 |
siedzisz. wpatrujesz się w telefon godzinami, z nadzieją, że może zaraz odpisze, ale jednak tak często jesteś w błędzie. potrafisz przesiedzieć cały dzień,
w jedym miejscu z tą głupią nadzieją. masz wrażenie,że każdy przychodzący sms jest własnie tym właściwym,ale gdy tylko widzisz, że to znowu
operator do Ciebie pisze trafia Cię szlag. w końcu tracisz nadzieję i odpuszczasz sobie, później już każdy przychodzący sms jest dla Ciebie obojętny.
budzisz się rano, leniwie przeciągasz się w łóżku i chwytasz telefon. odczytujesz wiadomości i widzisz wiadomość 'kocham Cię, niunia. przepraszam, że tak
długo, ale padł mi telefon. dobranoc, słodkich snów;*' wysłaną o godzinie 23:37. jesteś zła, ale jednocześnie ta złość nie trwa długo. odpisujesz i znowu dajesz się
omotać, znowu czekasz wieczność. / faintreflection
|
|
 |
tak to jest, gdy jesteś pod wpływem miłości, wkręcasz sobie niestworzone historie, wmawiasz, że on Cię kocha, i nie mógłby być takim skurwysynem, by Cię skrzywdzić. później masz wrażenie, że się zmieni, ale tego nie robi. na początku wszystko wydaje się takie fajne, zajebiste,ale po pewnym czasie dopada monotonia i wszystko zaczyna się jebać. coraz częściej dochodzi do kłótni z błahych powodów. w końcu opadasz z sił, ale wiesz, że kochasz i resztkami sił ratujesz ten cholerny związek. cierpisz, zadajesz sobie ból, ale nie potrafisz odejść, bo przecież codziennie masz nadzieję, że jutro wszystko się zmieni. / faintreflection
|
|
 |
moje wargi już dawno są obgryzione do krwi, a oczy są spuchnięte. poduszka cały czas moknie od łez, a ręce są całe w ranach. obok leżą tabletki przeciwdepresyjne, na wypadek gdybym znowu zaczęła wariować, a serce zaczęło rozpierdalać mnie od środka. a ty? a ty wolisz siedzieć pod blokiem, z kolegami popijając piwo, i zaciągając się dymem nikotynowym, ignorując moje telefony, nawet nie wyobrażając sobie jak bardzo Cię potrzebuję. Ty nie wiesz na czym polega miłość. / faintreflection
|
|
 |
Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź.
|
|
 |
znacie to uczucie, gdy osoba na której tobie zależy mówi 'Kocham Cię', a ty musisz się podpierać, bo miękną ci nogi?
|
|
 |
To właśnie Ty mnie zmieniłeś. Nadałeś mojemu życiu czarne barwy, więc dlaczego teraz tego nie akceptujesz?
|
|
 |
moje wieczory przeważnie kończą się siedzeniem na parapecie, gdzie przykładając czoło do szyby, jednocześnie patrząc w dół uruchamiam moje łzy, które spowodowane są wywołaniem poprzez wizualne wyobrażenie sobie jego sylwetki w moich oczach, oglądając je powoli spływające kroplami po szybie. / faintreflection
|
|
 |
dzisiejszy dzień zdecydowanie należy do 'emocjonalnych' pezeta. / faintreflection
|
|
 |
a płacz? płacz stał się moją codziennością, i co dziwne, zaczął sprawiać mi przyjemność. / faintreflection
|
|
 |
Świetnie, udawajmy. Udawajmy, że się nie znamy. Udawajmy, że nic między nami nie było. Świetnie, po prostu świetnie.
|
|
 |
Przecież już mam Cię w dupie, już nie czuję tego co kiedyś,
więc skąd to drżenie rąk i przyśpieszone bicie serca?
Podobno tak działają narkotyki.
|
|
|
|