 |
Uwielbiam kiedy mówisz do mnie `maluszku`,kocham kiedy całujesz mnie delikatnie po szyi,ubóstwiam kiedy nasze dłonie się łączą,szaleje kiedy obejmujesz mnie swoimi dłoniami,nienawidzę kiedy nie ma Ciebie obok.//miikii
|
|
 |
-Mała to koniec...powiedział i odszedł. Wtedy jej świat się zawalił,nie wiedziała co ma ze sobą zrobić.Tak bardzo bała się właśnie tej sytuacji kiedy zostaje sama. Bezsilna,nikomu niepotrzebna,bezradna. Tak strasznie się tego bała,i wreszcie najczarniejszy scenariusz stał się rzeczywistością.Nie miała nikogo,bo wszystkich przyjaciół straciła właśnie przez niego,przez to że nie miała czasu na przyjaciół. Każdą wolną chwile spędzała z nim i jego kumplami. Przekonała się że nie był tego wart.//miikii
|
|
 |
|
Kto nie klaszcze ten z policji ! :D | Arena wysoka. ♥
|
|
 |
modlitwy kończę jedynie prośbą o siłę.
|
|
 |
Słodkie uśmiechy, długie spacery, romantyczne kolacje, setki rozmów, miliony gestów, miliardy słów. Wszystko opakowane w nastrój początkowej radości i przewiązane staraniami. Zauroczenie, które dominuje nad rzeczywistością. Ale nadchodzi dzień kiedy wstążka zaczyna się luzować, aż w końcu całkiem odpada. Dzień, w którym opakowanie otwiera się i zostaje sam środek - codzienność. I w tedy nie jest już tak kolorowo, przestaje być bajecznie, zaczyna się monotonia, kłótnie, dramaty. I tu nie chodzi o to by znów wpierdolić do wszystko w kolorową tasiemkę starań, ale o to aby nauczyć się żyć codziennością i mimo to się starać. /katajiina
|
|
 |
- nudno tu - To na pocieszenie mogę ci powiedzieć ze w 36i6 SMS się nie kończą - no. Dzięki. Teraz to radość mnie rozpierdala, że tak powiem /katajiina
|
|
 |
Walkę o szczęście przegrała już dawno temu i od tamtego czasu przegrywa dzień za dniem. Podała sobie rękę z porażką i odnalazła siłę w tym co kocha. Właśnie to sprawiło, że żyje nadal mimo, ze jej życie to niekończąca się historia o błędach i źle podjętych decyzjach. /katajiina
|
|
 |
Planowaliśmy imprezę. Nie ostre picie, nie porządne chlanie. Po prostu paczka, czipsy i dobra zabawa. Wziąłeś ze sobą gitarę. Ja wzięłam swój notes. Wiedziałam, że będziemy coś tworzyć. Zawsze tak było. Kiedy się spotykaliśmy nie potrafiliśmy usiedzieć w miejscu. Musieliśmy połączyć nasze talenty i stworzyć z nich jedno wielkie uderzenie mocy. Mocy, która przeszywała Nas do szpiku kości i pozwalała przetrwać. Żyliśmy dla muzyki. I nadal dla niej głównie żyjemy. /katajiina
|
|
 |
Weszłam po cichu do pokoju. Stałeś przy oknie. Lekko odchyliłeś firankę i patrzyłeś na podwórze. Podeszłam i zapytałam co sie stało. "Brakuje mi tego" odrzekłeś "tej swobody bycia dzieckiem. Wolności jaka płynęła z zabawy. Codzienności, która nie przerażała. Rzeczywistości, która była barwna i żywa". Mówiłeś jakbyś zaraz miał się popłakać. Zrobiło mi się przykro. Złapałam Cie za rękę i odciągnęłam od okna. "nie patrz wstecz!" krzyknęłam stanowczo "nie warto". Zaśmiałeś się i odrzekłeś krótko - "Warto. Bo to w przeszłości poznałem Ciebie". Coś w środku mnie ruszyło. Cieszę się , że mam takiego przyjaciela. /katajiina
|
|
 |
żyję jak mogę, kocham jak umiem.
|
|
 |
wolę otaczać się chłopakami którym ufam, niż dziewczynami które są dwulicowe
|
|
|
|