W tamto czwartkowe popołudnie zamknęłam swoje serce na klucz. Zaledwie kilka godzin później poznałam Jego...wieczorem w moim życiu pojawił się jeden z tych Cichych Aniołów, których zsyła nam Bóg. On nie pozwolił mi upaść. Otworzył moje oczy, pozwolił mi zrozumieć, że złamane serce powinno żyć nadzieją i wiarą w lepsze jutro, że jest ono w stanie bić...nie wolno i cicho ale szybko i głośno
|