 |
Wiedziała ze nie będą nigdy razem. Jasno jej to powiedział przecież, chociaż w sumie on mówił dużo rzeczy które potem okazały się kłamstwem. Bardzo chciała żeby teraz tez tak było , nadzieja w niej nie umierała. W momencie kiedy przy całej szkole zaczęli się całować na dyskotece była najszczęśliwszą osoba na świecie. Pokazała wszystkim ze on jest jej pomimo tego ze nigdy nie będą razem. Skoro nie mógł być z nią to nie będzie z żadną. Naiwna egoistka ...
|
|
 |
Powiedział jej jasno ze nic z tego nie będzie. Jednak za każdym razem jak ich wzroki się spotkały , w ich oczach zobaczyć można było przeogromne uczucie , miłość pomieszana z ogromna ilością bólu i tęsknoty. Widziała jak patrzał na nią kiedy przytulała się do innych chłopaków, zawsze starał się szybko odwracać swój wzrok pełen bólu i zazdrości. Nie chciał żeby widziała ze żałuje swojej decyzji. Tylko skro oboje przez to wszystko cierpieli to jaki był tego sens ? Zadawała sobie to pytanie codziennie. Jednak wiedziała ze on jest zbyt dumny żeby porozmawiać z nią o tym wszystkim i przyznać się do błędu.
|
|
 |
Ciągle męczyły ja pytania dlaczego pozwolił jej na tak wiele a potem po prostu sie z wszystkiego wycofaj jak gdyby nigdy nic. Czula się przez niego wykorzystana, poczuła ze byla kolejna zabawka w jego rekach. Jednak starała sie nie cierpieć, tym razem wiedziala ze to nie z nia jest cos nie tak. Przecież dziewczyna przez która nie udało im sie za pierwszym razem tez przez niego cierpiała. A przecież ostrzegali ja wszyscy przed nim , mówili jej jaki on jest. Jednak ona glupia sie łudziła ze teraz bedzie inaczej, ze po tym wszystkim beda ze soba. Tyle obietnic padlo z jego ust. Ona pozwoliła mu na duzo, on to wykorzystał i po prostu sie zabawił. Smutne pomyślała , po czym przykleiła uśmiech na twarz i wyszła do ludzi by udawać ze ma wylane i ze ani trochę jej nie zranił. Cz 2
|
|
 |
Doskonale wiedziala jaki on jest. Bawil sie dziewczynami od zawsze.Przez długi okres podchodzila do niego z dystansem , jednak z czasem zaczelo jej co raz bardziej zalezec. Zranil ja wtedy po raz pierwszy. Widziala jak caluje sie z inna dziewczyna. Zaczela obwiniac o to wszystko siebie , stwierdzila ze nie byla wystarczajaco "dobra" dla niego. Przez dlugi dla niej okres nie odzywali sie do siebie prawie wogole. Byl to okres dla niej bardzo ciezki , nieprzespane i przeplakane noce, bol w sercu ktory rozwalal ja od zewnatrz. Kiedy przestalo juz prawie bolec znowu zaczeli razem pisac, on przeprosil, bardzo sie staral. Ona glupia po raz drugi mu zaufala. Spedzili razem cudowne chwile. Miliony pocalunkow , czulych slow i dotykow z jego strony. Jednak szybko powiedzial jej ze nie moze z nia byc bo jak to okreslil " nie chce bawic sie w zwiazki". Nie mogla zrozumiec, dlaczego znowu ja rani. Przeciez bylo im razem tak dobrze. Jednak nie cierpiala juz tak bardzo jak za pierwszym razem. Cz 1
|
|
 |
Dla niej najpiękniejsze chwile spędzone z nim będące najpiękniejszymi wspomnieniami jakie miała, dla niego były czysta zabawa.
|
|
 |
Najgorsze co może usłyszeć dziewczyna od chłopaka na którym jej zależy i z którym spędziła najpiękniejsze chwile swojego życia to zdanie w którym mówi jej ze nie może zaangażować się w związek z nią i przecież to tak w sumie miedzy nimi nic nie było pomijając miliony pocałunków i godzin spędzonych w jego objęciach ....
|
|
 |
Zachowywał się jak dziecko. Przy znajomych nawet jej nie przytulał , z kolei jak byli sami potrafili przez 2 godziny nie podnosić się z łóżka gdzie oby dwoje odkrywali swoje ciała. Nie wiedziała o co mu chodzi , bala się ze tylko ja wykorzystuje. Po rozmowie z jego przyjaciółmi doszła do wniosku ze on tak po prostu ma . Mowili jej ze musi go rozpracować. Bala się, cholernie się bala ze zrobi coś wbrew niemu i go straci .
|
|
 |
- Boże dziecko jak ty pachniesz męskimi perfumami.
