|
ból przeszywa skronie, pisk przerywa ciszę nocy. gdzieś daleko ktoś właśnie zrezygnował. poddał się i w ramiona śmierci oddał. i tak co noc. ten sam krzyk pełen ukrytej nadziei. teraz to on tam stoi, widzisz go? nie przypominasz sobie kim on jest? to ten, któremu złamałaś serce, bo 'pokochałaś' tego gnoja, który nie dawno zdradził cie. tej nocy pękły dwa serca. w sumie nic dziwnego. jest tak jak co noc.
|
|
|
Wiem, że jestem egoistką kiedy chcę mieć Cię na wyłączność, ale chyba jednak zasługuję na jakiekolwiek słowa wyjaśnienia. [mowdomniedalej]
|
|
|
Nie potrzebuję Cię do życia, wystarczy mi rap. On przynajmniej jest szczery. [mowdomniedalej]
|
|
|
Nostalgia otula zakrwawione serce.
Przynosi ukojenie, niczym balsam
dla zranionej duszy.
Ta bezimienna pustka.
Ten wieczny brak.
Chaotyczny sentyment.
Bezsensowna i beznadzieja
myśl, że można cofnąć czas.
Usunąć z zakamarków pamięci
najgorsze wspomnienia.
Usunąć ten zalążek nostalgii.
Usunąć tą wieczną, niespełnioną
miłość, której tak naprawdę
nigdy nie było.
|
|
|
szare myśli owijają się na szyi niczym sznur. krzesło odrzucone w bok. chwile z życia wzięte zmieniające się jak miliony kadr.. za późno na odwrót. 'to bezsilność ją zabiła, to depresja ją zabiła' powiadali ludzie, ona natomiast patrzała na to wszystko w postaci zabłąkanej duszy napisała na murze prawdę, którą znała tylko ona. 'to miłość ją zabiła'. ♥
|
|
|
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają.
|
|
|
Myślałam, że zależy mi tylko na Twoim szczęściu, ale jestem tą pieprzoną egoistką, która chciałaby mieć Cię na wyłączność. [mowdomniedalej]
|
|
|
Przecież nic do niego nie czuję. Jest mi obojętny. To czysty przypadek, że kiedy go zobaczę, moje serce pobija wszelkie rekordy prędkości. I moje wielkie oczy, kiedy usłyszę jego imię również nic nie znaczą. To przecież normalne, że myślę właśnie o nim słuchając smutnych piosenek. Tak, to na pewno normalne. [mowdomniedalej]
|
|
|
Uwielbiam pomagać innym, wręcz czuję że po to się urodziłam. Daję rady jak nikt inny, prowadzę rozmowy z większym przekazem niż niejeden psycholog. Owszem, są skutki, szkoda tylko że nie potrafię zastosować tego w swoim życiu. [mowdomniedalej]
|
|
|
Co za ironia, że napisałeś minutę po tym jak usunęłam Twój numer i po raz setny wszystko spieprzyłeś. [mowdomniedalej]
|
|
|
Traktujesz mnie jak powietrze, ale pamiętaj że dzięki tlenowi oddychasz, tylko dzięki niemu żyjesz. [mowdomniedalej]
|
|
|
|