głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika karolissss

mówię do Ciebie głupek milion razy dziennie ale i tak Cię uwielbiam.

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

mówię do Ciebie głupek milion razy dziennie ale i tak Cię uwielbiam.

Byłam na imprezie. Jeden koleś wlepiał we mnie swoje ślepia. Stałam pod ścianą i podeszło do mnie moje Kochanie. Złapał mnie od tyłu w tali i oparł głowę o moje ramię.'Jeśli ten pedał przy stoliku jeszcze raz na Ciebie spojrzy to mu wyjebię przysięgam Kocie.' Mruknął mi we włosy. Zaczęłam się śmiać i odwróciłam się opierając głowę o jego klatkę piersiową. Poczułam że moje bóstwo spina swoje mięśnie a mnie ktoś klepie w plecy.Spojrzałam w tył i mało nie parsknęłam śmiechem w twarz kolesiowi który stał przede mną.'Tak?' Zapytałam najspokojniej  jak potrafiłam.'Widziałem  jak tańczyłaś z...nim.' Wskazał palcem na mojego chłopaka. 'Fajnie się ruszasz. Zatańczymy?' Uśmiechnął się. Już miałam odmówić kiedy mój facet stanął między nami chowając mnie za plecami. '    Ci kolego do tego  jak ona się rusza. A teraz bardzo Cię proszę. Zrób w tył zwrot bo inaczej zostanę wyproszony z sali za pobicie jakiegoś frajera.' Koleś się zmył a ja przez dobre 10 minut nie mogłam opanować śmiechu

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

Byłam na imprezie. Jeden koleś wlepiał we mnie swoje ślepia. Stałam pod ścianą i podeszło do mnie moje Kochanie. Złapał mnie od tyłu w tali i oparł głowę o moje ramię.'Jeśli ten pedał przy stoliku jeszcze raz na Ciebie spojrzy,to mu wyjebię,przysięgam Kocie.' Mruknął mi we włosy. Zaczęłam się śmiać i odwróciłam się opierając głowę o jego klatkę piersiową. Poczułam,że moje bóstwo spina swoje mięśnie,a mnie ktoś klepie w plecy.Spojrzałam w tył i mało nie parsknęłam śmiechem w twarz kolesiowi,który stał przede mną.'Tak?' Zapytałam najspokojniej, jak potrafiłam.'Widziałem, jak tańczyłaś z...nim.' Wskazał palcem na mojego chłopaka. 'Fajnie się ruszasz. Zatańczymy?' Uśmiechnął się. Już miałam odmówić,kiedy mój facet stanął między nami,chowając mnie za plecami. '*** Ci kolego do tego, jak ona się rusza. A teraz bardzo Cię proszę. Zrób w tył zwrot,bo inaczej zostanę wyproszony z sali za pobicie jakiegoś frajera.' Koleś się zmył,a ja przez dobre 10 minut nie mogłam opanować śmiechu

Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział  że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie  gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie  ale uwielbiam  kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go  mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz  że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi  ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. 'Nie puszczę Cię. Tym bardziej  że czeka na Ciebie jakiś frajer.'

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział, że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie, gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie, ale uwielbiam, kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go, mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz, że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi, ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. 'Nie puszczę Cię. Tym bardziej, że czeka na Ciebie jakiś frajer.'

Siedzieli na murku z butelkami zimnego Lecha w dłoniach i papierosami. Wymieniali ukradkowe spojrzenia i uśmiechy. Po pewnym czasie on zeskoczył na ziemię śmiejąc się w głos. Zrobiła to samo. Stali na wprost siebie. Na tyle blisko  aby czuć swoje gorące oddechy na policzkach. Zapadła krępująca cisza. Spuściła nisko głowę. Jej twarz wypełniły rumieńce. Złapał ją za podbródek. 'Ej. Piękna. Nie wstydź się mnie.' Zaskoczył ją. 'Nie wstydzę się. Po prostu...' Podchwycił wątek. 'Po prostu  co?' Zagryzła nerwowo wargę. 'Muszę się jakoś powstrzymywać  żeby Cię nie pocałować.' Zaśmiał się. 'Po co się powstrzymywać?' Spojrzała na niego podejrzliwie. 'Właściwie...Masz rację.' Przyciągnęła go do siebie. Pogrążeni w pocałunkach o 3:21 nad ranem czuli   jak ich serca nie mogą sobie poradzić z utrzymaniem normalnego rytmu.

