|
"Chciałabym tak po prostu pasować do Twoich bioder, do Twojego domu, do Twoich marzeń..."
|
|
|
''Serce można stracić w ciągu jednego dnia. Godziny. Minuty. Z jednym spojrzeniem, westchnieniem. Z jednym oddechem."
|
|
|
jak zapomnieć? jak zacząć nowy rozdział, kiedy będziesz tak blisko mnie? jak zaangażować się w jakąś znajomość, skoro nikt nie potrafi mi Ciebie zastąpić?
|
|
|
Przyjechałeś na kilka godzin ale przyjechałeś.Byłeś obok przez ten cały czas,mogłam sie po prostu w Ciebie wtulić i nie myśleć o konsekwecjach,byliśmy tylko dla siebie a tak rzadko jest nam to dane. Wtedy właśnie zdałam sobie sprawe,że nikt inny nie dostarcza mi takich uczuć jak ty,przy nikim innym nie czuje się tak bezpieczna jak przy Tobie. To własnie wczoraj pierwszy raz nasze usta sie spotkały i boję się,ze właśnie to wszystko zmieni,że odejdziesz tak jak zawsze,po prostu znikniesz i nikt nie bede wiedziec czy znow wrocisz...
|
|
|
"Nie wiem ciągle, dlaczego zaczęło się tak. Czemu zgasło? Też nie wie nikt."
|
|
|
Jest noc i to znowu wraca. Staram się o tym nie myśleć i nie myśleć o mojej miłości do Ciebie. I wiem,że duże dziewczynki nie płaczą, ale ja nie potrafię. Kiedy pomyślę o tym co mnie spotkało, przeklinam ten dzień,w którym Cię spotkałam i stwierdzam,że to najlepszy dzień w moim życiu. Chociaż nie możesz być mój a ja Twoja, pamiętaj,że zawsze jestem przy Tobie i na zawsze masz miejsce w moim sercu.
|
|
|
Radzę sobie świetnie, przecież wiesz. Ale tam na dnie został Twój ślad i moja łza bo..świat się pomylił.
|
|
|
Bo widzisz ja potrzebuje wielkiego bum, momentu, chwili, jednego spojrzenia. A Ty mi to dałeś. Spojrzałeś na mnie, tak głęboko i przenikliwie. I minęły 3 lata a ja nadal w innych szukam tego spojrzenia. A wiesz co jest najgorsze? Nikt, ale to zupełnie nikt nie ma czegoś takiego jak Ty. Nie potrafię Ci wytłumaczyć, dlaczego tak bardzo Cię kocham. I wiesz, czasami sobie myślę,że ja już będe Cię kochać zawsze. Tak, wiem. Nie możemy być i nigdy nie będziemy razem. Tylko jeszcze czasami tak mi się marzy: przytulić się do Ciebie i tak zasnąć, rano obudzić się i zrobić śniadanie dla Ciebie i Naszych dzieci. Bo ja chciałabym,żebyś był. Zawsze. Ale Ciebie nie będzie. Nigdy Ciebie nie będzie, a ja jestem tak bezsilna...
|
|
|
"Wiara,że Cię jeszcze zobaczę, bo wciąż tęsknie i płacze. Samotna jak nikt."
|
|
|
To już ponad miesiąc. Pewne rzeczy można zaakceptować, ale i tak nie można się z Nimi w pełni pogodzić.
|
|
|
Nie widzieliśmy się rok,tak bardzo burzliwy dla nas rok. Zobaczymy Cię wczoraj, pełna obaw i strachu podjęłam ryzyko i odważyłam się pojechać do Ciebie. Nie wiesz nawet ile razy chciałam nawrócić,wysiąść z autobusu i wrócić do domu. Tak strasznie się bałam,lecz miałam przy sobie osoby dzieki ktorym dojechalam na miejsce i ujrzałam Cie. Rece nigdy w zyciu tak mi sie nie trzęsły a serce waliło jak głupie. Potem krótka rozmowa miedzy nami,bo na wiecej nie miałeś czasu. Ta krótka chwila gdy widziałam jak sie uśmiechasz, jak patrzysz na mnie rozwaliła mnie totalnie. Ta mysl,ze to moze byc nasze ostatnie spotkanie a nie mamy czasu nawet usiąść i na spokojnie porozmawiac. Powiedziałbym Ci wtedy jak bardzo tesknie i sie martwie,jak bardzo mieszasz mi w zyciu i jak strasznie potrzebuje Twojej obecności w codzienności. Jak cholernie nie zgadzam się z faktem ze jestes śmiertelnie chory i Twoje dni sa policzone,płakałabym zapewne ale byłbys obok,wiedziałbyś to. A tak nadal nie masz o tym pojęcia
|
|
|
|