 |
jedyne czego pragnęła to odwzajemnienie jej uczuć. czy to naprawdę tak wiele?
|
|
 |
w myślach potrafiła bluzgać go tysiące razy. miała przygotowane co powie mu gdy się spotkają, chciała mu pocisnąć by zrozumiał jak ją zranił. ale gdy tylko przytulał ją na powitanie wszystkie myśli i ułożone regułki ulatywały jej z głowy. wracała nadzieja, a ona modliła się tylko o to, by nie wypuścił jej ze swych ramion, by mogła jeszcze chwilę się nim nacieszyć, by wrócił i został na zawsze...
|
|
 |
jak miała go określić po tym, jak zrywając z nią zaczął bajerować jej siostrę? co miała o nim pomyśleć? jak miała odczuwać jakiekolwiek pozytywne uczucia wobec niego po tym jak ją skrzywdził? powinna go za to cholernie nienawidzić, wiedziała to. powinna nim gardzić, ale nie potrafiła. nie potrafiła przestać go kochać.
|
|
 |
siedziała, płakała, wbijała paznokcie w dłonie, przygryzała wargi. cholernie za nim tęskniła. czarny tusz spływał na czerwone policzki, dłonie trzęsły się jak oszalałe, skórę przeszywał lodowaty dreszcz. tak, to miłość tak ją załatwiła. i po co to wszystko?
|
|
 |
|
zrozumiałam, że nikt inny nie jest w stanie mi Ciebie zastąpić.
|
|
 |
kocham takie wieczory, kiedy siedzimy ze znajomymi przy ognisku, spijamy browary, pieczemy kiełbaski. nie ważne, że połowy osób nie znałam, a po 4 piwach nazwałam ich 'przyjaciółmi'. dziękuję im, bo przy nich to było najlepsze zakończenie wakacji jakie mogłam sobie wymarzyć.
|
|
 |
moje 'nie przeszkadzać' na gadu, oznacza 'dostępna tylko dla NIEGO'
|
|
 |
|
nie pytaj co u mnie, przecież nie napiszę ci, że tęsknie. że wieczorami siedzę na parapecie z kubkiem czerwonego wina, które podpierdalam tacie z piwnicy i myślę o tobie.
|
|
 |
Wzięła do ręki nóż.. Przejrzała się w nim. Na chwilę odpłynęła. Przyłożyła go do ręki, łzy pociekły jej po policzkach . Wbiła go delikatnie w rękę, był taki ostry .. krew trysła jej w twarz. Wytarła ją, po czym zaczęła ciąć dalej. Odpływała z bólu, jednak nie przestawała. Straciła czucie w ręce, upadła na podłogę. Łzy płynęły razem z krwią. Drugą ręką chwyciła telefon, wybrała jego numer.. Odebrał. -Tak? -... -Halo! -... -Jest tam ktoś? -...Kocham Cię. Po czym sygnał zanikł. Telefon wypadł jej z ręki, a ona powoli zamykała oczy. Wiedziała, że to koniec. Wiedziała, że tak musiało być. Wiedziała, że ten świat nie był dla niej. Wiedziała, że on jej nie kochał.. Już nie.. Przecież nic nie trwa wiecznie! -Dlaczego byłam taka głupia i nie zrobiłam tego wcześniej..? - wyszeptała.. A później zasnęła. - na wieki. I już nigdy nie musiała cierpieć. Już nigdy .. / Staywithme4ever.
|
|
 |
|
Najgorszę jest to kiedy siędzisz na ławce tuż obok mnie. Nasze łokcie się stykają, wręcz czuję twoją obecność. A po za tym nie mogę zrobić kompletnie nic. Choć tak cholernie chciałabym się do ciebie przytulić, pocałować. A nie mogę, nie mogę zrobić żadnego kroku w przód. | Jamaika. ♥
|
|
|
|