Kiedy zadzwoniłaś zapłakana wypowiedziałam w duszy jedna prośbę;" chroń mnie Panie Boże przez mężczyznami". Wybiegłam z mieszkania i pojechałam po Ciebie. Kiedy tak patrzyłam na Ciebie przypomniał mi się mój ból, który tłumiłam w sobie przez prawie dwa lata. Przypomniały mi się moje pierwsze słowa "Kocham Cię" wypowiedziane do mężczyzny...tego pierwszego, którego kochałam. Powrócił ból, który zniszczył mi serce, pokaleczył dusze i spaczył poczucie humoru. Faceci...Nasze uzupełnienie;/
|