 |
|
.nie ma nic lepszego jak fakt, że osoba którą kochasz Ci nie ufa.
|
|
|
|
-Jesteś idiotą, wiesz? Właśnie udowadniasz mi jak bardzo mi nie ufasz. A ja przekonuje się, że nasz związek traci sens. ;/
|
|
|
|
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie./ nie moje . xD
|
|
|
|
-Dlaczego zawracałeś sobie głowę mną, skoro mogłeś mieć każdą? -Każdą, ale nie Ciebie, w tym sęk. Chciałem Ciebie, nie każdą. ;D
|
|
|
|
Czasami tak już musi być, trzeba sobie odpuścić, zapomnieć i potrafić odejść z podniesionym czołem.
|
|
|
|
a może ja po prostu, tak przez zwykły przypadek, pomyliłam bajki?
|
|
|
|
'daleko mi do ideału, ale mimo wszystko, chcesz mnie mieć
|
|
|
|
Chciałam byś mi wierzył, ufał, szanował.
Leczy Ty jak zwykle wolałeś obwiniać mnie o zło całego świata i zatapiać swoje smutki w alkoholu.
Czasami wystarczyłaby rozmowa.
Dziś już nawet słowa niczego nie są w stanie uratować.
|
|
|
|
Gdy Cię poznawałam byłeś romantykiem mówiącym piękne wiersze, z odrobiną wrażliwości, która pasowała nawet chłopakowi. Byłeś wszystkim, o czym dziewczyna mogła marzyć.
A gdy Cię zostawiałam byłeś tylko nędznym alkoholikiem pokazującym swoje prawdziwe oblicze i uzależnienia.
|
|
|
|
'Czy wiesz jak to jest, gdy wszystkie Twoje ideały legną w gruzach? Gratuluje, Ty właśnie obaliłeś moje'
|
|
|
|
Dodaj komentarz
