głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kinderka_

Naprawde nie rozumiem tego co sie dzieje. Jak moge zyc z tym wszystkim? Jak zaczac normalnie funkcjonowac? Jak mam przebrnac przez Jego wszystkie slowa  kiedy wiem  ze moze On klamie? To jest bezsensu. Bezsensu jest ten caly zwiazek... Caly czas chodze zdolowana przez to wszystko. Ryczec mi sie chce caly czas. Kurwa  niech sie to skonczy albo niech On zacznie mnie w koncu kochac...

na_zawsze_on dodano: 26 września 2013

Naprawde nie rozumiem tego co sie dzieje. Jak moge zyc z tym wszystkim? Jak zaczac normalnie funkcjonowac? Jak mam przebrnac przez Jego wszystkie slowa, kiedy wiem, ze moze On klamie? To jest bezsensu. Bezsensu jest ten caly zwiazek... Caly czas chodze zdolowana przez to wszystko. Ryczec mi sie chce caly czas. Kurwa, niech sie to skonczy albo niech On zacznie mnie w koncu kochac...

wiem że możesz wszystko zmienić wystarczy tylko chcieć.

na_zawsze_on dodano: 16 września 2013

wiem,że możesz wszystko zmienić,wystarczy tylko chcieć.
Autor cytatu: princescolors

Wystarczy mi milosc w twoich oczach  nic mi wiecej nie potrzeba.   i.need.you

na_zawsze_on dodano: 9 września 2013

Wystarczy mi milosc w twoich oczach, nic mi wiecej nie potrzeba. / i.need.you
Autor cytatu: i.need.you

Pokaż mi swoje granice. Będę łamać każdą z nich. esperer

dzyndzelek dodano: 1 sierpnia 2013

Pokaż mi swoje granice. Będę łamać każdą z nich./esperer

Niena­widzę te­go  że kiedy krzyczę  a krzyczę jak opęta­ny  to krzyczę w pus­tkę. Niena­widzę te­go  że nie ma ni­kogo kto by usłyszał mój krzyk  i nie ma ni­kogo  kto pomógłby mi nau­czyć się przes­tać krzyczeć. Niena­widzę te­go  że to  do cze­go zwróciłem się w swej sa­mot­ności  mie­szka w fi­fie al­bo bu­tel­ce.

na_zawsze_on dodano: 28 lipca 2013

Niena­widzę te­go, że kiedy krzyczę, a krzyczę jak opęta­ny, to krzyczę w pus­tkę. Niena­widzę te­go, że nie ma ni­kogo kto by usłyszał mój krzyk, i nie ma ni­kogo, kto pomógłby mi nau­czyć się przes­tać krzyczeć. Niena­widzę te­go, że to, do cze­go zwróciłem się w swej sa­mot­ności, mie­szka w fi­fie al­bo bu­tel­ce."

 Nie chcę być sam. Nig­dy nie chciałem być sam. Ku­rew­sko te­go niena­widzę. Niena­widzę te­go  że nie mam z kim po­roz­ma­wiać  niena­widzę te­go  że nie mam do ko­go zadzwo­nić  niena­widzę te­go  że nie mam ni­kogo  kto pot­rzy­ma mnie za rękę  przy­tuli mnie  po­wie mi  że wszys­tko będzie w porządku. Niena­widzę te­go  że nie mam ni­kogo  z kim mógłbym dzielić nadzieje i marze­nia  niena­widzę te­go  że przes­tałem mieć nadzieje i marze­nia  nie znoszę te­go  że nie mam ni­kogo  kto po­wie­działby mi  żebym się trzy­mał  że jeszcze się od­najdę.

na_zawsze_on dodano: 28 lipca 2013

"Nie chcę być sam. Nig­dy nie chciałem być sam. Ku­rew­sko te­go niena­widzę. Niena­widzę te­go, że nie mam z kim po­roz­ma­wiać, niena­widzę te­go, że nie mam do ko­go zadzwo­nić, niena­widzę te­go, że nie mam ni­kogo, kto pot­rzy­ma mnie za rękę, przy­tuli mnie, po­wie mi, że wszys­tko będzie w porządku. Niena­widzę te­go, że nie mam ni­kogo, z kim mógłbym dzielić nadzieje i marze­nia, niena­widzę te­go, że przes­tałem mieć nadzieje i marze­nia, nie znoszę te­go, że nie mam ni­kogo, kto po­wie­działby mi, żebym się trzy­mał, że jeszcze się od­najdę.

