głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jadzialenka17

Dopiero ten uśmiech utwierdził mnie w przekonaniu  że jeszcze dla siebie istniejemy.

jachcenajamaice dodano: 4 kwietnia 2013

Dopiero ten uśmiech utwierdził mnie w przekonaniu, że jeszcze dla siebie istniejemy.

Mam przyjaciół  to na razie mi wystarczy  no właśnie na razie...

the.jula96 dodano: 3 kwietnia 2013

Mam przyjaciół, to na razie mi wystarczy, no właśnie na razie...

Jedni mówią: 'czas nie leczy ran  tylko przyzwyczaja do bólu'  drudzy zaś 'czas to morderca'. Zależy jak się patrzy...

the.jula96 dodano: 3 kwietnia 2013

Jedni mówią: 'czas nie leczy ran, tylko przyzwyczaja do bólu', drudzy zaś 'czas to morderca'. Zależy jak się patrzy...

Zapomnisz... Czas to morderca

the.jula96 dodano: 3 kwietnia 2013

Zapomnisz... Czas to morderca

Potrzebuję wódki  papierosów i Ciebie♥

the.jula96 dodano: 2 kwietnia 2013

Potrzebuję wódki, papierosów i Ciebie♥

Spytałam się Ciebie co byś zrobił jak bym się poślizła i wpadła pod samochód Ty powiedziałeś  że mam przestać tak mówić  ale ja dalej chciałam usłyszeć Twoją odpowiedź powiedziałeś żeby wyciągną  tego gnoja i zabił  tak po prostu  skutecznie i bez opamiętania...

the.jula96 dodano: 2 kwietnia 2013

Spytałam się Ciebie co byś zrobił jak bym się poślizła i wpadła pod samochód,Ty powiedziałeś, że mam przestać tak mówić, ale ja dalej chciałam usłyszeć Twoją odpowiedź powiedziałeś żeby wyciągną tego gnoja i zabił, tak po prostu, skutecznie i bez opamiętania...

owszem jestem szmatą  może i nic nie wartą...tak jestem nikim. ale przypomnij sobie kto rozmawiał z Tobą w nocy  bo Twój tata zrobił kolejną awanturę pod wpływem alkoholu. przypomnij sobie  kto był na każde kiwnięcie Twojego palca  kto słuchał bicia Twojego serca i ogrzewał Twoje zmarznięte dłonie bo przecież zima nie dawała za wygraną  a ty by nie stracić dumy nie założyłeś rękawiczek. przypomnij sobie jak przytrzymywałam Cię przy życiu  i jak rzekomo byłam całym Twoim światem. a dopiero nazwij mnie kolejną łatwą nic nie znaczącą dziewczyną.  ...  a teraz po dłuższym zastanowieniu  po przypomnieniu sobie tych wszystkich chwil odejdź w pizdu  i zabierz za sobą tą jebaną zimę...bo dla mnie już nie istniejecie. II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 2 kwietnia 2013

owszem jestem szmatą, może i nic nie wartą...tak jestem nikim. ale przypomnij sobie kto rozmawiał z Tobą w nocy, bo Twój tata zrobił kolejną awanturę pod wpływem alkoholu. przypomnij sobie, kto był na każde kiwnięcie Twojego palca, kto słuchał bicia Twojego serca i ogrzewał Twoje zmarznięte dłonie bo przecież zima nie dawała za wygraną, a ty by nie stracić dumy nie założyłeś rękawiczek. przypomnij sobie jak przytrzymywałam Cię przy życiu, i jak rzekomo byłam całym Twoim światem. a dopiero nazwij mnie kolejną łatwą nic nie znaczącą dziewczyną. (...) a teraz po dłuższym zastanowieniu, po przypomnieniu sobie tych wszystkich chwil odejdź w pizdu, i zabierz za sobą tą jebaną zimę...bo dla mnie już nie istniejecie. II systematyczny_chaos