- Mamo , to jest zapach największego szczęścia jakie mnie spotkało
- To musisz się do tego szczęścia baaaaardzo mocno przytulać bo pachnie nim Twój cały pokój
|
|
 |
W rozmowach było co raz więcej obietnic i zapewnień z jego strony.Jak to czytałam łzy leciały mi jeszcze mocniej chodz z pozoru wydawac by sie moglo ze mocniej juz sie nie da. Bolało mnie to co czytalam , nie dalam rady skonczyc. Pozbieralam wszystkie jego rzeczy i wsadzilam na dno szafy. Nie chcialam ich teraz ogladac ani czuc ich perfekcyjnego zapachu , ale wiedzialam ze mu ich nie oddam bo to jedyne co mi po nim pozostalo. Pare tygodni pozniej kiedy dochodzilam juz do siebie , w szkole rozmawialismy normalnie , zaczelo sie znowu cos miedzy nami dziac . Nie wytrzymalam i napisalam do niego. Tak , dokładnie pamiętam ten wieczór i to podniecenie ze znowu normalnie rozmawiamy , z biegiem dni rozmawialiśmy częściej i bardziej przypominało to rozmowy z tamtego czasu co było dobrze. Rozmawialiśmy nawet o niej , o tym dlaczego wybral ja zamiast mnie, powiedział wtedy ze była to najgłupsza decyzja w jego życiu.Od tamtej rozmowy minely 2 tygodnie
, najpiekniejsze tygodnie mojego zycia . Cz 2
|
|
 |
Pamietam ten dzien kiedy dowiedzialam sie ze z naszej znajomosci nic nie bedzie bo masz inna. Powiedziala mi o tym przyjaciolka , w sumie napisala mi to . Bylam wtedy sama w domu, na zegarku bylo troche po 21. W pierwszym momecie jak to przeczytalam lzy polecialy mi ciurkiem , nie wiedzialam co mam jej odpisac, podziekowalam tylko ze mi mowi i napisalam ze nie moge teraz rozmawiac. Pogasilam swiatla w calym domu , wylaczylam tv i po prostu usiadlam i zaczelam plakac. Nie wiedzialam dlaczego ? Z kad ona sie nagle wziela ? Przeciez bylismy juz tak blisko .... Nie znalam jej , kiedys tylko cos o niej wspominal. Byla ode mnie mlodsza , 13 letnie dziecko - tak kiedys mi ja opisal. Wpadlam na pomysl zeby zaczac czytac nasze wszystkie rozmowy. Z poczatku szlo mi to bez problemowo , luzne tematy , wiadomo jak to na poczatku znajomosci bylo. Mniej wiecej w srodku przeczytanych rozmow zaczelo sie robic bardzo ciekawie , ale im blizej konca tym ciezej bylo mi to czytac. Cz.1
|
|
 |
I nawet pomimo tego ze nie jestem teraz przy Tobie , siedzę cały dzień nie ogarnięta w Twojej bluzie , która pachnie nieziemsko i dumnie mogę powiedzieć ze jest to zapach mojego szczęścia. Szczęścia o które razem długo walczyliśmy i pomimo tego ze jesteś teraz gdzieś z kolegami wiem ze myślisz czasami o mnie , opowiadasz im co się wczoraj działo i jesteś z tego dumny , bo ty lubisz byc najlepszy. Wiem ze specjalnie chwalisz się tym wszystkim przed chłopakiem który tez o mnie walczył ... I muszę Ci powiedzieć ze jestem strasznie szczęśliwa z tego faktu ze nie muszę się już zastanawiać czy myślisz o mnie czy o niej , bo jestem pewna tego ze ona już dla Ciebie nie istnieje.
|
|
|
|