  |
` nie chcę widzieć już jego fałszywych łez. Nie chce po raz kolejny patrzeć w jego zaćpane oczy z nadzieją, że się zmienił. Nie chce wysłuchiwać kolejnego "proszę, przepraszam." Nie chce wierzyć w to, że te wszystkie inne nigdy nic nie znaczyły bo przecież ja na zawsze. Nie chcę go już kochać. / abstractiions.
|
|
  |
` Nie wchodź w to bagno. Nigdy nie postawiaj prochów ponad rodzinę i przyjaciół. Nie rób tego, jeśli swoje życie bez zastanowienia chcesz nazwać życiem. / abstractiions.
|
|
  |
` miałam przestać kłamać. Miałam przestać pić, palić i ćpać. Miałam przestać z tym moim aroganckim zachowaniem, głównie w szkole miałam ogarnąć oceny. Miałam schudnąć i jechać kupić sobie conversy. Miałam zmienić siebie i zacząć biegać. Miałam zmienić towarzystwo, ale najpierw postanowiłam przestać go kochać. To jest mój dzisiejszy cel. / abstractiions.
|
|
  |
` z każdą nowo powstałą sekundą boli coraz mocniej. Jedno pociągnięcie nosem. Krew napływa do oczu, serce bije coraz mocniej. To jest ten moment rozszerzenia źrenic. Moment zapomnienia. Nienawidzę świadomości, że dziś to jest niezbędne w moim życiu. / abstractiions.
|
|
  |
` cieszę się z każdego nowo powstałego dnia. Bo przecież po co mam przejmować się ocenami skoro i tak już koniec roku i nie zdążę niczego poprawić? Po co martwić się deszczem skoro jest czas lata i na pewno wygra słońce. Nie ekscytuję się latającą piłką po zielonym boisku bo z góry wiadomo, że nadzieja gówno daje, a Polacy przegrają. W dupie mam już te kłótnie z rodzicami, przecież nigdy się z nimi nie dogadywałam. Po prostu wstając rano wiem, że mam przyjaciół i Jego - osoby za które mogłabym zabić. / abstractiions.
|
|
  |
` owszem, próbowałam pokochać kogoś innego. Próbowałam oddać swoje serce, poświęcić swój czas i oszukać swój umysł, że można inaczej, bez niego. Niestety rzeczywistość okazałą się zupełnie inna i znów zaprowadziła mnie w jego ramiona. / abstractiions.
|
|
  |
` z mojego punktu widzenia to jest miłość, która przezwycięża wszystko. Kłamstwa, zdrady, brak czasu, krzyk, płacz. Dla innych to jest zdrowo pojebana sytuacja. / abstractiions.
|
|
  |
` nie wiem co o mnie myślisz i czy w ogóle czasami sobie o mnie przypominasz. Zastanawiam się czy podoba Ci się mój styl, ale nie jestem pewna, że Twój wzrok chwilami kieruje się w moją stronę. Ciekawi mnie czy interesuje Cię moje życie. Pewnie zupełnie nie zdajesz sobie sprawy, że odchodząc ode mnie - wyrwałeś mi serce i od tego momentu nie oddycham. / abstractiions.
|
|
  |
` nie wiem co myśleć o własnym życiu. W ogóle nie wiem jak mam żyć. Wstając rano, nie wiem czy w ogóle dożyję wieczora i czy za kilkanaście godzin znów będę w tym miejscu. Odpalając kolejnego papierosa myślę "wreszcie" , a dopijając kolejną butelkę piwa czuje, że staję się wolna. Idę do szkoły jak mi się przypomni i nawet kiedy przesiedzę chociaż przez te kilka godzin nic nie ogarniam. Na przerwach spotykam jego i wcale nie mam na to ochoty. Podsumowując wieczorami swój dzień nie jestem pewna czy tak miało wyglądać to wszystko. Chyba nie. / abstractiions.
|
|
  |
` to wszystko nie miało tak wyglądać. Nie miałam palić papierosów i pić prawie codziennie z nerwów. Nie miałam nigdy sięgać po narkotyki, a już na pewno nie rozsypywać ich u siebie na stole w każdą samotną noc. Nie miałam zastępować Cię mnóstwem facetów, a już na pewno nigdy nie miałam przez Ciebie płakać. / abstractiions.
|
|
  |
` On? On staje się dla mnie powietrzem. Niewidzialny, ale w dalszym ciągu niezbędny do życia. / abstractiions.
|
|
  |
` siedzimy sobie z kumpelami , nagle do kumpeli dzwoni mama mówiąc "masz gówno do szukania na dworze o tej porze." - kocham tekst Agnieszki :D
|
|
|
|