 |
|
a teraz spójrz na nią. pod tą grubą warstwą makijażu ukrywa prawdziwą siebie. skrywa emocje, które tak bardzo na niej ciążą. uśmiech nakleiła na twarz tak nierówno, że jego sztuczność jest wręcz prawie, że namacalna. i co? myślisz, że chciała się w tobie zakochać? myślisz, że chciała tak cierpieć? ostro się mylisz. zawsze była inteligentną dziewczyną i gdyby wiedziała jak to wszystko będzie dalej wyglądać, na pewno nie dałaby się Tobie wciągnąć w to całe gówno. uwierz.
|
|
 |
|
on jest inny . on przeżywa rozstania, nie je, nie śpi gdy jest smutny, czasem nawet uroni łzę . on kocha .
|
|
 |
|
Zaraz go zajebie. Tylko wypiję kawę.
|
|
 |
|
Jesteś dyrygentem mojego serca.
|
|
 |
|
Kocham Cię, ale się nie przejmuj.
|
|
 |
|
boje się . nie wiem czy mogę oddychać - boje się, że wyczuje zapach twoich perfum . nie wiem czy mogę patrzeć - boję się, że zobaczę twoją twarz . nie wiem czy mogę słuchać - boje się, że usłyszę twój głos .
|
|
 |
|
„Opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań.”
|
|
 |
Mam dość pojawiania się w miejscach, w których On przebywa. Mam dość jeżdżenia autobusem w godzinach, w których prawdopodobnie Go spotkam. Mam dość modlenia się do telefonu o wiadomość od Niego. Mam dość wpatrywania się w niebo z nadzieją, że ktoś stamtąd wysłucha moich próśb. Mam dość układania swojego życia tak, by pasowało pod Jego. Mam dość udawania, że istnieję w Jego świecie. [ yezoo ]
|
|
 |
|
co zrobić jeśli masz za dużo siły by umrzeć, a za mało by żyć ?
|
|
 |
|
Jesli musisz to uciekaj. Uciekaj jak najdalej tam gdzie nikt Cię nie znajdzie. Może tam będzie Ci łatwiej. Może dasz sobie radę.. Tylko błagam.. Zabierz mnie ze sobą.. Wiem, nie najlepsze towarzystwo. Ale obiecuję, będę siedzieć cicho. Jesli tego zapragniesz nawet nie zauważysz że tam jestem. Ale ja muszę być przy Tobie. Móc chociaz czasami na Ciebie spojrzeć. Proszę..
|
|
 |
|
Nie płacz głupia.
Zobacz, która godzina.
Idź spać.
On nie jest tego wart.
|
|
 |
|
Kolejny dzień bez Niego. Wszystko dookoła mnie przytłacza. Kolejny dzień zastanawiam się co zrobić, by znów Go spotkać i ujrzeć Jego roześmiane oczy. Gdy przychodzi noc, wspominam. Wspominam z uśmiechem na twarzy. Wspominam nasze rozmowy. Wspominam nasze wygłupy. Wspominam i nie wierzę, że znam tak wspaniałego człowieka. Wspominam i cieszę się, że tak świetnie się z Nim dogaduję, tak wiele nas łączy. Wspominam i dochodzę do wniosku, że On jest swego rodzaju moim uzależnieniem. Uzależniłam się od wszystkiego co jest z Nim związane. Przed oczami mam wszystko co razem robiliśmy, choć minęło 10 miesięcy, dla mnie i tak wydaje się jakby to wszystko było wczoraj.
|
|
|
|