 |
potrafię być martwy na wiele różnych sposobów.
|
|
 |
Do miłości nie potrzeba czasu, a namiętności. / Eldo.
|
|
 |
Nie ważne jak - ważne by dać sobie radę .
|
|
 |
kocham to uczucie, które mi fundujesz.
|
|
 |
już nawet nie masz odwagi, by podnieść głowę i spojrzeć mi w oczy.
|
|
 |
Patrząc w lusterko widzę to co zawsze, niewyspaną dziewczynę z źle obciętymi włosami i z dużymi niebieskimi oczami. Gdy patrzę w dusze widzę małą dziewczynkę, która się boi dorosłości, która boi się błędów jakie wciąż popełnia. Która, chcę widzieć po co tu jest. /pojebanezycie
|
|
 |
Są takie dni, kiedy nie maa ochoty na nic. Kiedy siadam przy oknie, i nie widzę na zewnątrz nic ciekawego ani pięknego, tylko pluchę i szarą codzienną monotonie. Kiedy zrobienie herbaty, jest największą trudnością. Kiedy łzy wywołuje rozbity talerz. Takie dni, kiedy, każdy element układanki przestał do siebie pasować i należy znów, wszystko po kolei układać. Kiedy, mam ochotę się poddać, ale nie mogę bo tkwi we mnie nadzieja, pcha mnie ona do przodu mówiąc " wszystko będzie dobrze" i wierze, chodź nic nie idzie ku dobremu. Ale walczę z samą sobą, ze swoimi słabościami i wbrew sobie, by być, by żyć dla tej jednej chwili szczęścia. /pojebanezycie
|
|
 |
ból, który uniemożliwiał mi spokojny oddech. pulsował, przypominając mi o winie, która leżała po mojej stronie. na początku nienawidziłam go. chciałam się go pozbyć. próbowałam wszystkiego. od zapijania do wciągania głęboko do płuc. przez łykanie i odcinanie się na kilka godzin od wszystkiego co mnie otaczało. aż w końcu zaczęłam go rozumieć. nie, nie polubiłam go. nadal zadaję mi w pewnym sensie silny ból, ale ignoruję go. pijąc kawę, czytając kolejny rozdział książki czy słuchając muzyki. odcinam się od niego, zamykając wszystkie drzwi. zatykam dokładnie wszystkie szczeliny i biorę głęboki wdech. czuję go, ale chociaż mam pewność że nade mną nie zapanuję. nie zawładnie mną i moim naiwnym sercem. /happylove
|
|
 |
spojrzałam na widoczny ślad moich zębów na jego przedramieniu. -ta blizna ci już zostanie? - zapytałam z ciekawości. -ta? raczej tak. - uśmiechnęłam się i powiedziałam - to super, bo ilekroć spojrzysz na swoją rękę będziesz o mnie pamiętać. zostanie po mnie ślad już na zawsze. / egoistyczna.suka
|
|
 |
`wiem, że Cię zdradzam i słucham pokus, tracę kontrolę, nie umiem stać z boku`
|
|
|
|