Kiedy byłam mała  obiecałam ma­mie  że nig­dy się nie za­kocham w chłopa­ku. Te­raz żałuję  że to spełniłam. Dlacze­go? Bo nie mam nikogo.

na_zawsze_on dodano: 28 lipca 2013

Kiedy byłam mała, obiecałam ma­mie, że nig­dy się nie za­kocham w chłopa­ku. Te­raz żałuję, że to spełniłam. Dlacze­go? Bo nie mam nikogo.

  W moim do­mu czuję się jak w więzieniu... Nie da się z niego wyjść ani zap­ro­sić ni­kogo...Żyję w nim zu­pełnie sa­ma... Cza­sem wy­daje mi się tak brzyd­ki i od­pychający...Wiem że to ja po­win­nam o niego dbać  ale są chwi­le kiedy po pros­tu nie mam siły...Wiem też że nies­te­ty in­ni oce­niają mnie po je­go wyglądzie... Może i nie jest to wiel­ki  piękny za­mek  tyl­ko mała chat­ka  ale przyz­wyczaiłam się do niego i co­raz częściej myślę że go po­lubiłam...

na_zawsze_on dodano: 28 lipca 2013

- W moim do­mu czuję się jak w więzieniu... Nie da się z niego wyjść ani zap­ro­sić ni­kogo...Żyję w nim zu­pełnie sa­ma... Cza­sem wy­daje mi się tak brzyd­ki i od­pychający...Wiem że to ja po­win­nam o niego dbać, ale są chwi­le kiedy po pros­tu nie mam siły...Wiem też że nies­te­ty in­ni oce­niają mnie po je­go wyglądzie... Może i nie jest to wiel­ki, piękny za­mek, tyl­ko mała chat­ka, ale przyz­wyczaiłam się do niego i co­raz częściej myślę że go po­lubiłam...

Nie masz się do ko­go uśmie­chnąć? Pat­rz jak się złożyło. Też jes­tem sa­ma  nie mam zu­pełnie ni­kogo. Moi blis­cy daw­no już za­pom­nieli  że is­tnieję. A ja żyję. Jes­tem  od­dycham. Do­piero kiedy umrę. Dot­rze do nich ja­ki skarb stra­cili. Wte­dy już będzie za późno.

na_zawsze_on dodano: 28 lipca 2013

Nie masz się do ko­go uśmie­chnąć? Pat­rz jak się złożyło. Też jes­tem sa­ma, nie mam zu­pełnie ni­kogo. Moi blis­cy daw­no już za­pom­nieli, że is­tnieję. A ja żyję. Jes­tem, od­dycham. Do­piero kiedy umrę. Dot­rze do nich ja­ki skarb stra­cili. Wte­dy już będzie za późno.

I gdy się tak zas­ta­nowię  to nie mam ni­kogo u swe­go bo­ku ...  Je­dyne­go przy­jaciela  oso­by z rodzi­ny. Czuję się jak bez­domna ...

na_zawsze_on dodano: 28 lipca 2013

I gdy się tak zas­ta­nowię, to nie mam ni­kogo u swe­go bo­ku ... Je­dyne­go przy­jaciela, oso­by z rodzi­ny. Czuję się jak bez­domna ...

Już na­wet nie wiem  czy war­to sta­rać się za wszelką cenę. Nie można ni­kogo zmu­sić do miłości... Na pew­no nie ko­goś  ko­go tak bar­dzo się zra­niło...

na_zawsze_on dodano: 28 lipca 2013

Już na­wet nie wiem, czy war­to sta­rać się za wszelką cenę. Nie można ni­kogo zmu­sić do miłości... Na pew­no nie ko­goś, ko­go tak bar­dzo się zra­niło...

Niena­widzę te­go uczu­cia  że nie mam ni­kogo przy so­bie. Wszys­tko się poz­mieniało  na­wet nie zauważyłam kiedy. Nie miałam szan­sy się przed tym ob­ro­nić... cho­ler­na ja. Chcę cze­go in­ne­go  in­ne­go otocze­nia  in­nych ludzi  in­ne­go mias­ta. Dlacze­go dop­ro­wadza­cie mnie do ta­kich myśli...?

na_zawsze_on dodano: 28 lipca 2013

Niena­widzę te­go uczu­cia, że nie mam ni­kogo przy so­bie. Wszys­tko się poz­mieniało, na­wet nie zauważyłam kiedy. Nie miałam szan­sy się przed tym ob­ro­nić... cho­ler­na ja. Chcę cze­go in­ne­go, in­ne­go otocze­nia, in­nych ludzi, in­ne­go mias­ta. Dlacze­go dop­ro­wadza­cie mnie do ta­kich myśli...?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć