Gdy Cię poznawałam byłeś romantykiem mówiącym piękne wiersze, z odrobiną wrażliwości, która pasowała nawet chłopakowi. Byłeś wszystkim, o czym dziewczyna mogła marzyć.
A gdy Cię zostawiałam byłeś tylko nędznym alkoholikiem pokazującym swoje prawdziwe oblicze i uzależnienia.
|