 |
miałam jechać do niego, jednak po tym, jak jego siostra sprawiła mi przykrość poprosiłam ją, aby odwiozła mnie do domu. usiadłam i zaczęłam płakać. w głowie mi się nie mieściło, jak mogła pomyśleć, że to moja wina? napisałam mu sms'a z przeprosinami i wytłumaczyłam sytuację. po 40 minutach usłyszałam dźwięk otwierania drzwi i zobaczyłam jego z uśmiechem na twarzy. "Magda kazała Cię przeprosić" rzucił w moją stronę i położył się obok mnie, mocno przytulając. "zjebałeś ją, prawda?" zapytałam trąc czerwone oczy. zamknął tylko oczy, co było dla mnie równoznaczne z tym, że się nie myliłam . / egoistyczna.suka
|
|
 |
pierwszy raz popłakałam się przez chłopaka, kiedy dowiedziałam się, że jest w szpitalu. drugi raz w przeciągu tygodnia wylewałam z siebie łzy, kiedy jego siostra zasugerowała, że to moja wina. to przykre, ale przez tą sugestię zaczęłam w to wierzyć. zaczęłam rozkładać ten dzień na czynniki pierwsze. każdy krok, każde słowo wypowiedziane w jego stronę. może gdybym potrafiła go zatrzymać to nigdy by się nie wydarzyło. a może tak miało już po prostu być? / egoistyczna.suka
|
|
 |
wszyscy z entuzjazmem obwieszczają na facebook'u o padającym śniegu, a ja w zimie potrafię zauważyć tylko błoto na ulicach, chlapiące na szarą breję, osadzoną na chodnikach podczas nawet najmniejszego ruchu kół samochodów. / egoistyczna.suka
|
|
 |
moja mama spojrzała na kończącą się paczkę marlboro po czym stwierdziła z dezaprobatą "poszła ci dzisiaj cała paczka? to ty musisz być bogata!", choć dobrze wiedziała, że fajki kupiłam za dychę, którą dała mi na mikołajki / egoistyczna.suka
|
|
 |
cieszy mnie to i za razem bawi, kiedy oddaję mu się cała, a po wszystkim zapalam białego marlboro i włączam Disney Channel, aby obejrzeć nowy odcinek Przygód Wróżek. / egoistyczna.suka
|
|
 |
czasem lubię puścić sobie jakiś stary kawałek, jakim jest na przykład "Jestem Twoją kokainą" Stachu Stacha. dostaję wtedy uderzeń wspomnień, niczym kobieta podczas klimakterium dostaje uderzeń gorąca. przypominają mi się wszystkie akcje spędzone z Alex. kiedy śpiewałyśmy tą piosenkę na cały regulator w środku nocy, choć obie dobrze wiedziałyśmy, że moja mama śpiąca w pokoju obok musiała wstać wcześnie do pracy. kiedy nagle zaczynałyśmy się łaskotać i niemal zawsze lądowałyśmy na podłodze z grymasem bólu na twarzy. takich rzeczy się nie zapomina. ale były też chwile, kiedy obie nabombane wracałyśmy z imprezy, a dym od papierosów i zioła unosił się w powietrzu i wypychał się z impetem przez każdą, najdrobniejszą szczelinkę w drzwiach. a teraz? teraz gadamy raz na dwa tygodnie i podczas trzygodzinnej rozmowy każda z nas chce opowiedzieć jak najwięcej o sobie. / egoistyczna.suka
|
|
 |
i tak na dobrą sprawę, gdyby nie śmierć taty, nigdy byśmy się nie poznali. / egoistyczna.suka
|
|
 |
a jak tylko wróciłam do domu i zalogowałam się na gadu-gadu zasypały mnie wiadomości z pytaniami dlaczego nie dopuścili mnie do testu, czy będę pisać go w innym terminie i co nauczycielka mówiła mi po zamknięciu drzwi od sali, kiedy wyprowadziła mnie z niej za szmaty. / egoistyczna.suka
|
|
 |
Więc pij za wolność i wyjście na prostą osobno, bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.
|
|
 |
-masz zimne ręce? -no, jak zawsze. -to wsadź mi je pod koszulkę. -po co? gorąco ci? -nie, po prostu lubię jak to robisz. / egoistyczna.suka
|
|
 |
spojrzałam na niego. wyglądał zniewalająco. miał białe najki, czarne dresy i skórzaną kurtkę. rzucił w moją stronę to skurwysyńskie spojrzenie i cwaniacko się uśmiechnął. wiedziałam, że musi jechać do domu, przez co zrobiłam minę zbitego psa. podszedł do mnie bujając się na wszystkie strony, choć byliśmy sami. złapał mnie za brodę, aby wymusić na mnie spojrzenie w kierunku jego oczu. "nie martw się dziewczynko, przecież wrócę" i cmoknął mnie delikatnie w policzek, gdyż rozwalona warga uniemożliwiała mu namiętny pocałunek. / egoistyczna.suka
|
|
 |
-o czym myślisz? -o nas. -mhm, i co masz teraz w głowie? -zastanawiam się, czy będziemy już razem na zawsze. ale pewnie po dwóch latach powiesz "spadaj" -wiesz Kochanie, mój rekord bycia z chłopakiem wynosi miesiąc, aczkolwiek bardzo chciałabym pozostać przy tobie jak najdłużej. / egoistyczna.suka
|
|
|
|