 |
|
potem serca cerujemy jak kieszenie i wmawiamy sobie , że miłości nie ma .
|
|
 |
|
zgubiliśmy siebie w świecie przesiąkniętym nienawiścią do zrozumienia .
|
|
 |
|
Wbrew prognozom, na złość prorokom. Wciąż tu jestem ,śmieję się, ostatni jak dotąd. Spełniam marzenia chociaż miałem być na dnie . Całym swoim życiem z waszych prognoz kpie.
|
|
 |
|
Jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją, bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo. To smutne, zabiła ich ulica i miłość. I przez to nic już nie będzie jak było.
|
|
 |
|
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność. I wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol. / Bonson
|
|
 |
|
cieszę się, że byłeś. nie istotne, że Cię nie ma. istotne, że mam przeszłość w którą mogę się przenosić zaraz po zaśnięciu, tuż przed przebudzeniem i w trakcie snu, kiedy panicznie jeżdżę ręką po łóżku prymitywnie Cię szukając zamiast koca, kiedy jest mi zimno.
|
|
 |
|
Gdy nad swoim losem płaczesz to zapamiętaj. To ty kreujesz przyszłość , wszystko w twoich rękach . ll KALI .
|
|
 |
|
Coś we mnie w środku zmieniło się na zawsze. Jestem innym człowiekiem , inaczej na wszystko patrzę .
|
|
 |
|
Leże, nie szlocham , znoszę próżni katusze. Ale czuje jak każda sekunda rozrywa mi duszę.
|
|
 |
|
Pamiętam , kiedyś moje życie jak koszmarny sen . Zanieczyszczone emocje, zanieczyszczony tlen . ll KALI .
|
|
 |
|
jebać urojenia, nie wszystko jest do zrozumienia
|
|
 |
|
to chwila w której całkowicie zapomnisz o strachu jak samobójca robiący krok, z krawędzi dachu
|
|
|
|