|
Mam puste życie, noce i dni.
Ukradł mi serce. Jeśli spotkasz się z nim
Powiedz, że nie chce nic. Ja tylko chcę, by był ..
|
|
|
Nie wiem chyba nikomu się nic nie chce, ale ja się zmęczyłam tym udawanym entuzjazmem, tym sZtucznym szczęściem, nie mam juz sily meczy mnie to wszystko...
|
|
|
Jest jutro nowy to wszystko zaczynamy od nowa. Nowa karta nowe życie zaczynamy z nowa werwą i wszystko będzie dobrze wszystko to tylko ode nas zalezy
|
|
|
Zaciskam ze złością zęby na sam dźwięk przychodzącej wiadomości. Zwalniam ze zrezygnowaniem kroku na korytarzu, widząc że znów na mnie czeka. Jak litanię wymieniam mu listę tego, co muszę zrobić, żeby zrozumiał mój brak czasu na spotkanie. Mam dosyć tego, że tak jak bardzo się stara, jak ogromnie mu zależy, jak wiele chce mi dawać, jak perfekcyjnie potrafi wpisać mnie w swoją przyszłość. Doprowadza mnie to szału, rozumiesz? Bo ja nie potrafię. Bo nie mam tych uczuć. Bo pogubiłam się gdzieś w tym wszystkim i to nie jest rzeczywistość dla mnie...
|
|
|
Chciałabym, żebyś zadzwonił kiedyś do mnie w nocy i rzucił krótkie: 'Czekam w samochodzie.' Nikt nie wiedziałby, że wyszłam, że byłeś ze mną, że spędziliśmy tę noc poza obowiązującą, realną rzeczywistością. Pojechalibyśmy w te miejsca, które stały się kiedyś nasze, przesłuchalibyśmy wszystkie te piosenki, które nadal coś znaczą, a Ty przypomniałbyś mi, dlaczego to właśnie Ciebie wtedy wybrałam.
|
|
|
Boże co ta za życie. Ciągle się cos sypie. Układać przestaje.
Ktoś przychodzi. Jest. A potem odchodzi. Zagrzewa miejsce w naszych sercach. Suada obok. Zaprząta sobą głowę. Swoimi problemami. Darzy uczuciami. Różnymi. Zloscia. Miłością. Daje nam wiele szczęścia. A potem. Co potem? Potem zostajemy sami. Sami ze swoimi uczuciami. Problemami. Dlaczego? Dlatego że ich to przerasta. Odpowiedzialność. Nie umieją sobie z tym poradzić. A my ? My, no cóż musimy. Nie mamy innego wyjścia . Pozostaje nam tylko walczyć. Walczyć do konca. Do upadłego. Do ostatniej kropli krwi. I nie poddawać się ...
|
|
|
1 Co ja tutaj robię? Jak sie w tym okropnym życiu znalazłam? To jakiś koszmar, nie chce więcej cierpieć, chce wreszczue żyć normalnie, chce posmakować odrobiny szczęścia. Znaleźć wreszcie swoja droge, przestać krąży ciągle w kolko tymi samymi ścieżkami sprzed chwili... Odnaleźć sens życia. Jakiś punkt zaczepienia, bezpieczna przystan w której moglabym sue schronić i obmyślić plan na lepsze jutro, na nowy rozdział, nowe lepsze życie byc może juz nie samotnie, a z kimś kto sprawi ze odnajdę swoje szczęście, bo to właśnie on będzie tym moim jedynym prywatnym szczęściem....
|
|
|
2 Będę z nim kroczyć przez życie, pokonamy wszelkie kłody które los rzuca mi pod nogi i już nigdy nie będę sama musiała się z tym borykać... Tak bym chciała mieć to swoje prywatne szczęście, swój kawałek nieba... Hmm, ale co jesli to szczęście mnie zostawi, jesli odejdzie, znów zostanę sama, mimo obietnic, mimo zapewnień że my razem juz i nigdy nikt inny...
Heh jakie to zabawne i przykre, ale cóż takie jest życie, więc ufajmy tylko sobie, bo inni prędzej czy później i tak nas w chuja zrobią...
|
|
|
Hmm... Zastanawiam się nieraz nad tym co by było gdybym zniknęła na jakiś czas, gdybym przestala się z kimkolwiek kontaktować, odbierać telefony, czy odpisywać na wiadomości. Od tak odciąć sie od świata medialnego .
Na chwilę odetchnąć, odpocząć od wszystkiego. Calej rzeczywistości. Od tych wszystkich którzy nas gnębią, zostawiają i osaczaja. I poczekać tak w zaciszu czterech ścian i poczekać tylko po to by zobaczyć komu na nas najbardziej zależy, kto do nas przyjdzie zobaczyć co się dzieje z niami. Czy nic się nie stało. Tak bardzo chciałabym zobaczyc ile dla nich wszystkich jestem warta i zobaczyć kto zainteresował się moja nieobecnością... Hmm... Ciekawe...
|
|
|
Patrzę w oczy ojca, widzę w nich ból jeszcze
Wiem, że starsze oczy widziały już full nieszczęść
W głębi, ducha, każdy z nas jest czyimś dzieckiem
A klepsydry na drzewach zamieniają wdech na kilka westchnień
Chcę dawać sens na kartki, lecz życie jest bezsensem
Pobiją się o sprawy niewarte tu naszych ziewnięć
Bicie matki nazywają swoim męstwem
A wypierdalanie dzieci do śmietników, czym? błędem?
Mówić o człowieczeństwie w tym chorym społeczeństwie
A wszystko wokół mówi ci, że życie jest piękne...
|
|
|
Najtrudniejsze momenty naszego życia Najprościej zapamiętać są jak ciernie wbite w nasze serca nie da się ich wymazać z pamięci, już na zawsze pozostają w sercu utkwione. Nie znajdziemy sposobu by je stamtąd wydostać, będą do nas wracać w najmniej oczekiwanym momencie, kiedy i tak będzie juz wystarczająco grunt uciekam nam spod nóg a niebo waliło sie na głowę my je dalej będziemy pamiętać. Przytłoczeni ich ciężarem. Ciężarem błędów z przeszłości nigdy ich nie zapomnimy ...
|
|
|
Sprawiłeś, że przestałam cierpieć. Widząc, że jesteś szczęśliwy cieszyłam się, że układa Ci się tak dobrze beze mnie. Tylko bym cię ograniczała, czepiała się Ciebie albo była obojętna tak, jak teraz. Musisz mieć przy sobie kogoś kto z uśmiechem przytaknie na każdy nawet najgłupszy Twój pomysł i postawi do pionu kiedy zajdzie taka potrzeba. Nie to żebym kiedykolwiek Cię ograniczała, ale byłam obojętna, obserwowałam jak będąc niby ze mną szukasz towarzystwa innych. Nie byłam Ci tak naprawdę do niczego potrzebna, bo podejmowałeś decyzje sam nie zwracając uwagi, że skutki Tych decyzji odbijają się na mnie. Ok, wcale nie byłam lepsza. Zasługujesz na to by ktoś kochał Cię bardziej niż ja kiedykolwiek mogłam i mam nadzieję, że właśnie kimś takim jest Ona
|
|
|
|