 |
Brakuje mi Go. Tak, bardzo mi Go brakuje. Czuje jakby ktoś odebrał mi dostęp do tlenu, wiesz? Nie potrafię teraz oddychać, nie potrafię. Nie ma Jego to i ja tracę grunt pod nogami. Stał się dla mnie kimś ważnym, kimś kto sprawia, że mój świat jest lepszy od poprzedniego. Jest początkiem mojej nowej historii. Przy Nim zaczynam pisać kolejny rozdział życiorysu, który jest uwolniony od przeszłości. Zaczynam to wszystko od teraźniejszości. Zaczynam wszystko przy Nim. On to wie, przynajmniej mam taką nadzieję, że to wie, iż jest częścią mojej teraźniejszości. Nadaje barw temu co się dzieje. Sprawia, że problemy, które wplatane są w moją obecną sytuację zaczynają nabierać kolorów. Szary świat przegrywa z pastelowymi, żywymi odcieniami. Teraz liczy się coś więcej niż pusta i samotność. Lecz nie jest wyłącznie częścią mojego życia. Bo jest ktoś jeszcze, ktoś kto wypełnia każdą cząstkę mojego czasu. Jest Ona, dziewczyna, która sprawia, że się nie poddaje, przy której walczę o własny los.
|
|
 |
Odległość? Wiesz co ona znaczy w życiu człowieka? To coś, co nie dzieli, lecz łączy. Aby to dostrzec musisz zrozumieć pojęcie uczucia, które czujesz do danej osoby. Jeżeli ktoś jest dla Ciebie bliski, ważny i wiesz, że nie wyobrażasz sobie przyszłości bez tej osoby, to musisz mieć świadomość, że czeka Cię bardzo długi test sprawności na Twoją wytrzymałość. Jeżeli na kimś bardzo Ci zależy, jeżeli kochasz daną osobę i potrafisz to udowodnić, nie ważne czy w przyjaźni, czy też miłości, to możesz to okazać decydując się na wyzwania, jakie dają kilometry. Musisz pokazać, że to was nie niszczy, że Twoja psychika potrafi przetrwać bardzo wiele. Musisz umieć żyć ze świadomością, że życie nie będzie was rozpieszczać, a wręcz przeciwnie. Ono was będzie niszczyć, będzie sprawiało, że każde z was będzie miało dość wspólnego życia, kiedy kilometry zaczną was męczyć. A jeżeli uda wam się przezwyciężyć to wszystko, to oboje możecie być pewni, że wspólna przyszłość jest wam pisana.
|
|
 |
Kiedy przeczytałam od Niego, że nas do siebie coś przyciąga, nie wiedziałam, jak mam się zachować. Moja twarz wyrażała wiele emocji, uśmiech malował się szeroki, a w policzkach pojawiły się rumieńce. Oczka się zeszkliły, ale to ze szczęścia, cała twarz przyozdobiona została rumieńcami. Serduszko zaczęło bić coraz szybciej, w brzuszku czuć mogłam niezwykłe uczucie, którego tak naprawdę nie znałam, a jeżeli znałam, to było wcześniej namiastką tego w porównaniu do tamtej chwili. Odruchowo przygryzłam dolną wargę, jak zawsze to robię, gdy się denerwuję. Nie minęło kilka sekund, a napisał, że musi wracać dalej do pracy. Czy mnie zostawił wtedy samą? Nie, dlatego, że zostawił przy mnie pełne szczęście, którym się cieszyłam przez następne godziny. Sprawił tym gestem, że zrozumiałam, że istnieją jeszcze wartościowe osoby, że nie wolno skreślać wszystkich chłopaków, bo czasem po tej najgorszej burzy wyjdzie słońce. I On stanął właśnie na mojej drodze. Pojawił się i ocieplił moje życie.
|
|
 |
Śmieje się często, gdy mówię mu o kolejnych sensacjach, które ktoś o nas wywołuje, a On? Coraz częściej i bardziej to akceptuje. Nie przeszkadza mu to, jak komuś mówię, że jesteśmy razem, wręcz przeciwnie. Jemu to się podoba. Lubi sam ze mną żartować, czasem flirtować, a niekiedy pisać szczerze o uczuciach. Ja zawsze się tego boję, ponieważ nigdy nie wiem, jak zareaguje. Tak samo było w chwili, gdy przez parę dni zastanawiałam się nad Jego uczuciami. Nie byłam pewna, czy Go coś do mnie ciągnie, czy nasz romans jest tylko zabawą, którą mieliśmy stworzyć. A jednak tak mną zakręcił, że w jednej chwili postawiłam los na jedną kartę. Tak, zaryzykowałam i zapytałam się o szczerość w Jego słowach. Zapytał, jak sądzę. Mówiłam, że jest kilka teorii tego, ale pewne słowa mówią mi, że Jego zachowanie jest szczere. Nie myliłam się w niczym. Powiedział, że mam odpowiedź na własne pytanie. Moja radość w tamtej chwili? Była czymś, czego nie można opisać żadnymi słowami.