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

Siedzieli na murku z butelkami zimnego Lecha w dłoniach i papierosami. Wymieniali ukradkowe spojrzenia i uśmiechy. Po pewnym czasie on zeskoczył na ziemię śmiejąc się w głos. Zrobiła to samo. Stali na wprost siebie. Na tyle blisko, aby czuć swoje gorące oddechy na policzkach. Zapadła krępująca cisza. Spuściła nisko głowę. Jej twarz wypełniły rumieńce. Złapał ją za podbródek. 'Ej. Piękna. Nie wstydź się mnie.' Zaskoczył ją. 'Nie wstydzę się. Po prostu...' Podchwycił wątek. 'Po prostu, co?' Zagryzła nerwowo wargę. 'Muszę się jakoś powstrzymywać, żeby Cię nie pocałować.' Zaśmiał się. 'Po co się powstrzymywać?' Spojrzała na niego podejrzliwie. 'Właściwie...Masz rację.' Przyciągnęła go do siebie. Pogrążeni w pocałunkach o 3:21 nad ranem czuli , jak ich serca nie mogą sobie poradzić z utrzymaniem normalnego rytmu.

siedziałam z kumpelami u niego na wfie. cały czas się na niego patrzyłam  było widać że źle się z tym czuł  nie skupiał się w ogóle na grze. co chwilę nauczyciel się na niego wydzierał żeby wziął się do roboty. ale chyba byłam ważniejsza bo wolał się na mnie patrzeć niż robić to co nauczyciel mu kazał. podszedł do mnie kumpel  zaczęliśmy gadać i wygłupiać się. nasz śmiech było słychać na całą salę. 'patrz pan M. chyba zazdrosny' powiedział śmiejąc się pod nosem. 'ta ciekawe' i wtedy zobaczyłam idącego go w naszą stronę  usiadł pomiędzy nami mówiąc do kumpla 'a ty to powinieneś się wziąć za grę'. 'masz rację' poszedł śmiejąc się nie wiadomo z czego. 'no i o to mi chodziło' powiedział wstając z ławki puszczając przy tym oczko. uwielbiam jego zazdrość

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

siedziałam z kumpelami u niego na wfie. cały czas się na niego patrzyłam, było widać że źle się z tym czuł, nie skupiał się w ogóle na grze. co chwilę nauczyciel się na niego wydzierał żeby wziął się do roboty. ale chyba byłam ważniejsza bo wolał się na mnie patrzeć niż robić to co nauczyciel mu kazał. podszedł do mnie kumpel, zaczęliśmy gadać i wygłupiać się. nasz śmiech było słychać na całą salę. 'patrz pan M. chyba zazdrosny' powiedział śmiejąc się pod nosem. 'ta ciekawe' i wtedy zobaczyłam idącego go w naszą stronę, usiadł pomiędzy nami mówiąc do kumpla 'a ty to powinieneś się wziąć za grę'. 'masz rację' poszedł śmiejąc się nie wiadomo z czego. 'no i o to mi chodziło' powiedział wstając z ławki puszczając przy tym oczko. uwielbiam jego zazdrość

Nie wiesz jakie to kurewskie rozczarowanie  kiedy pisząc do Ciebie sms myślę nad każdym słowem z osobna  a później czytam każde zdanie po kolei  wkładam całą masę uczuć w to gówno  a Ty odpisujesz:  spoko  .

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

Nie wiesz jakie to kurewskie rozczarowanie, kiedy pisząc do Ciebie sms myślę nad każdym słowem z osobna, a później czytam każde zdanie po kolei, wkładam całą masę uczuć w to gówno, a Ty odpisujesz: "spoko ".

tylko pod wpływem alkoholu  potrafisz powiedzieć  że jestem twoja i  że mnie kochasz.

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

tylko pod wpływem alkoholu, potrafisz powiedzieć, że jestem twoja i, że mnie kochasz.

zauroczenie Tobą przeistoczyło się nagle w kurewsko silną miłość.

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

zauroczenie Tobą przeistoczyło się nagle w kurewsko silną miłość.

Po alkoholu myśli się trzeźwiej.

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

Po alkoholu myśli się trzeźwiej.

