Nie, to nie jest jeszcze zakochanie. Jestem Nim zauroczona i to bardzo zauroczona. Gdy tylko mam możliwość z Nim rozmawiać na mojej twarzy mimowolnie pojawia się uśmiech, który nie towarzyszył mi przez całe życie. Kiedy Go nie ma, to ja mogę swobodnie do Niego pisać i nie muszę się bać, że coś złego napiszę. Wiem, że każde słowo, które zostanie do Niego wysłane jest przemyślane. Pozwala mi zadawać szczere pytania i mam przy tym świadomość, że nie zostanę przez Niego odrzucona. Może na coś nie odpowie, ale wiem, że to jedynie kwestia braku czasu. Kiedy rozmawiamy ze sobą On zawsze stara się być miły, nie kłóci się ze mną, nie pokazuje, że ma inne zdanie od mojego, wręcz przeciwnie. Akceptuje mój pogląd na daną sprawę i nie neguje tego. Mam też przy Nim pewien spokój, ponieważ nie jestem uzależniona od tego, że wiecznie muszę być na każde zawołanie. On potrafi mnie szanować w przeciwieństwie do innych osób.
|