Spojrzałam w lustro  które wisiało tuż przede mną  kiedy zamknęłam się w łazience. Miałam się tam uspokoić  ale jednak nie byłam w stanie tego zrobić. Chciałam się od czegoś oderwać  chciałam zapomnieć o istniejącym dla mnie świecie i uciec tam  gdzie nikt nie miałby prawa wstępu za mną. Wiedziałam jednak  że mój pomysł może kolejny raz nie wypalić. Przecież  ile razy próbowałam to zrobić  a za każdym razem zaczęło mi brakować sił  bo przed moimi oczami pojawiały się coraz to nowsze powody  aby tego nie robić? Spoglądając w błękitne tęczówki  widziałam w nich jedynie nienawiść do samej siebie i złość  która wręcz ze mnie kipiała. Chciałam ten obraz zniszczyć  ale zanim zdążyłam podnieść pięść  uświadomiłam sobie  że doprowadzę się wyłącznie do okaleczenia ręki  a całe to zło zawsze będę widzieć. Pojawiło się wtedy przede mną wiele różnych pytań. Zaczynając od tego kim jestem  co we mnie naprawdę siedzi  kończąc na tym  jak bardzo chcę znać przyszłość  aby ominąć te nieporozumienia.

fucking_artist dodano: 2 kwietnia 2013

Spojrzałam w lustro, które wisiało tuż przede mną, kiedy zamknęłam się w łazience. Miałam się tam uspokoić, ale jednak nie byłam w stanie tego zrobić. Chciałam się od czegoś oderwać, chciałam zapomnieć o istniejącym dla mnie świecie i uciec tam, gdzie nikt nie miałby prawa wstępu za mną. Wiedziałam jednak, że mój pomysł może kolejny raz nie wypalić. Przecież, ile razy próbowałam to zrobić, a za każdym razem zaczęło mi brakować sił, bo przed moimi oczami pojawiały się coraz to nowsze powody, aby tego nie robić? Spoglądając w błękitne tęczówki, widziałam w nich jedynie nienawiść do samej siebie i złość, która wręcz ze mnie kipiała. Chciałam ten obraz zniszczyć, ale zanim zdążyłam podnieść pięść, uświadomiłam sobie, że doprowadzę się wyłącznie do okaleczenia ręki, a całe to zło zawsze będę widzieć. Pojawiło się wtedy przede mną wiele różnych pytań. Zaczynając od tego kim jestem, co we mnie naprawdę siedzi, kończąc na tym, jak bardzo chcę znać przyszłość, aby ominąć te nieporozumienia.

Mój policzek był oparty o chłodny panel  a ciało bezwładnie leżało na pozostałym kawałku podłogi. Wsłuchiwałam się w rytm bijącego serca  które momentami próbowało wyskoczyć z mojej piersi. Pragnęłam ciszy i spokoju. Potrzebowałam opanowania  którego od pewnego czasu nie miałam  a którego tak bardzo potrzebowałam. Nie wiedziałam co wtedy się ze mną działo. Nic nie działało w tamtej chwili na mnie. Szantaże  prośby czy błagania organizmu o odrobinę ciszy i spokoju stawały się jedynie niespełnionymi pragnieniami  do których mogłam dążyć poprzez walkę sama ze sobą. Wzrok starałam się skupić na różnych miejscach  aby nie poczuć tego  że powoli zaczynam zasypiać. Nie mogłam sobie wtedy pozwolić na chwilę odpłynięcia  ale moje ciało było o wiele silniejsze ode mnie. Walka z tym była niekończącą się udręką. Czułam  że to moment  w którym zapadam się pod ziemię  gdzie zostanę zakopana wraz z moimi uczuciami  które tak usilnie próbowały się wyrwać z mojego serca.

