ból przeszywa skronie, pisk przerywa ciszę nocy. gdzieś daleko ktoś właśnie zrezygnował. poddał się i w ramiona śmierci oddał. i tak co noc. ten sam krzyk pełen ukrytej nadziei. teraz to on tam stoi, widzisz go? nie przypominasz sobie kim on jest? to ten, któremu złamałaś serce, bo 'pokochałaś' tego gnoja, który nie dawno zdradził cie. tej nocy pękły dwa serca. w sumie nic dziwnego. jest tak jak co noc.
|