Po tych kilku godzinach myślę. Płaczę. Zdaję sobie sprawę że chciałem tego, nie dlatego że życie nie ma sensu. Może poprostu chciałem choć raz zobaczyć skruchę w jego oczach, współczucie bez pogardy. Słowa otuchy z nadzieją na lepsze jutro. Tak się nie stało. Teraz mam się zachowywać jak gdyby nic się nie stało, odpokutować moje zachowanie. Szkoda że mi się nie udało.
|