 |
prędzej czy później to wszystko wróci, to co tak nagle wypadło nam z rąk.
|
|
 |
Sama dobrze wiesz, że o pierwszej miłości nikt nie zapomina.
|
|
 |
Zabłądziłem wśród tych ulic, brudnych ulic, Brudnych tak że możesz brud przytulić, czujesz?'
|
|
 |
niech kończy się świat. pojutrze, czy dziś. nieważne.
|
|
 |
`. nie mów, nie oszukuj i nie wmawiaj mi, że się zmieniłeś i Ci tak wielce zależy, bo takich skurwieli jak Ty już nic nie łapie za serce. / krainasnux3
|
|
 |
`. te kilka smsów, jedna kartka i ciągłe, nachalne wybieranie mojego numeru, mimo, że nie mam na to ochoty, Twoim zdaniem mają być odzwierciedleniem wielkiego zainteresowania swoją córką ojcze? - jak na troskliwego tatusia, którego ostatnio pokracznie udajesz to trochę za późno, nieprawdaż? /krainasnux3
|
|
 |
`.w momencie,gdy otrzymałam wiadomość,że jesteś w szpitalu z powodu pobicia metalowym krzesłem w skroń i w dodatku 120 km stąd nie wiedziałam jak się zachować. Zaczęłam sprawdzać połączenia pks i pkp. Za wszelką cenę chciałam się tam dostać. Byłam wściekła,krzycząć; co za skurwiel mógł Ci to zrobić?! i jednocześnie zrozpaczona.Szybko bijące serce nie pozwalało mi na żadną racjonalną decyzję. Nie miałam zamiaru pogodzić się z tym, że przez jakiegoś wariata miałabym Cię stracić. W biegu pakowałam do torebki portfel, dokumenty i telefon. Przez chwilę wpatrywałam się w Twoje zdjęcie i zachrypniętym głosem wymówiłam krótkie: wytrzymasz to prawda? Otrzymałam wiadomość. W pośpiechu łapiąc za telefon, spojrzałam na numer i odczytałam: kochanie nie martw się, jestem cały. Usiadłam i zapłakana uśmiechałam się jak wariatka. Szybko wystukałam na klawiaturze: Obiecaj, tylko, że mnie nie zostawisz. Po czym dostałam odpowiedź: obiecuje.Wtedy miałam tę pewność, że razem sobie poradzimy. /krainasnux3
|
|
 |
`. nie masz pojęcia jak strasznie chciałabym teraz przytulić Cię, zacząć obrzucać poduszkami, wytarmosić Ci włosy, wygilać i usłyszeć jak mnie kochasz. /krainasnux3
|
|
 |
`.w poniedziałki, czyli w dzień Twojego wyjazdu, budząc się z rana czuję się jak bez powietrza, którym oddycham. Staram ułożyć sobie włosy, które nie mają na to ochoty i sterczą na różne strony. W biegu jem śniadanie, które mimo moich ulubionych składników nie smakuje jak zawsze.A później w biegu pędzę na góre, by zabrać kilka niestarannie dobranych ciuchów i maluje się rzed lustrem tak ze zwyczaju. W pociągu widząc stację , na której wysiadam do Ciebie mam ochotę przecisnąć się między tłokiem i wysiąść. Przez kilka lekcji próbuje skupić swój mózg do jakiejkolwiek pracy , jednak doskonale wychodzi mi tylko myślenie o Tobie , słuchanie "naszych piosenek" i rozmawianie z Tobą przez telefon w drodze do domu. Tak nieudolnie funkcjonuje bez Ciebie i za cholerę nie potrafię i nie chce tego zmieniać. /krainasnux3
|
|
 |
znowu wchodze w to samo gówno...
|
|
 |
mogę Ci przyrzec, że gdybym mogła cofnąć czas, dziś nie znałbyś nawet mojego imienia. / gazowana
|
|
|
|