 |
Jestem wredną, zimną suką. Żmiją jakich mało na tym świecie. Nie szanuję siebie, nie wspominając już o braku szacunku względem innych ludzi. Właśnie zakończyłam coś co przynosiło mi dużo uśmiechu na twarzy, ale również ból w sercu. Czasami czuję się, jak zwykły śmieć bądź jakbym była zabawką w rękach ludzi.
Czy zawsze już tak będzie? Czy każdy związek, czy każdy facet w moim życiu okaże się toksyczną znajomością, gdzie będę czuła się przy kimś, jak w klatce?
|
|
 |
Mój świat legł w gruzach, wszystko przestało dla mnie istnieć. Nie potrafię ufać nikomu. Lubię za to czuć nienawiść względem fałszywych osób, uwielbiam się tą nienawiścią karmić. Wiem, że często kogoś ranię. Mam świadomość, że ból i cierpienie przynoszę tym osobą, które nie mają prawa cierpieć, które nie powinny cierpieć, ale co mam zrobić, jeśli moje życie wciąż jest niepoukładanym obrazem? Jak mam zaufać bezgranicznie, jeśli drobne rzeczy potrafią zranić? Niekiedy nie jestem na coś gotowa, a powiedziane słowa potrafią bardzo zranić. Lecz mam jedną wadę, która jest tą najgorszą, znienawidzoną przeze mnie.. Jestem bardzo pamiętliwa. I pamiętam każdy ból, każdą cząstkę bólu. I choć chciałabym - nie to nie umiem tak łatwo zapomnieć i dać komuś czystej karty. Nie umiem tego zrobić, jeśli ktoś nie potrafi uszanować mojego zaufania.
|
|
 |
"Taka karma - kręciłam zajętych, miałam kilku naraz. Dziś chcę być z tym jednym."
|
|
 |
Kiedyś kupię nóż
I powyrzynam wszystkich wkoło
Kupię nóż
Zostawię tylko dwoje /happysad
|
|
 |
"Musisz być kimś? Ja nie muszę, naprawdę, bo jestem sobą. Chodzę z głową nad karkiem, siadam z browarkiem, biorę kartkę i piszę swoje partie. Pieprzę partie, urzędy i dokumenty, a uczelnię skończyłam, chociaż piłam w weekendy. Jestem jedną z tych, co wciąż mogą wszystko."
|
|
 |
Wiesz co, nawet, gdy nie jesteśmy dla siebie zbyt mili. I mamy "ciche dni", które nawet nie urastają do paru godzin, bo jestem zbyt wygadana. Jestem szczęśliwa, bo mam
świadomość, że jesteś dla mnie, że czuję smak życia przy tobie i kocham Cię jak oszalała. Żaden inny nie działa na mnie tak jak Ty i wcale nie chodzi o seks. Gdyby tylko o to chodziło, byłabym zupełnie z kimś innym i w sumie nie obchodziłoby mnie zbytnio poczucie bezpieczeństwa, jakie odczuwam przy Tobie. Lubię Twoje pocałunki w czoło i to, w jaki sposób mnie przytulasz. Lubię, gdy milczysz, choć mnie to wkurza, bo ja mówię i mówię, no i mówię, a Ty jesteś cicho, ale rozumiem to, bo w końcu jesteś mężczyzną i masz mniejszą potrzebę uzewnętrzniania się. Zwłaszcza, jeśli Cię wkurwiam, a wiem, że bywa i tak. Kocham cię, nawet jeśli w łóżku obrócisz się do mnie plecami i śmiejesz się ze mnie, a jedyną rzeczą, która zatrzymuje Cię przed jebnięciem drzwiami i pójściem w cholerę jest mój tyłek w szortach. Kocham! /Kavu Zet.
|
|
 |
Jak ktoś Cię zrani, coś w Tobie pęka. Inaczej patrzysz na słońce, boisz się ufać. Pojawia się strach przed kolejnym zranieniem. Nie umiesz żyć
|
|
 |
Największy paradoks wolności polega na tym, że bardzo często okazuje się ona więzieniem. / Kavu Zet.
|
|
 |
Brakuje mi jego. Miłości. Bycia kochaną. Twarzy, która na ciebie patrzy i uśmiecha się dlatego, że jesteś. Dłoni, która szuka cię przez sen. Kogoś, z kim jestem cała. Kogoś, kogo twarz chciałabym widzieć, zasypiając na zawsze. Kogoś, kto jest moim domem.
|
|
 |
Pamiętam każdą chwilę.
Pamiętam każde rozczarowanie.
Pamiętam każdą łzę.
Pamiętam każdą tęsknotę.
Pamiętam każde przepraszam.
Pamiętam każde uczucie.
Pamiętam każde kocham Cię.
Pamiętam każde wspomnienie.
Pamiętam każdą słabość.
Pamiętam każdy błąd.
Pamiętam każdy życiowy wybór.
Pamiętam przeszłość.
Pamiętam każdą rozmowę.
Pamiętam wszystkie spotkania.
Pamiętam choć próbuje zapomnieć.
|
|
|
|