fucking_artist dodano: 2 kwietnia 2013

Mój policzek był oparty o chłodny panel, a ciało bezwładnie leżało na pozostałym kawałku podłogi. Wsłuchiwałam się w rytm bijącego serca, które momentami próbowało wyskoczyć z mojej piersi. Pragnęłam ciszy i spokoju. Potrzebowałam opanowania, którego od pewnego czasu nie miałam, a którego tak bardzo potrzebowałam. Nie wiedziałam co wtedy się ze mną działo. Nic nie działało w tamtej chwili na mnie. Szantaże, prośby czy błagania organizmu o odrobinę ciszy i spokoju stawały się jedynie niespełnionymi pragnieniami, do których mogłam dążyć poprzez walkę sama ze sobą. Wzrok starałam się skupić na różnych miejscach, aby nie poczuć tego, że powoli zaczynam zasypiać. Nie mogłam sobie wtedy pozwolić na chwilę odpłynięcia, ale moje ciało było o wiele silniejsze ode mnie. Walka z tym była niekończącą się udręką. Czułam, że to moment, w którym zapadam się pod ziemię, gdzie zostanę zakopana wraz z moimi uczuciami, które tak usilnie próbowały się wyrwać z mojego serca.

Środek nocy  budzę się z kolejnego koszmaru  a mój strach  który mi towarzyszył był nie do wytrzymania. Wyskoczyłam z łóżka  jak poparzona i szukałam tylko lampki  którą natychmiast chciałam włączyć. Nie liczyło się dla mnie w tamtej chwili nic prócz jasności  której potrzebowałam przed sobą. Rozejrzałam się wokół  nic ani tym bardziej nikogo nie było. Zdałam sobie sprawę  że to tylko koszmar  który doprowadził mnie do takiego stanu. Obejrzałam swoje ciało oraz dłonie – nie było nigdzie krwi  ani ran. Miałam już pewność  że to tylko moja wyobraźnia po raz kolejny postanowiła spłatać mi figla. Odczułam wewnętrzny spokój  lecz serce wciąż biło  jak oszalałe. Chciało wyskoczyć z mojej klatki piersiowej  a ja nie wiedziałam  jak je uspokoić. Czułam  że nie chcę teraz zasypiać  broniłam się przed tym  jak najdłużej tylko mogłam. Usiadłam na łóżku  oparłam się o zimną ścianę i czekałam  aż mój organizm się uspokoi.

fucking_artist dodano: 2 kwietnia 2013

Środek nocy, budzę się z kolejnego koszmaru, a mój strach, który mi towarzyszył był nie do wytrzymania. Wyskoczyłam z łóżka, jak poparzona i szukałam tylko lampki, którą natychmiast chciałam włączyć. Nie liczyło się dla mnie w tamtej chwili nic prócz jasności, której potrzebowałam przed sobą. Rozejrzałam się wokół, nic ani tym bardziej nikogo nie było. Zdałam sobie sprawę, że to tylko koszmar, który doprowadził mnie do takiego stanu. Obejrzałam swoje ciało oraz dłonie – nie było nigdzie krwi, ani ran. Miałam już pewność, że to tylko moja wyobraźnia po raz kolejny postanowiła spłatać mi figla. Odczułam wewnętrzny spokój, lecz serce wciąż biło, jak oszalałe. Chciało wyskoczyć z mojej klatki piersiowej, a ja nie wiedziałam, jak je uspokoić. Czułam, że nie chcę teraz zasypiać, broniłam się przed tym, jak najdłużej tylko mogłam. Usiadłam na łóżku, oparłam się o zimną ścianę i czekałam, aż mój organizm się uspokoi.

Wiesz  że to już kolejna noc minęła podczas  której miałam koszmary? Nie mogłam spać  bo się bałam  ale kiedy sen zawładnął moim ciałem  nie miałam już  jak nawet stamtąd uciec. Czułam  jak moje wargi unoszą się w górę  a gardło całe płonie. Chciałam krzyczeć  lecz nie byłam w stanie. Rzucałam się z jednego miejsca na drugie po łóżku  szukając bezpiecznego ułożenia  gdzie mogłabym poczuć się odrobinę bezpieczniej. Brakowało mi wtedy Ciebie tuż obok. Może dla Ciebie to zabawne i banalne  ale przy Tobie zawsze spało mi się lepiej. Bo kiedy leżałeś tuż obok  ja spałam ze świadomością  że nie mam się czego bać  a teraz? Co noc budzę się po kilkanaście razy i wyrywam z okropnego snu  który przepełniony jest krwią  śmiercią  wypadkami. Nie wiesz  jak bardzo się z tym męczę. Kiedy jednak udaje mi się otworzyć oczy  to odruchowo rozglądam się po swoim pokoju chcąc mieć pewność  że jestem u siebie  a kiedy już odczuwam spokój nagle czuję pragnienie  które z dnia na dzień staje się silniejsze.

fucking_artist dodano: 2 kwietnia 2013

Wiesz, że to już kolejna noc minęła podczas, której miałam koszmary? Nie mogłam spać, bo się bałam, ale kiedy sen zawładnął moim ciałem, nie miałam już, jak nawet stamtąd uciec. Czułam, jak moje wargi unoszą się w górę, a gardło całe płonie. Chciałam krzyczeć, lecz nie byłam w stanie. Rzucałam się z jednego miejsca na drugie po łóżku, szukając bezpiecznego ułożenia, gdzie mogłabym poczuć się odrobinę bezpieczniej. Brakowało mi wtedy Ciebie tuż obok. Może dla Ciebie to zabawne i banalne, ale przy Tobie zawsze spało mi się lepiej. Bo kiedy leżałeś tuż obok, ja spałam ze świadomością, że nie mam się czego bać, a teraz? Co noc budzę się po kilkanaście razy i wyrywam z okropnego snu, który przepełniony jest krwią, śmiercią, wypadkami. Nie wiesz, jak bardzo się z tym męczę. Kiedy jednak udaje mi się otworzyć oczy, to odruchowo rozglądam się po swoim pokoju chcąc mieć pewność, że jestem u siebie, a kiedy już odczuwam spokój nagle czuję pragnienie, które z dnia na dzień staje się silniejsze.

Wiesz  chyba po raz kolejny się poddaję i przestaję o Ciebie walczyć. Przecież to nie ma sensu. Przyjaźnimy się od tylu lat  a Ty zamiast okazać trochę empatii coraz częściej obdarzasz mnie odrzuceniem. Nie rozumiem tylko dlaczego tak się dzieje. Czy w ostatnich dniach  jakoś specjalnie Cię uraziłam  zraziłam Cię czymś do siebie  że postanowiłeś mi wprost mówić o tym co złe  co Ci się ponownie we mnie nie podoba  jakbym nigdy o tym nie wiedziała? Znałeś mnie na wylot  od samego początku. Praktycznie wiedziałeś o wszystkim  jak się zachowam i co odczuję czytając Twoje słowa  ale nie powstrzymałeś się przed niczym. Zrozumiałam dzięki temu właśnie  ile to wszystko dla Ciebie znaczyło.. Dziękuję.

fucking_artist dodano: 2 kwietnia 2013

Wiesz, chyba po raz kolejny się poddaję i przestaję o Ciebie walczyć. Przecież to nie ma sensu. Przyjaźnimy się od tylu lat, a Ty zamiast okazać trochę empatii coraz częściej obdarzasz mnie odrzuceniem. Nie rozumiem tylko dlaczego tak się dzieje. Czy w ostatnich dniach, jakoś specjalnie Cię uraziłam, zraziłam Cię czymś do siebie, że postanowiłeś mi wprost mówić o tym co złe, co Ci się ponownie we mnie nie podoba, jakbym nigdy o tym nie wiedziała? Znałeś mnie na wylot, od samego początku. Praktycznie wiedziałeś o wszystkim, jak się zachowam i co odczuję czytając Twoje słowa, ale nie powstrzymałeś się przed niczym. Zrozumiałam dzięki temu właśnie, ile to wszystko dla Ciebie znaczyło.. Dziękuję.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć