|
dzięki radości jaką mi dajesz mogę nakurwiać tęczą all day all night
|
|
|
Mój mąż będzie miał zajebistą , ale wymagającą żonę .
|
|
|
Nie powiem, ze moje poprzednie zwiazki byly totalnym niewypalem, bo bym sklamal, kazdy z nich wnosil do mojego zycia cos nowego, kazdy po kolei dawal mi do myslenia, w kazdym bylo cos wyjatkowego i do kazdej dziewczyny tak na prawde czulem cos innego do jednej cos silniejszego, mocniejszego do drugiej nie, jednej bylem bardziej pewny, drugiej nie zbyt bardzo. Fakt moze jeden zwiazek zakonczylem zbyt wczesnie, ale czasu nie cofne.. Teraz jest inna najcudowniejsza, najpiekniejsza, najukochansza, najwazniejsza i wiem, ze nie popelnie zadnego bledu z moich poprzednich zwiazkow, bo tracac ją strace duza czastke siebie, ktora jej oddalem.
|
|
|
Czasami gdy nie moge spac, mysle o przeszlosci i porownuje ją z terazniejszoscia i dochodze do wnioskow, ze gdy zakonczylem pewien etap w moim zyciu z pewnymi ludzmi to przestalem sie dusic, zaczalem byc soba, kiedys bym pomyslal ze bez nich nie dam sobie rady, a teraz zdaje sobie sprawe z tego, ze oni mnie niszczyli, ze nic dobrego do mojego zycia nie wnosili, moze jedna, gora dwie osoby cos dobrego dla mnie zrobili, ale reszta czerpala ze mnie korzysci, mozna by ich nazwac jebanymi egoistami... Tak.. Terazniejszosc jest duzo lepsza, ten etap w moim zyciu jest jak na razie najlepszym jaki do tej pory mialem, z najlepsza ekipa na swiecie i najlepsza dziewczyna pod sloncem, dzieki ze jestescie! [heh, wiem ze to przeczytacie cioty jedne. ;d]
|
|
|
szczerze .? już mam w dupie to o czym myślisz i marzysz .
|
|
|
rzygam widząc sztuczność uczuć .
|
|
|
nie pytaj mnie ' co tam ' , bo zawsze jest źle , nie pytaj ' co robisz ' bo cierpię .
|
|
|
Byc z kims to nie jest chodzenie za reke po miescie, to nie jest przytulanie sie w miejscach publicznych i nie tylko, to nie jest calowanie sie to jest jedynie "bonus" bycia ze soba, bo tak na prawde czym jest zwiazek bez zaufania? bez wsparcia w trudnych chwilach? bez szacunku wzajemnego? bez rozmow? odkrywania swoich slabosci? czyli mozna powiedziec.. bez przyjazni. no czym jest taki zwiazek? jak dla mnie bez tego to nie jest zwiazek, to jest zwyczajne chodzenie z kims, ale nie bycie z kims, bo zeby z kims BYC nie wystarczy glupie pytanie "bedziesz ze mna chodzic?"... Bycie z kims to oddanie mu czastki siebie.
|
|
|
Z kogo jak z kogo, ale z ludzi bedacymi z soba na pokaz, badz tez po to aby inne osoby byly zazdrosne jak dla mnie jest smieszne, a jeszcze bardziej mnie smieszy to gdy ktos mnie oskarza, ze jestem z kims tylko dla szpanu, badz tez zeby sie dobrze prezentowac w szkole. Wlasnie z takich jak wy mam najwieksza zlewe kazdego dnia. ;)
|
|
|
Uwielbiam te dni kiedy jestesmy u mnie, badz u ciebie. Kiedy godziny plyna, leze na lozku, a ty obok wtulona we mnie, kiedy dostaje od ciebie slodkie calusy w poliki, badz gdy namietnie calujesz mnie w usta. Uwielbiam gdy sie tak slodko denerwujesz na mnie, a gdy chce cie przytulic ty mnie wyzywasz i karzesz mi spadac, lecz gdy mowie "dobra, to ide" ty mnie zatrzymujesz i wyzywasz od debili, czy karzesz mi sie leczyc.
|
|
|
Wez mocno mnie obejmij jakby swiat mial dzis sie skonczyc, ja chwyce cie mocniej i przytule, wez mnie dotknij, wierzchem swoim dloni przejedz po moim policzku.
|
|
|
Wciąż Cię dotykać, mówić co do Ciebie czuje, słuchać co Ty mówisz, wiedz, że tego potrzebuje, wyczytać z Twoich oczu, scałować z Twoich ust.
|
|
|
|