 |
Wiem jedno...ten Cichy Anioł w Jego postaci uratował mi życie, kiedy już dotykałam dna wyciągnął do mnie rękę i pozwolił zrozumieć, że na jednej nieszczęśliwej miłości nasze życie się nie kończy, że serce, które zostało zranione potrafi bić dalej...
|
|
 |
W tamto czwartkowe popołudnie zamknęłam swoje serce na klucz. Zaledwie kilka godzin później poznałam Jego...wieczorem w moim życiu pojawił się jeden z tych Cichych Aniołów, których zsyła nam Bóg. On nie pozwolił mi upaść. Otworzył moje oczy, pozwolił mi zrozumieć, że złamane serce powinno żyć nadzieją i wiarą w lepsze jutro, że jest ono w stanie bić...nie wolno i cicho ale szybko i głośno
|
|
 |
Kiedy zadzwoniłaś zapłakana wypowiedziałam w duszy jedna prośbę;" chroń mnie Panie Boże przez mężczyznami". Wybiegłam z mieszkania i pojechałam po Ciebie. Kiedy tak patrzyłam na Ciebie przypomniał mi się mój ból, który tłumiłam w sobie przez prawie dwa lata. Przypomniały mi się moje pierwsze słowa "Kocham Cię" wypowiedziane do mężczyzny...tego pierwszego, którego kochałam. Powrócił ból, który zniszczył mi serce, pokaleczył dusze i spaczył poczucie humoru. Faceci...Nasze uzupełnienie;/
|
|
 |
Pojawił się w moim życiu całkiem niespodziewanie, ale w odpowiednim momencie. Możesz mi powiedzieć, że sobie to ubzdurałam. Ale w tamto czwartkowe popołudnie chciałam upaść i już nigdy nie wstać. Złamane kiedyś serce nie potrafiło się posklejać, biło tak sobie z dnia na dzień...cicho i powoli, każdego dnia jakoś wolnej i ciszej...
|
|
 |
...i może los teraz ze mnie zakpił...cholerny żart, który zamiast rozbawić zadał ból i wewnętrzne rozdarcie. I może przez ten żart tak po prostu się minęliśmy, rożne są przecież koleje losu.
|
|
 |
Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty
|
|
 |
Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies.
|
|
 |
Wierność psa jest bezcennym darem nie mniej zobowiązującym niż ludzka przyjaźń
|
|
 |
Kiedy uśmiechamy się przez łzy. Kiedy przeklinamy się nawzajem. Ja nie mówię kocham. Pewnie sama dobrze wiesz dlaczego. Jestem prostym pytaniem. Ty jesteś na nie odpowiedzią.
|
|
 |
Mam czarne sumienie i piekło na drodze znam
Cię nie obchodzę wiem o tym dobrze
Bo prędzej niż na mój ślub przyjdziesz na pogrzeb
|
|
 |
Ej ziomuś to nie wszystko bo kolejna dusza klęka
Zło też ci poda dłoń zaprowadzi cię do piekła
|
|
|
|