją osobę  przypominające każdy oddech  każde muśnięcie Twojej dłoni na moim ciele.

definicjamiloscii dodano: 8 stycznia 2011

nie lubię nocy. zawsze zimno mi w stopy, a wiatru szalejącego za oknem boję się od maleńkiego. i jeszcze te myśli wciąż oplatające Twoją osobę, przypominające każdy oddech, każde muśnięcie Twojej dłoni na moim ciele.

to była bodajże jednak z dyskotek szkolnych. całkiem przyzwoita  kawałki leciały dobre  chłopcy rozkręceni. w pewnym momencie poczułam jak ktoś pociąga mnie za rękę  nie widziałam twarzy   było za ciemno. jednak ten dotyk coś mi przypominał...   chodź.   usłyszałam głos przebijający się przez echo muzyki płynącej z głośników. to był On. wcześniej nie zauważyłam  żeby się pojawił. kolana mi zmiękły  jednak ruszyłam śmiało ku wyjściu. kiedy byliśmy już na korytarzu  sami  zdjął plecak z ramienia i wyjął z Niego swoją bluzę i moje trampki  które kiedyś musiałam u Niego zostawić. ubrał mnie  po czym biorąc na ręce wybiegł ze szkoły.   ta noc należy do Nas  mała! tęskniłem jak cholera!   krzyczał z uśmiechem  zarażając mnie dobrym humorem. moje obumarłe serce znów zabiło żywym rytmem  znów odzyskało wiarę w to  że miłość nie przemija od tak.

definicjamiloscii dodano: 8 stycznia 2011

to była bodajże jednak z dyskotek szkolnych. całkiem przyzwoita, kawałki leciały dobre, chłopcy rozkręceni. w pewnym momencie poczułam jak ktoś pociąga mnie za rękę, nie widziałam twarzy - było za ciemno. jednak ten dotyk coś mi przypominał... - chodź. - usłyszałam głos przebijający się przez echo muzyki płynącej z głośników. to był On. wcześniej nie zauważyłam, żeby się pojawił. kolana mi zmiękły, jednak ruszyłam śmiało ku wyjściu. kiedy byliśmy już na korytarzu, sami, zdjął plecak z ramienia i wyjął z Niego swoją bluzę i moje trampki, które kiedyś musiałam u Niego zostawić. ubrał mnie, po czym biorąc na ręce wybiegł ze szkoły. - ta noc należy do Nas, mała! tęskniłem jak cholera! - krzyczał z uśmiechem, zarażając mnie dobrym humorem. moje obumarłe serce znów zabiło żywym rytmem; znów odzyskało wiarę w to, że miłość nie przemija od tak.

lubię to ! teksty kisielq69 dodał komentarz: lubię to ! do wpisu 8 stycznia 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć