 |
Siedziała na szpitalnym łózku obok niego. Jednak ręką trzymała jego dłoń a drugą wycierała łzy spływające po jej policzku. Chwilami odwracała wzrok by nie patrzeć na jego cierpienie. Prosiła Boga by go nie zabierał, by nie zabierał jej sensu życia. Nienawidziła siebie za to, że nie potrafi mu pomóc. Nie chciała patrzeć na jego piękną twarz pełną bólu. Na jego cudowne, niebieskie oczy i powiekszone żrenice. Ostatkami sił rozmawiał z nią, choć sprawiało mu to ból. Nagle zobaczyła jego powoli zamykające się powieki. Uklękła przy łózku. - Nie przestawaj oddychać. Proszę.- mówiła. - Nie przestawaj. Bo ja również przestane. - szeptała.. // love-the-way-you-lie
|
|
 |
Oglądaliśmy bravo. Siedziałam Ci na kolanach głośno czytając fotostory. Wogóle nie dawałeś mi dojść do słowa komentując tę historię. Śmiałeś się, że to takie nie możliwe i żałosne. Też tak uważałam. Czytałam, żeby zrobić Ci na złość. Historia zakończyła się jak zwykle pocałunkiem i " i żyli długo i szczęśliwie". Po skończeniu czytania, przewróciłam kartkę i zaczęłam czytać następną badziewną historyjkę. - Kot, daj żyć. - powiedziałeś przewracając oczami. Nie przestawałam czytać. W pewnej chwili mocno wkurwiony wstałeś. Chciałeś coś powiedzieć ale teraz ja nie dawałam Ci dojść do słowa. To teraz masz swoją własną historię miłosną. tyle, że bez happy endu. Odchodzę. - udało Ci się wykrztusić. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Biorę do ręki telefon. W drugiej dłoni trzymam papierosa. Usuwam wszystkie wspólne zdjęcia. Potem wszystkie smsy. Zatrzymuję się na wiadomości z przed dokładnie roku " przepraszam. zostane. juz na zawsze. kocham cię.". Uśmiecham się do siebie. Czytam go po raz kolejny i zacięgając papierosem ocieram kolejne łzy. Uświadamiam sobie, że kłamał nawet pod względem naszej przyszłości. Pod każdym względem skurwysyn mnie okłamywał. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
wiesz, chciałabym tak poprostu potrafić Cię znienawidzić. tak poprostu przechodząc obok czuć chęć naplucia Ci w twarz. chce przestać myśleć o tym jak bardzo Cię kocham , zacząć o tym jak bardzo jesteś podły. chce przstać zastanawiać się czy do mnie wrócisz a zacząć myśleć nad tym jak bolesna będzie nauczka za te wszystkie rany jakie mi wyrządziłeś. pragnę tego bardziej niż koca w zimowe wieczory. pragnę tego bardziej niż bezdomny rodzinnego ciepła. pragnę tego bardziej niż prezentów na gwiazdkę. pragnę tego niesamowicie, kurwa bardzo. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Romeo to skurwysyn. Jak każdy inny facet. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Po raz setny czytam ten pamiętny list, który znalazłam w dniu jego śmierci. Za każdym razem towarzyszą mi przy tym inne emocje. Za każdym razem coraz większe poczucie winy. Gdy dochodzę do wątku kiedy wyznajesz dlaczego to zrobiłeś, na policzkach czuje krople łez. Kolejny raz ogarnia mnie to dziwne uczucie. Nienawiść. Nienawiść do samej siebie i Boga. Zabrał mi go, tak poprostu. Zabrał mi kogoś bez kogo nie potrafię normalnie funkcjonować. Uszczęśliwił siebie moim kosztem. Nie było mnie przy nim gdy odchodził. To straszne uczucie, kiedy wiesz, że on umierał wtedy kiedy Ty bawiłaś się w najlepsze. Wiem, że ono zostanie we mnie do końca. Myślę, że to taka kara, za te wszystkie rany jakie mu zadałam. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Czasem zastanawiam sie jak moglam pokochac takiego skurwysyna. Tak kurewsko podłego faceta, dla którego ważne są tylko melanże, alkohol i panienki. Który nie liczy się ze zdaniem innych, ogólnie ma ich centralnie w dupie. Który jest wychowany przez rap, dzielnice i kumpli. Którego związek trwa nie dłużej niż jedną noc. Takiego kogoś o braku jakichkolwiek uczuć. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
To cudowne nosić pod sercem taką małą bezbronną istotkę. To cudowne, móc patrzeć jak zasypia budzi się czy dorasta. Słyszeć pierwsze słowo, zobaczyć pierwszy krok. To cudowne, wychowywać takiego małego potworka. Niestety trudno jest póżniej patrzeć jak popełnia te same błędy co ty. Jak cierpi z miłości. Zamyka sie w sobie i cierpi. Odrzucając jakąkolwiek pomoc. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
`witaj w świecie, gdzie twarz obmywa się łzami. / miisiaaa .
|
|
 |
Czasem ma ochotę jebnąc, sobie na czoło napis "spierdalaj". // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
`boję się, że jeśli Ci wybaczę, Ty uśmiechniesz się, odwrócisz, odejdziesz i znów jak gdyby nigdy nic będziemy razem. / miisiaaa .
|
|
|
|