Pamietam ten dzien kiedy dowiedzialam sie ze z naszej znajomosci nic nie bedzie bo masz inna. Powiedziala mi o tym przyjaciolka , w sumie napisala mi to . Bylam wtedy sama w domu, na zegarku bylo troche po 21. W pierwszym momecie jak to przeczytalam lzy polecialy mi ciurkiem , nie wiedzialam co mam jej odpisac, podziekowalam tylko ze mi mowi i napisalam ze nie moge teraz rozmawiac. Pogasilam swiatla w calym domu , wylaczylam tv i po prostu usiadlam i zaczelam plakac. Nie wiedzialam dlaczego ? Z kad ona sie nagle wziela ? Przeciez bylismy juz tak blisko .... Nie znalam jej , kiedys tylko cos o niej wspominal. Byla ode mnie mlodsza , 13 letnie dziecko - tak kiedys mi ja opisal. Wpadlam na pomysl zeby zaczac czytac nasze wszystkie rozmowy. Z poczatku szlo mi to bez problemowo , luzne tematy , wiadomo jak to na poczatku znajomosci bylo. Mniej wiecej w srodku przeczytanych rozmow zaczelo sie robic bardzo ciekawie , ale im blizej konca tym ciezej bylo mi to czytac. Cz.1
|