Nie ma nic piękniejszego niż moment kiedy w życiu pierdoli Ci się dosłownie wszystko  a Ty masz tą jedyną osobę na której możesz polegać. Tą do której piszesz w środku nocy  a ona potrafi Ci pomóc błogim wsparciem. Osoba  która potrafi doprowadzić Cię do ataku śmiechu chociaż od samego rana masz ochotę wybuchnąć spazmatycznym płaczem. Ta  dzięki której przez chwilę zapominasz o bagnie w którym toniesz i zaczynasz się łudzić  że ten cały burdel ma jakikolwiek sens.

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

Nie ma nic piękniejszego niż moment kiedy w życiu pierdoli Ci się dosłownie wszystko, a Ty masz tą jedyną osobę na której możesz polegać. Tą do której piszesz w środku nocy, a ona potrafi Ci pomóc błogim wsparciem. Osoba, która potrafi doprowadzić Cię do ataku śmiechu chociaż od samego rana masz ochotę wybuchnąć spazmatycznym płaczem. Ta, dzięki której przez chwilę zapominasz o bagnie w którym toniesz i zaczynasz się łudzić, że ten cały burdel ma jakikolwiek sens.

Ja wiem  że obok są ludzie  którzy się o mnie troszczą. Doceniam to  że piszą:  Spójrz  jak dużo jest wokół Ciebie osób. Nie masz powodów  by się smucić.  To wiele  bardzo wiele. Cieszę się  że tylu ludzi chce ze mną rozmawiać. Przebywać. Że zależy im na swój sposób na mnie. Niektórym mniej  innym więcej. To już jest nieistotne. Po prostu wiem  że mogę na Was liczyć. Ale nie potrafię..nie potrafię szczerze się uśmiechnąć. Cały czas się staram  ale to nie to samo. Po prostu wszystko mnie przerosło. A teraz powoli mnie to zabija. Zwyczajnie niszczy. Nie chcę tego  ale nie umiem temu zapobiec. Jest ciężko  cholernie ciężko. Jedynie codzienne  wyjebane na wszystko  pozwala mi jakkolwiek funkcjonować.

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

Ja wiem, że obok są ludzie, którzy się o mnie troszczą. Doceniam to, że piszą: "Spójrz, jak dużo jest wokół Ciebie osób. Nie masz powodów, by się smucić." To wiele, bardzo wiele. Cieszę się, że tylu ludzi chce ze mną rozmawiać. Przebywać. Że zależy im na swój sposób na mnie. Niektórym mniej, innym więcej. To już jest nieistotne. Po prostu wiem, że mogę na Was liczyć. Ale nie potrafię..nie potrafię szczerze się uśmiechnąć. Cały czas się staram, ale to nie to samo. Po prostu wszystko mnie przerosło. A teraz powoli mnie to zabija. Zwyczajnie niszczy. Nie chcę tego, ale nie umiem temu zapobiec. Jest ciężko, cholernie ciężko. Jedynie codzienne "wyjebane na wszystko" pozwala mi jakkolwiek funkcjonować.

Boże. Mam taką małą prośbę. Wjedź kursorem na jej osobę  naciśnij prawy przycisk myszki  wjedź na opcję ‘wytnij jej ból’ i wklej go mnie ok? Bo ja nie mam pojęcia co mam począć w momencie  gdy najlepsza przyjaciółka pisze mi ‘mam wszystkiego dość  już nie daję rady’. Co mam wtedy zrobić  no co? Mam jej napisać ‘dasz rade  wszystkoe się ułoży’? Co to jej da? Boże nalegam byś sprawił  by jej ból stał się moim bólem. Proszę zrób to. Nie chce żeby cierpiała. Ja dam sobie z tym bólem radę. Proszę zrób to dla mnie.

dopdoidoh dodano: 28 listopada 2011

Boże. Mam taką małą prośbę. Wjedź kursorem na jej osobę, naciśnij prawy przycisk myszki, wjedź na opcję ‘wytnij jej ból’ i wklej go mnie ok? Bo ja nie mam pojęcia co mam począć w momencie, gdy najlepsza przyjaciółka pisze mi ‘mam wszystkiego dość, już nie daję rady’. Co mam wtedy zrobić, no co? Mam jej napisać ‘dasz rade, wszystkoe się ułoży’? Co to jej da? Boże nalegam byś sprawił, by jej ból stał się moim bólem. Proszę zrób to. Nie chce żeby cierpiała. Ja dam sobie z tym bólem radę. Proszę zrób to dla mnie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć