 |
|
Lubię czuć się bezpiecznie, dlatego uwielbiam, kiedy mam Cię obok.
|
|
 |
|
Po sobie zostawił jedynie otwarte na oścież drzwi i ciszę, która tym razem wypełniona była szczęściem..
|
|
 |
|
nie czuję się tak jak czuć się powinnam. czuję dyskomfort psychiczny. nie potrafię się odnaleźć, w klasie, szkole.czuję sie tak jak w pierwszej klasie gimnazjum kiedy nie miałam nikogo. a przecież teraz mam. mam Kochającego chłopaka, i paru paru przyjaciół, znajomych. ale niestety każdy jest daleko. a ja jestem tu sama, z problemami, z tym wszystkim. nie ma tu Go w każdej chwili, by mógł mnie przytulić, nie ma tu tych, które mogły by przyjść pogadać, rozśmieszyć, są za daleko, albo to ja nie mam czasu. a w szkole ? w szkole to ja mam gówno za przeproszeniem. nie mam nikogo. to mnie przerasta. czuję się jakbym była jedną z tych beznadziejnych szarych dziewczyn./emilsoon
|
|
 |
|
On nigdy nie pojął, że był najwspanialszym prezentem Jej życia.
|
|
 |
|
mówisz: zmienię się - po tygodniu Twoje zachowanie ponownie się powtarza. mówisz: nie będę pił - nalewając na imprezie kolejnego kielona. mówisz: nie uderzę już nigdy więcej - szarpiąc, gdy tylko poniosą Cię nerwy. mówisz: nie wezmę już nigdy - idąc właśnie do kibla. mówisz: jestem dorosły - zachowując się jak pierdolony dzieciak. / veriolla
|
|
 |
|
miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę, a ja nie potrafiłam ofiarować mu nic więcej, prócz obojętności. za każdym razem słyszał: 'nie, daj sobie spokój'. walczył długo, ale dzisiaj Go już nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak'- na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie się nawet uśmiechnąć. a z jego oczu bije ten przeraźliwy żal. mam świadomość, że to moja wina, bo nigdy nie wyjaśniłam mu, że w ten sposób chciałam go tylko chronić. chronić przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie kogoś innego. chronić przed dotykiem, przy którym ja, czułabym całkiem inne ciało. chronić przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. /veriolla
|
|
 |
|
Tęsknię. Być może już ostatni raz.
|
|
 |
|
Samotne wieczory tłumione w popielniczce pełnej niedopałków.
|
|
 |
|
Jeszcze nigdy wcześniej ne doświadczylam takiego uczucia. Gdy pomyśle o tym blondynie ze szkoły, natychmiastowo na ustach pojawia się ogromny uśmiech i dziwne uczucie w brzuchu. A przed oczami staje obraz niego zbliżającego się do mnie by jak co ranek przywitać mnie całusem w policzek i tym słodkim "cześć" wyszeptanym do ucha./ t.m.r
|
|
 |
|
nie interesuje mnie to, jak jest. interesuje mnie to, jak będzie.
|
|
 |
|
życie to nie jest pudełko czekoladek, tylko beczka gówna.
|
|
|
|