 |
Może nie potrafię pokazać Ci jak bardzo mi na Tobie zależy - bo nie jestem w stanie bez użycia środków odurzających stanąć na środku placu i krzyknąć ' Kocham Go! '. może nie potrafię być już ani trochę lepsza - bo i tak daję z siebie wszystko. może nie maluję ust na różowo - bo zdecydowanie wolę kurewsko czerwoną szminkę, jeśli już na takową się decyduję. może nie kręci mnie pisk opon i sportowe auta - mam inną pasję, rap. może jestem tak cholernie inna od tych panienek, które znasz - ale mimo wszystko to jednak ja przyciągnęłam Cię do siebie, i to jednak ja kocham Cię najbardziej.
|
|
 |
Spojrzała na zegarek, była pierwsza w nocy. - Kolejny pusty dzień - pomyślała i położyła się spać. Tak bardzo chciała, aby w jej życiu coś
się wydarzyło, żeby pomimo tylu cierpień poczuła prawdziwe szczęście. Tak bardzo... [ jakaschiza ]
|
|
 |
- ojej, łazienka .. jak u królów! piękna! - taaa, nawet tron jest. siada babcia, to się poczuje jak królowa. / veriolla
|
|
 |
po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga, bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać, przecież był mój , nie Jego. następnie winiłam lekarzy, bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to, to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi, albo siedziała z Nim i Jego żoną, śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie, choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie, że nie byłam przy Nim. wierzyłam, że moja obecność by mu pomogła , choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie - nadal. i choć zrozumiałam, że widocznie tak musiało być, to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem, że Go już tu nie ma. / veriolla
|
|
 |
to dziwne mieć wroga w samym sobie, nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony, w klatce piersiowej , to takie bijące, rzekomo zwie się serce - to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik, który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie, czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie. / veriolla
|
|
 |
- Kochasz Go? - zapytała mnie matka. - Ale kogo? - zdziwiłam się chodź wiedziałam o kogo chodzi. - Piotrka, czy go kochasz? - powtórzyła
jeszcze raz matka. - Skąd o nim wiesz? - spojrzałam na nią ze zdziwieniem. - Widziałam, że dostałaś esemesa, z ciekawości go po prostu
przeczytałam, przepraszam. - powiedziała. - Jak mogłaś to zrobić?! - krzyknęłam na nią. - Przepraszam. - powiedziała. Spojrzałam na nią
zdziwiona całkowicie. - Ale jeśli Go kochasz, wybacz mu.. - rzuciła tylko i odeszła. Stałam osłupiała i patrzyłam jak odchodzi, nie wiedziałam
skąd u niej nagle wzięła się taka troska, czemu nagle zaczęłam ją obchodzić.. [ jakaschiza ]
|
|
 |
Jestem ciekawa jak osoby dla mnie bliskie zareagowałyby na wiadomość o mojej śmierci, jestem ciekawa czy ktoś by się mną wogóle przejmował, jeśli bym nie odpisywała na ich esemesy, nie odbierała telefonów czy chodź by nie widywała się z nimi, jestem ciekawa ile osób by za mną tęskniło, gdybym wyjechała gdzieś na kilka lat albo może na zawsze? Wiem tylko, że policzę te osoby na palcach jednej ręki. [jakaschiza]
|
|
 |
to nie tak, że ja nie gram fair w miłość. po prostu spotkałam na swojej drodze takich graczy, którzy pokazali mi co to brak reguł i ciosy poniżej pasa. / veriolla
|
|
 |
pamiętaj mała, przyjacielem nie ten który daje Ci wódkę, ale ten który trzyma Ci głowę kiedy rzygasz / zimnyflow
|
|
 |
Pamiętasz nasze ostatnie ognisko? byliśmy wtedy z całą ekipą, jednak ty nie interesowałeś się nimi, interesowałeś się mną i tylko mną,
nie obchodziła cię wódka czy szlugi, odmawiałeś gdy ktoś ci je proponował, a ja wiem jak musiałeś się w sobie zebrać, żeby odmówić,
przecież jesteś typowym chłopakiem, który lubi wypić, zapalić czy zajarać, jednak zmieniłeś się, zmieniłeś się dla mnie bo wiedziałeś, że
nie cierpię gdy się niszczysz. I gdzie to wszystko się podziało? Został tylko smutek, rozpacz, ból, cierpienie i wspomnienia, piękne
wspomnienia. [ jakaschiza]
|
|
 |
Tamtego wieczoru pierwszy raz to zrobiłam, pocięłam się, nie mogłam wytrzymać tych całych problemów, nie udźwignęłam życia,
po prostu to wszystko mnie przerosło, przerosło mnie również to, że nie miałam na kogo liczyć, w tych wszystkich trudnych dla mnie
chwilach, nie miałam obok siebie najważniejszych osób, które są dla mnie całym światem... [ jakaschiza ]
|
|
|
|