|
Jeżeli to się nie balansuję, może jednak nie cierpie tak bardzo w środku, to tylko złudzenie.
|
|
|
Ból umysłu zmienić na ból fizyczny...
|
|
|
Po tych kilku godzinach myślę. Płaczę. Zdaję sobie sprawę że chciałem tego, nie dlatego że życie nie ma sensu. Może poprostu chciałem choć raz zobaczyć skruchę w jego oczach, współczucie bez pogardy. Słowa otuchy z nadzieją na lepsze jutro. Tak się nie stało. Teraz mam się zachowywać jak gdyby nic się nie stało, odpokutować moje zachowanie. Szkoda że mi się nie udało.
|
|
|
Wydaję się jakby nic nie miało sensu, po tym co się stało, traci się nadzieję, stworzyłem sobie wspomnienia, bolesne i wstydliwe. Kiedyś to przeminie, tylko czy zanim ja przeminę?
|
|
|
Wystarczy się postarać, zawalczyć. Zrobić wszystko to o co zostało sie poproszonym. Życie wyglądało by inaczej. Tym czasem nie staramy się, zostawiamy wszystko na pózniej, nie przesilamy się. Potem robimy głupoty, straszne głupoty. Bo żyć trzeba umieć. Niestety ja nie umiem.
|
|
|
Bo tak to już jest w tych czasach, że to co boli wypisujemy w internecie, mamy nadzieję że ktoś to przeczyta, oceni, da współczucie którego tak oczekujemy. Wydaję się nam że trochę z nas uchodzi gdy wystukamy to wszystko na klawiaturze, nic bardziej złudnego, szukamy czegoś w nicości.
|
|
|
Wybrałem najgorszy jaki tylko mogłem, nie było bardziej tępego.
|
|
|
I just dont want live on this planet any more.
|
|
|
Tak skrzywdzony przez życie idzie drogą okrucieństwa i pogardy, szukając spokoju i szcześcia, spełnienia. Dlaczego poszukiwanie szczęścia kończy się zupełnie odwrotnym rezultatem, dlaczego to rani, okazuję się czymś zupełnie przeciwnym, czy los nie dostatecznie go ukarał, dlaczego wciąż zadaje ból, ból który już dawno się przelał. Teraz dotyka innych, bliskich. I będzie dalej się przelewał wykańczając jego i wszystko co go otacza.
|
|
|
Nie oczekuję od Ciebie wiele. Nie musisz być ideałem jak z jakiegoś filmu, chłopakiem, który będzie spełniał wszystkie moje głupie zachcianki, który będzie znosił moje humory, nie będzie się na mnie wściekał i będzie na każde moje zawołanie. Nie. Chciałabym tylko, aby Twój uśmiech był lekarstwem na moje lęki, aby Twoje ramiona dawały mi schronienie i poczucie bezpieczeństwa, a oczy patrzyły na mnie z miłością. Chciałabym abyś był, teraz tu przy mnie, otarł kciukiem spływającą łzę, przytulił i powiedział, że będziesz. /rosaelle
|
|
|
Nie wiem skąd te myśli, wspomnienia które nie mają znaczenia a jednak tkwią i zadawają ból. Potrzebowałem rozmowy, jakiś słów otuchy, zabrakło ich, zasnęłaś. Nie spałem jeszcze conajmniej godzinę bo te myśli trapiły moją głowę, do tego doszły "schizy" że skoro zasnęłaś to jakoś nie bardzo się przejełaś moim problemem. Od 6 nie spie czekając na sma od Ciebie, nie miałem w zamiarze Ci mówić o tym że nie pomogłaś mi, że czułem się wczoraj samotny. Spodziewałem się tylko innej reakcji od Ciebie, coś w stylu przepraszam że zasnełam, chcesz o tym pogadać..? Nie wiem coś w tym stylu, a otrzymałem zimne Zasnełam noooo czy to było takie wredne!? Odbieraj to co mówie jak chcesz, czuję że nie rozumiesz o co mi chodzi, trudno. Nie jestem zły ani nie mam focha jak pewnie sobie myślisz, poprostu nie chce mi się teraz wgl z Tobą rozmawiać.
|
|
|
|