Doskonale wiedziala jaki on jest. Bawil sie dziewczynami od zawsze.Przez długi okres podchodzila do niego z dystansem , jednak z czasem zaczelo jej co raz bardziej zalezec. Zranil ja wtedy po raz pierwszy. Widziala jak caluje sie z inna dziewczyna. Zaczela obwiniac o to wszystko siebie , stwierdzila ze nie byla wystarczajaco "dobra" dla niego. Przez dlugi dla niej okres nie odzywali sie do siebie prawie wogole. Byl to okres dla niej bardzo ciezki , nieprzespane i przeplakane noce, bol w sercu ktory rozwalal ja od zewnatrz. Kiedy przestalo juz prawie bolec znowu zaczeli razem pisac, on przeprosil, bardzo sie staral. Ona glupia po raz drugi mu zaufala. Spedzili razem cudowne chwile. Miliony pocalunkow , czulych slow i dotykow z jego strony. Jednak szybko powiedzial jej ze nie moze z nia byc bo jak to okreslil " nie chce bawic sie w zwiazki". Nie mogla zrozumiec, dlaczego znowu ja rani. Przeciez bylo im razem tak dobrze. Jednak nie cierpiala juz tak bardzo jak za pierwszym razem. Cz 1
|