|
|
 |
Nie, to nie jest jeszcze zakochanie. Jestem Nim zauroczona i to bardzo zauroczona. Gdy tylko mam możliwość z Nim rozmawiać na mojej twarzy mimowolnie pojawia się uśmiech, który nie towarzyszył mi przez całe życie. Kiedy Go nie ma, to ja mogę swobodnie do Niego pisać i nie muszę się bać, że coś złego napiszę. Wiem, że każde słowo, które zostanie do Niego wysłane jest przemyślane. Pozwala mi zadawać szczere pytania i mam przy tym świadomość, że nie zostanę przez Niego odrzucona. Może na coś nie odpowie, ale wiem, że to jedynie kwestia braku czasu. Kiedy rozmawiamy ze sobą On zawsze stara się być miły, nie kłóci się ze mną, nie pokazuje, że ma inne zdanie od mojego, wręcz przeciwnie. Akceptuje mój pogląd na daną sprawę i nie neguje tego. Mam też przy Nim pewien spokój, ponieważ nie jestem uzależniona od tego, że wiecznie muszę być na każde zawołanie. On potrafi mnie szanować w przeciwieństwie do innych osób.
|
|
 |
Nie potrafię powstrzymać radości, gdy On do mnie pisze. Cały czas jest czymś zajęty, ma wiele obowiązków i pracy. Zaczyna coś nowego, rozpoczyna się w Jego życiu kolejny rozdział, w którym chce wystartować, z jak najlepszym fundamentem. Wiem, że wiele teraz jest przed Nim decyzji, które musi podjąć, o które będzie musiał walczyć. Bardzo wiele czeka Go postanowień i pewnych wyrzeczeń. To co Go czeka za kilka dni zmieni bardzo wiele. Zmieni się wręcz wszystko. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego, jak potoczą się najbliższe tygodnie, jak będą wyglądać dni bez Niego, czy tygodnie. Dziś nie wyobrażam sobie chociażby pięciu minut bez rozmów z Nim, a co będzie za chwilę, gdy wyjedzie, gdy nasz kontakt stanie się ograniczony do minimum? Każdy moment, który jest w stanie poświęcić na rozmowę, nie ważne czy szczerą, czy też o głupotach jest dla mnie wyjątkowy. Mogę się wtedy Nim cieszyć, mogę się nacieszyć samą świadomością, że znajduje tą chwilę, aby napisać.
|
|
 |
W Twojej główce powstają chore urojenia. Twierdzisz, że jestem słaba, ale nic o mnie nie wiesz. Wnioski wyciągasz na podstawie mojego zachowania z przeszłości. Nie chcesz mnie poznać, dostrzec to, jaka jestem obecnie. Wolisz negować to co mówię, jak się zachowuję na podstawie opowieści osób trzecich. Pokazujesz w ten sposób, jak jesteś słaby, że uzależnienie od opinii innych ludzi jest silniejsze od Ciebie, aniżeli od prawdy Twojego rozmówcy. Chcesz być tym kimś najważniejszym, chcesz pokazać, że nie stać Cię na nic więcej prócz przynależności do innych. To Cię osłabia z dnia na dzień. Wyniszczasz się. Stajesz się kruchą skałą, którą bez problemu można zburzyć. Zostałeś zaślepiony ludźmi, ich słowami. To sprawiło, że w moich oczach straciłeś wszelkie wartości, które przez ciąg naszej znajomości w Tobie dostrzegałam.
|
|
 |
I może to śmieszne, ale od tygodnia gram w jebanego pasjansa, który na chwile każe mi się skupić na kartach, odciągając tym samym myśli od Twojej osoby. / napisana
|
|
 |
Miłość? Bezwzględne uczucie, które potrafi niszczyć wnętrze człowieka. Przenika przez Ciebie, a Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy, kiedy jesteś już zakochany. Nie widzisz tego co się wtedy z Tobą dzieje, jak bardzo się zmieniasz pod wpływem drugiej osoby. Stajesz się uzależniony od ciągłych rozmów, pisania wiadomości. Nie kontrolujesz swojego realnego życia. Przenikasz przez to coraz głębiej. Zaczynasz się gubić, a Twoje serce się dusi. Ono czuje, że jesteś podtruwany toksycznymi związkami, ale Ty czujesz, że chcesz coraz bardziej w to się zagłębiać. Nie czujesz żadnych hamulców, wręcz przeciwnie. Dążysz do pewnej perfekcji, od której nie jesteś w stanie uciec. Ty nie chcesz od Niej uciekać. Chcesz w to brnąć nie zważając na konsekwencje losu, które stawiane są na Twojej drodze. Czujesz, że to jest to czego naprawdę pragniesz, ale nie masz pewności, ile ten związek przetrwa. Nie masz żadnej gwarancji, że połączyła was miłość do grobowej deski.
|
|
 |
Wszystko mnie boli, a najbardziej serce. / napisana
|
|
 |
Chciałabym żebyś obudził się z myślą, że spieprzyłeś. Chciałabym żebyś nie potrafił spojrzeć sobie w twarz przed lustrem przez wyrzuty sumienia. Chciałabym żebyś uświadomił sobie, że straciłeś jedyną dziewczynę, która kocha Cię najmocniej na świecie i którą Ty kochasz. Chciałabym żebyś z takimi wnioskami przyjechał do mnie i prosił o wybaczenie. / napisana
|
|
 |
Mówi, że fajnie ogląda mu się zdjęcia na których jestem. Może jednak tęskni? / napisana
|
|
|
|